hellbean

Otwory pod isofix jak mnie pamięć nie myli to były zawsze, jak zdejmiesz siedzisko kanapy to je widać. Gdzieś właśnie w tym dziale jest temat o montowaniu tych uchwytów, jedyny problem to same uchwyty bo za czasów B5 isofix nie był obowiązkowym wyposażeniem, to i uchwyty ciężko dostępne, proponuje od razu kupić nowe bo cena potrafi nie odbiegać od używanych a te nie wiadomo jaką mają przeszłość.

Dobra temat ogarnięty, jak tylko będę miał chwilę to postaram się to opisać, bo jak się okazuje ThermoTop Z zdaje się nie ma wyjścia uruchamiającego dmuchawę. Tak więc może napiszę to co kolega rozpoczął w pierwszym poście tylko innymi słowy Samo wpięcie pieca w obieg wody silnika jest proste i dokładnie przedstawione, zaś montaż pieca mam wrażenie, że wbrew instrukcji najlepszy jest po lewej stronie pompy wspomagania, jak zresztą większość chyba montuje. Nie mniej przechodząc do elektryki, ja bym zaczął od pociągnięcia wiązki (minimum 3 przewody, a jeśli mamy ogrzewanie postojowe a nie dogrzewacz oraz chcemy diagnozować przez gniazdo obd - to 5) od pieca przez ścianę grodziową (ja wybrałem przelotkę koło serwa) do kabiny. Może przedstawię mój przypadek tj. dogrzewacza a nie ogrzewania postojowego. Należy złożyć zestaw 3 bezpieczników oraz 2 gniazd przekaźników. I tak: 1-szy bezpiecznik - zasilanie webasto (bierzemy je z listwy zasilania pod przekaźnikami) 2-gi bezpiecznik - zasilanie pompy wody (gdyż mamy dogrzewacz w którym takowa nie występuje) 3-ci bezpiecznik - zasilanie programatora (np 1533) Do uruchomienia pompy wody potrzebujemy właśnie pierwszy przekaźnik z potrzymaniem (ok 1-1,5min) po wyłączeniu pieca, zaś sygnałem sterującym przekaźnikiem będzie wyjście +12V z programatora 1533 (PIN 2). Zaś drugi przekaźnik tym razem z opóźnieniem włączenia (ok 5min) aby "woda" miała czas osiągnąć wyższą temperaturę- gdyż znowu wraca temat dogrzewacza (które zdaje się nie ma sterowania wentylatorem a przynajmniej moje, może popsute) - służy do przełączenia zasilania wentylatora kabiny. I tu nie bardzo rozumiałem o co chodziło, choć kolega ThePanKot wrzucił bardzo dobrą instrukcję tylko że po niemiecku którego ja w ogóle nie znam. Mianowicie rozcinamy w skrzynce bezpieczników (bezpiecznik nr 25) linię zasilania wentylatora za bezpiecznikiem i ciągniemy przewód do nóżek przekaźnika 87A i wracamy z 30 do wcześniej przeciętego przewodu. Na nóżkę 87 podajemy zasilanie z akumulatora (ja wziąłem z zasilania dołożonej pompy wody gdyż tam już był bezpiecznik). Nóżki 85 - GND; 86 - sterowanie - u mnie również wzbudza je pojawienie się zasilania na pompę wody. Jak tylko znajdę chwilę postaram się rozrysować schemat zasilania takiego układu dla dogrzewaczy które łatwo przerobić na pełnowartościowe ogrzewanie postojowe a są łatwiejsze w dostaniu na rynku wtórym. Przepraszam, że powielam post kolegi ThePanKot ale może komuś ewentualnie to coś rozjaśni bo ja chwilę się głowiłem nad tym.

Ja tak pisałem wyżej problem znalazłem, po prostu chyba przez jakość paliwa (może też przez brak dodatkowego filtra paliwa bo z nim nie chciało ssać, czyli idzie prosto z baku) w komorze spalania była jedna wielka sadza, po wyczyszczeniu m.in. świecy czyli tu czujnika płomienia pali bez problemu i grzeje zdecydowanie lepiej. Po weekendzie spróbuję podpiąć to pod gniazdo OBD i Climatronic, nurtuje mnie tylko cały czas czy jest potrzeba osobno uruchamiać wentylator, bo zasadniczo uruchamiając Climatronic to on sam go włącza.

Spróbuję się podpiąć tym KKL, albo w ogóle podepnę to pod gniazdo OBD, bo czytałem że i tak ludzie robią. Nie mniej coś nie mogę się zebrać za montaż tego bo kończę porządki w garażu i nie ma jak wjechać tymczasowo, a pogoda na dworze nie zachęca do pracy. Ale tak jak pisałem, podejrzewam, że jeśli się nie zablokowało to powinno się uruchmoić, bo ma świecy była sadza jak w piecu węglowym.

OK, dzięki za informację, postaram się to na dniach ogarnąć to dam znać. Choć pierw muszę zdiagnozować piec bo coś się nie chciał uruchomić tj nie podawał sygnału na pompę paliwa ale to chyba wina czujnika płomienia a konkretnie syfu w komorze spalania.

Ale powiedz mi czy to wyczaiłeś że tym pinem można włączyć Klimatronic czy jest to wyjście specjalnie do tego? Czyli jak rozumiem wentylatora nie trzeba by osobno włączać tylko klimatronik i tak go włączy? Właśnie między innymi ja w zeszłym roku nie podpinałem grzania kabiny ze względu na akumulator (jednak wentylator mocno ciągnie). Ja do siebie założyłem ThermoTop'a można je dostać w dobrych pieniądzach od Mazdy 6 gdzie było montowane jako dogrzewacz silnika ale to tylko wiadomo kwestia pompki. Aha i jeszcze jedna sprawa, kolega tam pisał że można je diagnozować linią K? Czy mogę przez to rozumieć że można do tego użyć kabla KKL? I jak to podpiąć? Zasialanie plus wyjście diagnostyczne z Webasto bezpośrednio w kabel?

Pozwól kolego że trochę odkopię temat, bo w sumie w zeszłym roku przecierałem szlaki w temacie webasto, bo praktycznie nic nie było na temat montażu w B5 i finalnie zamontowałem tak że zagrzewało mi silnik ale nie podpinałem nawiewu kabiny. Nie mniej możesz wytłumaczyć jak podpiąłeś konkretnie to pod wentylator i klimatronik bo nie bardzo z tego opisu rozumiem. Wiem, że samo Webasto ma wyjście do uruchomienia ww. (i robi to nie od razu a dopiero po osiągnięciu pewnej temp). Rozumiem, że w za sterowanie klimatronika odpowiada PIN 1 w kostce D i tam podajemy sygnał zapewne +12V. Ale czy konieczne jest osobne uruchamianie wentylatora? Jak klimatronik zostanie włączony to wentylator nie uruchomi się sam?

Co do Webasto to do 500PLN spokojnie powinno się założyć. Sam piec ze sterownikiem i pompkami nie powinien wyjść więcej niż 400PLN. Doskonale nadają się od Mazdy 6 gdzie były używane jako dogrzewacze wtedy trzeba dokupić tylko pompkę cyrkulacyjną wody.

Tak to są te świece. Cóż one co prawda rozgrzewają się jak to świece żarowe ale szybko ulegają zużyciu, to nie są ich normalne warunki pracy w płynie chłodzącym. Powiem tak, ja te świece wymieniłem chyba dwa lata temu i specjalnej różnicy nie zauważyłem a na pewno działają, tak więc już sobie odpuściłem ich kolejną wymianę. Tak to jest z Dieslami, a te mam wrażenie, że wyjątkowo mają problem z grzaniem się, choćbyście założyli "złoty" termostat Ja osobiście mogę polecić jak wcześniej pisałem Webasto, jak wcześniej do uzyskania 90st (zegarowe) potrzebowałem zrobić ok 10km to przy włączeniu dogrzewania silnik uzyskuje te 90st w ok 3-4km.

Na wyjściu z silnika w stronę nagrzewnicy jest taki podgrzewacz z 3ma świecami, choć szczerze mówiąc jak dla mnie to on mało co daje, może trochę jak świece są nowe, trzeba by je co sezon zmieniać. Na zimę to tylko Webasto się sprawdza. Cóż taki urok Diesla, jaka była temperatura na zewnątrz? Diesel, na mrozie na postoju będzie tracił temperaturę, nie powinno zejść bardzo w dół (choć to zależy od temp. otoczenia), ale 90 stopni będzie miał ciężko utrzymać, a już na pewno vw-nowski 1.9 TDi. Szczerze to jak po pół godziny jest 70 stopni od zgaszenia silnika to całkiem przyzwoicie.

Funkcja zamykania drzwi po przekroczeniu prędkości traci sens w taki przypadku jak piszesz, bo ma ona na celu zabezpieczyć pasażerów i ładunek podczas postoju, nikt nie ukradnie Ci nic z samochodu podczas jazdy, tylko jak staniesz np na "światłach". I tak jak napisałeś otwarcie następuje po wyjęciu kluczyka, otwarciu guzikiem bądź podwójnym pociągnięciu za klamkę.

Czy montował ktoś z Was albo ma zamontowane Webasto w B5, najlepiej Thermo Top bo np Eberspachery mam wrażenie, że są sporo mniejsze? Interesuje mnie gdzie jest ono umiejscowione i w jaki sposób zamontowane?

Mam do Was pytanie, nie do końca wiem w jakim dziale umieścić temat bo w zasadzie chodzi o ogrzewanie postojowe ale problem dotyczy elektryki. Ale do rzeczy, chodzi o ogrzewanie postojowe jak w temacie, czy da się określić czy jest ono sterowane cyfrowo czy analogowo? Ewentualnie czy jeśli jest to sterowanie cyfrowe da się przerobić (uruchomić) na analog? Natrafiłem na taką stronę http://altox.ru/en/products/altox-ebus-convertor/ gdzie niby jest jakiś adapter, ale wygląda na to, że w fazie rozwojowej, chodzi też o to aby koszt nie był zbyt duży, bo co prawda sam piec jest w bardzo dobrym stanie i nie stary, ale jakbym miał wydać ok 100$ na wspomniany adapter to opłaca się już szukać innego pieca. Samo ogrzewanie pochodzi z Audi A6. Z tego co się zorientowałem to właśnie z Audi często są właśnie niestety sterowane poprzez CAN. Zależy mi abym mógł je uruchomić w samochodzie bez CAN (A4 B5) poprzez jakiś programator czasowy. Dokładne dane na zdjęciu.

Próbował ktoś zrobić może jakąś sygnalizację włączenia ("uzbrojenia") tempomatu? Coś a'la Bo jak się orientuję to nasz licznik, a przynajmniej mój bez FISa przed lift nie przewiduje takiej opcji.

Koledzy pozwólcie, że odgrzebię temat, czy może ktoś konkretnie powiedzieć jaki konektor jest właściwy do bezpiecznika uni i mini? Potrzebuje dołożyć jeden do tempomatu i próbuje doszukać się jakiś informacji i prawdę mówiąc nie za wiele można znaleźć. Najlepiej jakby ktoś znał numer oryginału, albo jest wstanie wskazać właściwy.

U mnie też nie było żadnego objawu (z typowych) wskazujących na uszczelkę, tj mieszanie płynów czy spaliny w płynie chłodzącym, a jak się okazało głowica miała mikropęknięcie w takim miejscu, że wzrastało ciśnienie i wyrzucało płyn poprzez króciec na zbiorniczku wyrównawczym. Podwieś sobie pod niego butelkę z 200ml, nalej płynu tak jak powinno być i przejedź się, nie musi być daleko ale w większych obrotach. Najlepiej abyś miał możliwość założenia sprawnego sprawdzonego korka od kogoś, nie mniej jak węże się robią twarde jak skała to myślę, że to nie jest jego wina, bo korek pełni rolę zaworu bezpieczeństwa jeżeli właśnie to ciśnienie wzrasta do zbyt dużego.

Niestety nie, a nie mam dostępu do tego z B6 żeby sprawdzić czy pasuje do B5.

Spróbować się z nim połączyć... daj w centralnym zamku 8+16+32+64, chyba że ten alarm się zupełnie popsuł i coś bruździ.

To raczej nie jest wyznacznik tego czy on jest czy nie, ponieważ u mnie nie ma a światło się ściemnia. Wklepujesz to oczywiście jako software coding nie workshop? Prawdę mówiąc nie wiem czemu by wyjęciu akumulatora miała by ta funkcja zniknąć, ponieważ ja nie raz go odłączałem przy niektórych robotach i nic takiego się nie stało.

Musiałbym poszperać, ale spróbuj na szybko w pełni otworzyć i zamknąć okna, bo jak mniemam po wyjęciu akumulatora to i automatyczne zamykanie otwieranie Ci nie działa od wewnątrz, jak to nie to się pomyśli. Co do modułu komfortu to jak pamiętam to jest on dopiero po liftingu. Teoretycznie powinieneś mieć zdaje się dodane 64 w centralnym zamku.

Kleić, miałem na myśli, że klej nie bardzo chce łapać do tego tworzywa a wtedy żeby usztywnić to trzeba by cały środek wypełnić ale racja ani nikt z tego strzelać nie będzie, ani akurat ten zagłówek nie jest zbyt często użytkowany co mam wrażenie jest właśnie przyczyną, że ten element się łamie ponieważ zagłówek jest mhm... zastany.

Sama naprawa to myślę skomplikowana dla nikogo nie będzie, nie mniej najwięcej problemu jak widzę stwarza rozebranie ww. zagłówka, w zasadzie tylko dla tego postanowiłem podrzucić zdjęcia wnętrzności, bo tak często łatwiej jest cokolwiek zrobić. Co do kleju to prawdę mówiąc jest to tworzywo które słabo się klei, osobiście poleciłbym produkt firmy Scotch Weld (jak niżej) nie mniej zdaję sobie sprawę, że mało kto będzie miał do niego dostęp, jest to coś a'la poxylina ale podobieństwo jest tylko w idei kleju. Naprawiałem poxyliną uchwyty rolety i po czasie (nie zbyt długim) po prostu się łamały, tym fillerem wykonałem uchwyt i chciałem go urwać (celem poprawy), nie ma szans, prędzej pęknie obok.

Też mnie ten temat już od jakiegoś czasu interesuje i nie bardzo potrafię znaleźć odpowiedź na to pytanie, a na pewno jest to możliwe co widać choćby po tym filmiku (to co prawda DIY o instalowaniu wskaźnika doładowania) ale w 11min słychać wyraźnie ten dźwięk o który mówisz, co występuje również w teście zegarów jako chime/buzer/gong https://www.youtube.com/watch?v=gsXNCykwYRQ#t=11m00s Co prawda jak mniemam jest to samochód z USA i w sumie dość dziwny bo niby rok 1999 czyli w sumie polift (i jak dobrze widzę to lusterka ma poliftowe) ale światła, kierunki, konsola środkowa przedliftowa. Może ktoś coś jednak wie gdzie taka opcja się kryje. ---------- edit ---------- Poszedłem tropem samochodu z USA i w pewien sposób chyba już wiem, o co chodzi z tym gongiem. Mianowicie jest to sygnalizacja otwarcia drzwi kierowcy kiedy kluczyk jest w stacyjce, wtedy jest wydawany non stop sygnał gongu, zaś przy włączonych światłach mijania i zapalonym silniku (tudzież zapłonie) po otwarciu drzwi jest wydawany sygnał ciągły tak sam jakbyśmy zapomnieli wyłączyć świateł. Dodatkowo przy kluczyku w stacyjce jeśli którekolwiek drzwi zostaną otwarte wydawany jest pojedynczy gong i to na razie na tyle co za obserwowałem. A włączyć to chyba można tylko w jeden sposób zmieniając tzw. "Market version" czyli lokalizację rynku na który jest samochód na USA - tylko wtedy mamy licznik w milach, bądź Kanada i tu już są normalnie km. Jakoż, że mam przedlifta i licznik z analogowym zegarkiem nie potrafię powiedzieć jak będzie wyglądała godzina ale sądzę, że będzie w wersji 12 AM/PM, a nie 24. Tak wygląda procedura (przykład zmodyfikowałem pod mój samochód):

Jakoż, że napotkałem drażniący mnie problem w moim A4 mianowicie luźny zagłówek, postanowiłem się podzielić trochę wiedzą, jak choćby się do niego dobrać bo też na początku miałem z tym problem dopóki kolega z forum misiek95 mi nie podpowiedział. Mój zagłówek (środkowy na tylnej kanapie) latał przód-tył ewidentnie było coś połamane w środku. Nie wiem czy wszystkie są wykonane na podobnej zasadzie, ale ten wydaje się być wyjątkowo delikatny. Więc od początku, myślę, że z kanapy każdy bez problemu go wyjmie. Jak już mamy zagłówek przed sobą, od spodu jest łączenie obszycia, z tego co się orientowałem, nie powinno być żadnej różnicy czy to materiał czy skóra. Do wsuniętej w głąb zagłówka końcówki materiału przyszyta jest listwa z tworzywa z takim jakby zaczepem, który jak widzimy na zdjęciu musimy delikatnie podważyć i będziemy mogli delikatnie wyciągnąć tą część materiału. listwa ta jest na całej długości: jednak w samych zagłówku są tylko 4 zaczepy: w podobny sposób wyjmujemy materiał z drugiej strony. Teraz można już wyjąć cały konstrukcję wraz ze stelażem zagłówka na zewnątrz, po prostu wyciągając go przez powstały otwór: Na zdjęciu poniżej widać jak to wygląda, u mnie dodatkowo okazało się, że pęknięta była też obudowa, nie mniej to akurat nie miało wpływu na feler który spowodował próbę naprawy zagłówka. Ale wiadomo trzeba było to pokleić. teraz delikatnie podważamy zaczepy od spodu zagłówka tak by rozdzielić go na dwie części. Dobra jak już to mamy z głowy można luźną połowę przesunąć do góry i po przez otwory w białej części rozdzielić zagłówek na dwie części. W zasadzie jest to potrzebne tylko po to żeby mieć lepszy dostęp. Tu widać ów połamany element który to w zasadzie utrzymuje cały zagłówek. Dobrze jak uda nam się odzyskać jakieś kawałki tego uchwytu i możemy je podklei a następnie zalać jakimś klejem (ja wykorzystałem Araldite Liquid Steel), tego już nie ma na zdjęciu ale wypełniłem klejem te rowki i braki materiału. Oczywiście przed wszystkim czyścimy dokładnie spirytusem bądź jakimś innym zmywaczem, ponieważ będzie tam pewno trochę smaru. To na pewno by nie wytrzymało zbyt długo więc postanowiłem wykonać wzmocnienie z blaszki (nie wygląda to zbyt profesjonalnie, ale i czasu nie miałem wiele a rzeczy do zrobienia przy samochodzie mi się nawarstwiają i nie chciałem aby kolejny grat leżał w domu, nie mniej w pełni spełnia swoje zadanie). Tak więc wycinamy taką blaszkę, czym sztywniejsza tym lepiej, wiercimy otwory, jeden przez który będzie przechodzi śruba mocująca stelaż oraz dwie do przynitowania blaszki do konstrukcji. Składamy oczywiście w odwrotnej kolejności. Tak jak wspomniałem, myślę, że można to wykonać bardziej profesjonalnie i wtedy pewno będzie to połączenie bardziej wytrzymałe niż oryginał. Jak będę miał chwilę czasu to też pewno zastąpię tą blaszkę czymś porządniejszym, ale i teraz swoje zadanie spełnia, zagłówek nie lata. Zapomniałem jeszcze wspomnieć, żeby posmarować oś stelażu w miejscy gdzie po nim obraca się blacha mocująca go do całej konstrukcji zagłówka, ja wykorzystałem biały smar. Wydaje mi się, że to też był główny problem tego zagłówka, bardzo rzadko był poruszany i nawet po rozkręceniu tej blachy nie mogłem na początku ruszyć, więc to po porostu musiało się złamać.

Czyli sugerujesz, że on jest po prostu wepchnięty do środka? Próbowałem go tam delikatnie wyciągnąć ale może zbyt delikatnie, ale z kolei bałem się, żeby nie popsuć nic. OK, jutro go wyjmę z samochodu i spróbuje się dobrać do wnętrzności.