Cugar Opublikowano 18 Lutego 2008 Opublikowano 18 Lutego 2008 Witam, nie znalazłem podobnego tematu w opcji szukaj więc piszę. Wczoraj podczas powrotu z pracy stało się coś bardzo dziwnego mianowicie: jechałem sobie spokojnie, nagle autku tak jakby odcięło zapłon (co prawda diesel ale objaw jak przy braku iskry w benzyniaku) wszystko zgasło, (światła, deska, i co możliwe) po chwili zaświeciły się wszystkie możliwe kontrolki na desce rozdzielczej wrócił "zapłon", po chwili kontrolki zgasły i wszystko wróciło do normy. Zatrzymałem się, odczekałem chwile i ponownie ruszyłem (nie gasiłem silnika), po przejechaniu może 10 metrów znów to samo. Znów się zatrzymałem zgasiłem silnik. Po chwili odpaliłem, o normalnie wróciłem do domu. Od razu do kumpla, zvagowałem - zero błędów. Miał ktoś podobny przypadek? Aha myślałem że może mi sie klemy poluzowały na akumulatorze ale nie, ok. Więc co?
sokolnh Opublikowano 18 Lutego 2008 Opublikowano 18 Lutego 2008 moze woda Ci sie dostaje do puszki bezpieczników ? najczesciej przez gume od linki otwierania maski przedostaje sie do srodka
szubi Opublikowano 19 Lutego 2008 Opublikowano 19 Lutego 2008 Witam posprawdzaj wtyczki przy liczniku i komputerze (poodciskaj).
Cugar Opublikowano 19 Lutego 2008 Autor Opublikowano 19 Lutego 2008 Dzięki chłopaki, wtyczka przy liczniku była nie zabezpieczona i latała , mechanik dostał opier.... (naprawiał mi kontrolkę świec żarowych). Chylę czoło i pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się