Cugar Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Witam, dzis pędziłem sobie autostradą w Bielsku. Rozpędziłem auto do 140 km/h przy obrotoach około 3500. Nagle w środku samochodu poczułem dziwny zapach przegrzanego metalu. Zwolniłem i zatrzymałem się na poboczu. Pod maską wszystko wygląda normalnie. Co to może być może ktoś z was już tak miał? Mam prawie min na bagnecie oleju, dlatego że zbliża się wymiana. Oleju ubywa od max do min na 10 000 km. Może to być niewystarczające chłodzenie turbiny?? Aż się boję jak usłyszę tak.
cayenne Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Olej powinien być zawsze utrzymywany na poziomie 3/4 bagnetu,zwłaszcza gdy ma się turbawkę
baskecior Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Typowe dla 1Z`ta - poluzowane nakrętki węża olejowego , prowadzącego oliwę do/od turbiny. Rozbryzgany olej leci na kolektor - stąd zapaszek. Wystaczy (z głową) podokręcać nakrętki. Znajdują się one na metalowych wezach olejowych a nakręcane są na korpus turbiny.
Cugar Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2008 No to chyba będą te nakrętki, bo są ukapane olejem, oczywiście oleju też doleje. Dzięki.
Rekomendowane odpowiedzi