Ossek Opublikowano 11 Maja 2012 Opublikowano 11 Maja 2012 Od dwóch lat borykam się z problemem uciekającego czynnika. Średnio musiałem uzupełniać ubytki rzędu 300-400g 4 razy w sezonie. Tym razem postanowiłem oddać auto do jednego z najczęściej polecanych serwisów klimatyzacji w Szczecinie. Podłączyli butlę, nabili ciśnienie, które przez około 10 minut w ogóle nie spadło - czyli niby OK. Standardowo uzupełnili układ czynnikiem z kontrastem i kazali przyjechać za 2 tygodnie. Co też uczyniłem. Jednak i tym razem poszukiwanie nieszczelności nie przyniosło rezultatu. Tym razem kazali przyjechać za miesiąc (jeszcze nie minął). Zmierzam do tego, czy jest jakiś stuprocentowy sposób potwierdzenia/wykluczenia nieszczelności na parowniku? Poczytałem parę tematów i tak naprawdę diagnoza parownika zawsze odbywała się na zasadzie eliminacji (jak nigdzie nie widać wycieków, to musi być parownik). Zaopatrzyłem się nawet w latarkę UV i podstawiłem miseczkę pod odpływ skroplin, jednak woda wydaje się być czyściutka. Wcześniej podkładałem kartkę, ale razem z wodą zbierał się na niej syf z betonu, więc ciężko było coś zauważyć. Wspomnę tylko, że ostatnio zaczęła mi kapać woda z okolic osuszacza (pewnie do wymiany), ale to chyba nie ma wpływu. PS. Ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł, żeby do wymiany parownika wyciąć tylko jakiś płat plastiku z jego obudowy, a później z powrotem go tam wmajstrować. Ma to sens?
sajmon8526 Opublikowano 12 Maja 2012 Opublikowano 12 Maja 2012 z osuszacza bedzie ci woda lepciała bo bedzie parował i sie bedzie woda skraplac na nim:D jezeli chodzi o wycieki to sa duzoe skoro 4 razy w sezonie dobijasz klime.Musi to byc widoczne skoro tyle tego ucieka tylko ze to moze byc w bardzo trudnym do zauwazenia miejscu.Parownik jest ostatecznoscia ale watpie abys tam gdzies miał wyciek.Skupiłbym sie na rurkach a dokładniej opaskach pod którymi moze wdac sie korozja i zgnic.Naoringach przyłaczach.I czy sam kompresor nie puszcza przez uszczelniacz czołowy.Nie wiem jak ci specjalisci to robia.Sam nie ryj i nie wycinaj dziur:Djedynie mozesz wziac wymontowac wentylator nawiewu jakos sprobowac tam małym lusterkiem patrzec i zobaczyc czy nie widac niczego podejrzanego.A mechanicy mieli takie urzadzenie do wykrywania nieszczelnosci?Taki detektor gazu od klimy?Odpala sie auto włacza klime i pozniej wąchaczem pokoleji sie wacha wszedzie po rurkach chłodnicy itd.To mozolna i sprawdzona metoda ale skuteczna.Jezeli tego nie maja to lipa bo lampa wszystkiego sie nie znajdzie.
Ossek Opublikowano 12 Maja 2012 Autor Opublikowano 12 Maja 2012 Pod wentylator zaglądałem z lusterkiem i niczego się nie dopatrzyłem. Mechanicy tylko biegali pod autem z lampą, niczego nie wąchali. Chyba trzeba będzie podjechać do nich znowu i mieć nadzieję, że tym razem coś znajdą.
sajmon8526 Opublikowano 12 Maja 2012 Opublikowano 12 Maja 2012 Detektos jest bardzo dobrym rozwiazaniem tak samo jak przy instalacjach gazowych.tylko trzeba dokładnie wachac na właczonej klime wtedy kiedy jest najwieksze cisnienie.Musza probowac nieraz to jest koniec swiata znaleźć wyciek ale gdzies to musi uciekac, wiec trzeba probowac.
Ossek Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Ostatnio przyjrzałem się dokładnie kartce papieru, która podłożyłem w ramach pierwszego testu pod odpływ. Ewidentnie są tam żółtawe plamy, w ogóle cała kartka wygląda na zażółconą (jak się dobrze przyjrzeć). Nie wiem, dlaczego wcześniej tego nie zauważyłem - może nie chciałem zauważyć Tak czy siak kupiłem już parownik, osuszacz i dławik i pod koniec tygodnia będzie zwalana deska. Znalazłem mechanika, który zrobi mi to w dość sensownych pieniądzach. Przy okazji naprawiony/wyczyszczony/wymieniony zostanie silniczek klapy odmrażania, bo stoi w miejscu. ---------- Post dopisany 05-08-2012 at 20:50 ---------- Poprzedni post napisany 03-06-2012 at 19:12 ---------- Jestem jakieś półtora miesiąca po wymianie parownika i póki co klima chodzi prawie idealnie, chłodzi bardzo ładnie przez cały czas. Stary parownik okazał się być dziurawy - oglądałem go kilkakrotnie pod UV Jednak kiedy długo jeżdżę autem, powiedzmy z półtorej godziny, klima się wyłącza na jakieś 3 minuty i potem znów startuje z prawidłową wydajnością. Dodatkowo dziś zauważyłem, że przewody pod maską są mocno zaszronione, kiedyś tak nie było. Przy wymianie parownika został wymieniony także osuszacz, ale dławik został stary (nowy został zagubiony i nie było czasu na szukanie kolejnego). Czy szron na przewodach może być spowodowany zabrudzonym dławikiem, czy może problem tkwi gdzieś indziej?
Lestat Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Z ciekawości zapytam za ile i gdzie robiłeś parownik ?
damian81Z Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Opublikowano 6 Sierpnia 2012 szron na przewodach swiadczy ze klima chlodzi jak należy
Ossek Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 6 Sierpnia 2012 Parownik wymieniał mi znajomy mechanik i skasował 400zł. Jednak stwierdził, że więcej się tego nie podejmie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się