Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mnie powiedzieli w Hondzie żebym poczekał aż rzeczoznawca przyjedzie do mnie i zrobi wycenę, a potem umówił się u nich i oni zrobią swoją. Trochę to zagmatwane ale z drugiej strony ja mam do tego ASO jakieś 40 km a ubezpieczyciele jak i warsztaty maja teraz sporo roboty po tych powodziach i gradach jakie u nas były i ciężko by to było zgrać wszystko w czasie.

Opublikowano

tylko nie daj się nabrać likwidatorowi, bo jeżeli jesteś zielony w temacie napraw i cen (jak ja) to cię orżnie aż miło.

Opublikowano

likwidator na pewno zaniży wycenę u ciebie pod domem , ale my zrobimy swój kosztorys do którego oni powinni sie dostosować , on zaniża wycenę aby jak najmniej ci wypłacić jak byś chciał dostać kasę na konto dla tego tak robią ,

Opublikowano

No tak, dziś dzwoni do mnie gość z Warty reprezentujący HDI jak mniemam, chciał potwierdzenia szkód i mówi do mnie tak, że jeśli będę miał wycenę z warsztatu podałem w zgłoszeniu ze chodzi o ASO, to jeśli on się zgodzi i przeleje kasę i sprawa zamknięta. Powiedziałem, że się z nim skontaktuje w tej sprawie. Co sądzicie ? Myślę żeby to tej Hondy zadzwonić i się umówić na wycenę, ale nie kapuje tak bez rzeczoznawcy i w ogóle ? jest w tym jakiś haczyk?

Opublikowano

powiem ci tak: jak ci ASO wyceni, to suma nie będzie mała, co zresztą będzie uzasadnione bo oryginalne części + roboczogodzina zawyżą z pewnością wartość faktury (co ciebie nie powinno martwić a nawet interesować a jak już to tylko cieszyć). I na to żaden rzeczoznawca się nie zgodzi. Zakwestionuje tą fakturę gdy tylko ją zobaczy i utnie z niej kilkadziesiąt procent. Ja nie godziłbym się na żadne przelewanie kasy na twoje konto. Tylko rozwiązanie bezgotówkowe, czyli ty oddajesz samochód do ASO, i niech ASO walczy z ubezpieczycielem. Dlatego też w moim przypadku ASO VW odradziło kontaktowania się bezpośrednio z rzeczoznawcą od ubezpieczyciela, tylko w ich obecności i tylko na ich terenie. Rzeczoznawca z ASO pokazał palcem rzeczoznawcy od ubezpieczyciela co ma być zrobione, jak i mniej więcej za ile.

---------- Post dopisany at 16:31 ---------- Poprzedni post napisany at 16:28 ----------

ASO Hondy ma swojego rzeczoznawcę, on ci wyceni szkody, a tą wycenę przedstawi kolesiowi z Warty.

---------- Post dopisany at 16:33 ---------- Poprzedni post napisany at 16:31 ----------

jeśli zgodzisz się na przelanie kasy wg. wyceny ubezpieczyciela na twoje konto...to nie wykluczone, że dostaniesz 700 złotych, podczas gdy Honda wyceni robote na 4 tysiące. I jesteś ugotowany, bo nikt ci drzwi i felgi nie będzie za 700 zł naprawiał.

Opublikowano

Myśle, że zrobię tak pojadę do Hondy niech wycenią, przedstawię temat rzeczoznawcy jeśli zaakceptuje ;) to nie będzie problemu, jeśli nie to bezgotówkowo, tak chyba będzie najlepiej w miedzy czasie jak w ASO będę to myślę ze mi podpowiedzą

Opublikowano

tak zrób

---------- Post dopisany at 17:00 ---------- Poprzedni post napisany at 16:59 ----------

i napisz jak się sprawa skończyła, bo co historia to inne zakończenie

Opublikowano

Dostałem dziś wycenę na łączną kwotę brutto 2.572, 77 zł brutto nie wiem czy to mało czy dużo ale chyba raczej nie za wiele, najważniejsze te drzwi nie wiem czy stykinie. W poniedziałek zadzwonię do ASO umówić oględziny.

Opublikowano

masz tam wpisana amortyzacje 50% ? mozna sie od tego odwolac... mozna tez potem ta sprawe sprzedac do firm ktore sie tym zajmujac ;) jeszcze ci wpadnie moze na jakis gadzet do auta.

Opublikowano

Możesz coś jaśniej napisać w czym rzecz? ogólnie wpisali 60 %. W poniedziałek się chcę z ASO umówić i zobaczymy co oni na to> To jest ogólnie paranoja człowiek niczemu nie winien, a problemy z tym tyle. A ja che tylko nie mieć po 3 latach drzwi całych w korozji a ponieważ blacha na krawędzi popękała to uważam że należą mi sie nowe drzwi. Bo rozumiem jakieś wgniecenie to by się jeszcze powyciągało ale na mój gust to za same drzwi będą ze 2000 chcieli a reszta gdzie ?

---------- Post dopisany 25-07-2013 at 13:46 ---------- Poprzedni post napisany 07-07-2013 at 17:24 ----------

2 tydzień oczekiwania na wynik negocjacji ASO z ubezpieczycielem. W miedzy czasie pojawiły się pewne konkluzje: moje auto po kolizji jest technicznie sprawne więc mogę nim jeździć a gdybym nie mógł ? nie miał bym auta ponad miesiąc, druga rzecz to to że najlepiej chyba mieć kolizje autem prosto z salonu bo wtedy nikt niczego nie kwestionuje, co z tego że moje auto ma 13 lat skoro na tyle nie wygląda i jest w bardzo przyzwoitym stanie skoro i tak są problemy z użyciem oryginalnych części. Widzę sporą lukę w prawie, ogólnie wysokość składki od pojemności jest bezsensu to już większy sens miałoby uzależnienie jej od mocy silnika, ale ogólnie to i tak do d*py bo przecież są firmy i pseudo firmy jedne plac a uczciwie inne nie. Jaki to ma sens ? jedni płaca większą składkę tylko po to żeby innym było łatwiej odzyskać kasę z odszkodowania.

---------- Post dopisany at 09:31 ---------- Poprzedni post napisany at 13:46 ----------

Czas na podsumowanie tematu, kilka miesięcy po dokonaniu naprawy w w/w ASO jestem zadowolony, łączny koszt 4500 zł wiec prawie 2000 zł więcej niż proponował ubezpieczyciel. Lakiernia naprawdę godna pochwały. Jedyny mankament że wymieniane drzwi zamykają się nieco ciężej niż pozostałe, ale myślę że to normalne w końcu są nowe i materiał musi się dopasować. Na wiosnę muszę je wszystkie wyregulować.

Pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...