Duza kałuża, bialy dym, nie pracuje jeden cylinder

[kokojumbo123 0]

Przy predkosci 70-80km/h wjechalem w kaluze ktora znajdowala sie pod mostem i okazalo sie ze calkiem duzo wody sie tam uzbieralo (na wysokosc polowy kola moze troche wiecej). Przebilem sie przez nia auto zgaslo. Probuje odpalic - nic. Lece sprawdzic filtr powietrza wydawal sie suchy ale rece mokre takze ciezko bylo stwierdzic (dzisiaj rano mokry sie okazal). Czekam 20min cos zaczelo krecic. Krece ponownie cos lapie obroty i gasnie. Zostawilem zaplon na 2 min odpalam jest ! Po okolo 40 min ruszylismy. Klekot silnika ktory od razu mnie zaniepokoil (jakby na dwa cylindry pracowal) i duzo bialego dymu. Ruszylem powoli jadac okolo 30km do domu.

Dojechalem moje spostrzezenia:

- na obrotach pracuje dobrze (nie wariuja)

- caly czas bialy smierdzacy dym nawet jak dojechalem do domu

- silnik jednak pracuje na trzech cylindrach a stuki dobiegaja od urwanej pod zawieszeniem oslony

- turbina zdaje sie byc ok

- po powrocie do domu odpala od razu bez dluzszego krecenia ale dalej silnik nie chodzi jak igla no i dymi przeokrutnie

Kazda rada bedzie pomocna. Lekko zalamany jestem.

Dzisiaj juz wiem, ze nie powinienem zapalac go. Jednak madry Polak po szkodzie.

[darkle 2]

Jak zaciągło wody przez filtr do cylindra to niestety ale efekt może byc podobny do zerwania paska. Może być nawet korbowód skrzywiony

[pioteros 20]

trzeba byc naprawde zdolnym zeby woda przez filtr w sporej ilosci dostala sie bezprosrednio do komory spalania szczegolnie ze w tdi ma jeszcze dluga droge do kolektora ssacego, wymien filtr to pierwsza rzecz, bo jak jest/ byl mokry to nie przepuszcza tyle powietrza ile powinien

ja bym pojezdzil jeszcze troszke powoli moze powysycha

---------- Post dopisany at 09:45 ---------- Poprzedni post napisany at 09:42 ----------

aha odkrec dolny waż od intercoolera zobacz czy faktycznie jaka woda sie z niego wyleje

[kokojumbo123 0]

Wydaje mi sie ze wlasnie korbe wygielo i zawory na jednym cylindrze. Sprezanie jest bardzo dobre na 3 a na czwartym slabe. pioteros nic nie maja tu zdolnosci, poprostu wjechalem w kaluze, a wlasciwie w bajoro ktore sie tam zrobilo. To nie jest wcale taka rzadkosc jak mi powiedzial mechanik. Zajmuje sie on tylko grupa VW innych nie dotyka. Woda wlala sie przez filtr na 100%. darkle a orientujesz sie w kosztach ile wymiana korby i mozliwe prostowanie zaworow ? Nie wiem jeszcze jak z gora... :/

[pioteros 20]

Rozumiem, chciałem tylko powiedzieć że w doladowanych silnikach jest dluzsza droga do głowicy

Wymieniając korbe musisz Sie liczyć z remontem całego dołu raczej

[kokojumbo123 0]

Jak caly dol ? Nie wystarczy sama korba ewentualnie zawory jednego cylindra ? Nie mylic z walem korbowym.

[pioteros 20]

korby musisz miec wywazone, wszystkei cztery zeby zachowac wlasciwy balans, inaczej panewki beda sie zuzywaly nierownomiernie i bedzie powstawalo co raz wieksze bicie, wiec jak kupisz byle jaką uzywke nie wiedzac jakie sa inne 3 to bedzie to fuszerka nei robota, jak juz sie robi demontaz to trzeba to zrobic solidnie czyli szlif walu, nowe panewki + sprawdzenie cylindrow, pierscieni, glowica idzie swoja droga

[darkle 2]

Przy uderzeniu słupa wody siły są ogromne skoro gną korbowód. A więc panewki też mogły dostać. Wału szlifować może nie będzie trzeba wystarczy komplet panewek na korbowodach i wymiana korbowodu. Dobrze by było jak pisze pioteros wyważyć korbowody, chociaż przy tolerancji wykonania tych silników nie jest to konieczność. Tłok najpewniej też skrzywiony. Wypadałoby zmienić pierścienie żeby nie było różnic w ciśnieniu. Mogła też pęknąć tuleja, nie wiadomo jak gniazda zaworowe. Wszystko okaże się jak rozbierzesz. koszty niemałe dlatego nie wiem czy lepiej nie rozejrzeć się za słupkiem AWX czy AVF bo na pewno wyjdzie taniej. Moim zdaniem też lepiej bo w Twoim silniku wszystko jest dość mocno nadwyrężone. Zacznij od rozebrania silnika i naprawdę solidnych i fachowych oględzin, może wody nie zaciągło tak dużo i spustoszenia nie są tak wielkie

[vauxhall95 1]

Zeby wode zaciagnelo trzeba miec naprawde fuksa.Przez filtr powietrza jest tak daleka droga ze masakra.Jezlei nie cisnales gazu ostro to ta woda nie mogla sie dostac do kolektora ssacego i dalej do silnika.

[kokojumbo123 0]

darkle samochod u mechanika naprawde dobrego. Dzisiaj ma zajrzec tam. Dzieki za mini wyklad co moglo sie rozsypac. I mam pytanie wlasnie do tych korb. Jak to jest z tym wywazaniem co pisal pioteros ? Faktycznie moge jakas uzywke zalozyc bez wywazania uprzednio pozostalych ? Oczywiscie uzywka prosta, nieskrzywiona itd. I koszty niemale tzn ile ? Chcialbym sie tak w 2000zl zmiescic :/ vauxhall95 juz pisalem to nie jest taka rzadkosc. Czytalem o przypadkach gdzie facet jechal samochodem przed nim koles jakims jeep'em poszla fala i tak samo utopila silnik. Koles pisal o Mk3 Mondeo jak zatopione zostalo UWAGA! przez fale jaka zrobil autobus wjezdzajacy w duza dziure z kaluza na przystanku. Inne przypadki to juz bardzo czeste to alfy romeo ale one fitr maja nisko polozony tutaj sprawa jasna. Wczoraj taksiarz opowiadal mi swoja identyczna sytuacje tylko w mietku. Kosztowalo go wlasnie 2k zl. Inne przypadki to tereny popowodziowe co ludzie nie chcieli jechac objazdami tylko przez "rzeki" probowali sie przecisnac no ale tu sytuacja jasna. Nie cisnalem ostro gazu mialem 1800 - 2000 rpm. Woda zlala sie z asfaltem nie widzialem i tyle. Gdyby ktos przedemna jechal to pewnie bym zauwazyl. Jechalem dosc szybko bo tak jak pisalem okolo 70km/h. Oslone az mi wygielo pod samochodem takze wiesz. Woda mnie sama wyhamowala.

[darkle 2]

No niestety się takie rzeczy zdarzają. W 2 tys powinienieś się zmieścić jak nie będzie dużych spistoszeń ale tyle samo kosztuje chyba przełożenie słupka z angola. Jeśli mechanik jest naprawdę do bry to będzie potrafił ocenić co jest do wymiany aby później nie okazało się że jest różnica w kompresji albo jeszcze coś skrzywione. Wyważać nie trzeba chociaż nie zaszkodzi. Korbowody są wyważane fabrycznie wszystkie i muszą się mieścić w tolerancjach. Poza korbowodem uszkodzony jest też najpewniej tłok. Trzeba rozebrać i ocenić wszystko, jak uszkodzenia są spore ja bym szukał słupka w dobrym stanie.

[kokojumbo123 0]

Wiesz jak to jest. Nie sprawdzisz ile ma taki silnik zrobione. Napisza Ci 200 000km to musisz pomnozyc x 3. Poza tym i tak trzeba by sprawdzic kompresje, wycieki i glowice. A moj wiem ile ma zrobione, co bylo przy nim robione.

[zimnyx 0]

Niestety ostatnio zdarzyła mi się podobna przygoda.

Po grubych deszczach jadąc za innymi autami przejechałem z prędkością 7km/h przez głęboką kałużę - woda w pewnym momencie sięgnęła do połowy koła. Za kałużą auto zgasło, gdy kręciłem mocno trzepało budą i dymił trochę na biało. Po 6 próbach krecenia co 10min zadzwoniłem po lawetę. W serwisie badali temat i nie doszli do konkretnej przyczyny, po próżniowym oczyszczeniu dolotu (jesli dobrze pamiętam) auto zaczęło palić normalnie i dym znikł załkowicie. Zbadali kompresję i na trzech cylindrach wyszło 25 (mam przejechane 250k) a na czwartym 20 i boje się, że jednak napił się wody i korba się skrzywiła W poniedziałek jadę na powtórne badanie kompresji i może próbę olejową, ale nie robię sobie dużych nadziei... Co ciekawe ostatnio zrobiłem trasę 1k i spalanie miałem ~6L/100 przy całkiem średniej 100km/h i oleju też nie ubyło. Dam jeszcze znać jak wyjdzie badanie.

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

[kokojumbo123 0]

Spokojnie napisalem Ci na PW jeszcze o zaworach moze sa skrzywione. Sprawdz ponownie kompresje i proba olejowa trzymam kciuki