darkle

Zdjęcie 3 jakbyś miał automat to by coś było

Nic trudnego, wystarczy mieć rączki niemowlaka z chwytem terminatora

Wygląda na łożysko do którego jest przykręcane wisco. Ale sprawdż jeszcze tę śrubę na imbus która trzyma wisco, może się poluzowała. Nie jestem pewien ale do wymiany tego łożyska trzeba wyciągać całą tę łapę do której jest mocowane wisco,alternator i pompa wspomagania, a łożysko wyciska się na prasie

Niestety w przypadku tych aut nie ma zwiazku pomiędzy stanem plastyków a przebiegiem. Nie ma co wierzyć w mity o wielkiej jakości skoro wnętrze wykonane jest z tandetnego plastyku, pokrytego nie żadną farbka, ale czymś w rodzaju nieco przyschnietej plasteliny. Wystarczy raz nieopatrznie dotknąć paznokciem i zdrapane.

jeśli chodzi ci o zawleczkę to 1J0145769

5W40 i wymiana co 10 tys.

Ja uzywam do tego srubokreta z końcówką magnetyczną

Moze jak woda dostala sie do dolotu to uszkodzila przeplywomierz? Sprawdzales bledy?

U mnie na motulu ktory zalewalem od kupna auta czyli 3lat (specyfic od Dzika) silnik tez bardziej klekotal niz u znajomych ktorzy nie cudowali tylko lali castrola. Myslalem ze tak ma byc ale ostatnio postanowilem wymienic olej na castrola edge i moj silnik juz nie klekocze :-)

Zamierzasz robić to sama? Oleju wchodzi z tego co pamiętam 4 litry i najlepiej wlać na początek olej 5W-40. Płynu 7,5 litra koncentratu G12 ale na wymianę wystarczy ok 6l bo cały nie wyleci. A poza tym tematów o ALT jest tu dużo

Oczywiście że przez pompowtryski nie może brać oleju ale za to może kopcić na czarno. Ale zastanawiam się jak ten mechanik sprawdził uszczelnienia wirnika turbosprężarki, wyciągał turbo na zewnątrz aby zobaczyć czy nie puszcza na stronę gorącą czyli w wydech? A swoją drogą jaki jest kolor tego dymu, czarny czy niebieskawy?

Ponieważ jest to pompa tandemowa, a więc poza funkcją pompowania paliwa jest też pompą podciśnienia. Sekcja odpowiedzialna za wytwarzanie podciśnienia jest połączona bezpośrednio z wałkiem rozrządu, nie ma tam żadnego uszczelnienia więc olej z pod pokrywy głowicy może swobodnie przedostawać się do pompy i ją smarować. Dodatkowo jeśli masz pompę LUK ze słynnym luźnym króćcem to masz prawdopodobnie winowajcę i miejsce którym ten olej wydostaję sie z pompy. Wiem że tam jest podciśnienie ale nie np w momencie jak silnik nie pracuje.

Jeśli w silniku z pompowtryskami mechanik mówi o przejściu na olej który nie spełnia normy VW505.01 (chodzi o wysokie siły działające na węższe krzywki wałka rozrządu w PDkach) to raczej nie wierzyłbym mu co do stanu uszczelnień turbo czy stanu pompowtrysków.

A jak wygląda sprawa jeśli mam starszy model uchwytu tzn z adapterem połączonym kablem. Rocznik auta 2002, adapter działa mi z nokią 6230i, jest mikrofon w lampce do obecnego zestawu ale nie ma ori bluetootha. Czy wystarczy wymiana samego modułu pod prawym siedzeniem na ten z końcówką E czy jest to grubsza rzeźba w tym przypadku?

Na zdrowie to mu to na pewno nie wyszło

Tak sobie czytam i przypomniałem sobie że po zakupie samochodu wymieniałem termostat i gość w sklepie zamiast Febi G12 sprzedał mi ten Febi 2374-żółty bo powiedział że ten jest nowszy i zastępuje G12 Zalałem tym, na szczęście szybko się zorientowałem w tragicznej pomyłce ( cytat z powyżej zamieszczonego linku: "wszystkie płyny niezamarzające febi są ze sobą mieszalne. Jedynym wyjątkiem jest czerwony płyn niezamarzający, którego nie wolno mieszać z płynem niebieskim (febi nr 01089) i żółtym (febi nr 02374)!") i po tygodniu przy okazji wymiany rozrządu kazałem mechanikowi spuścić ten zółty jak najdokładniej, przepłukać i zalać jak ma być G12. Nie wiem jak dokładnie to zrobił ale płyn na szczęście ma kolor taki jak koncentrat G12 bo z tego co czytałem po zmieszaniu z niewłaściwym robi się brązowy.

Pisałem to już ze 3 lata tamu ale.. Moda odmy można sobie darować, daje tyle co usunięcie emblematu 2.0 z tylnej klapy. Uszczelniacze zaworów i przede wszystkim pierścienie są przyczyną. Mając tłoki na wierchu można by się pokusić o przetoczenie rowków pod pierścienie aby wywalić te tzw. blaszkowe które się nie sprawdzają ( także w 2.0 TFSI który jest rozwinięciem ALTa) i zastąpić je normalnymi o tej samej średnicy. Ale podstawą jest prawidłowa weryfikacja tulei i gładzi cylindrów czyli pomiary na odkształcenia, rysi itp i ewentualne honowanie. Szlif nie wchodzi w grę ponieważ tuleja zatopiona w duraluminium bloku ma ściankę grubości jakieś 2-3mm. Rozbierałem ALT i rozbijałem blok na złom więc widziałem

Zawias jest swoją drogą BARDZO słabej jakości, w dodatku znajduje się na nim karb ułatwiający pękanie przez co jest niesamowicie delikatny. Ja po spawaniu zawiasu siłownik rozebrałem, przeczyściłem i uszczelkę posmarowałem smarem silikonowym w sprayu. Jak na razie 2 lata i siłownika w ogóle nie czuć jakby go nie było.

Gdyby przytarło panewkę to pierwszeco to byłby brak ciśnienia na wolnych obrotach i ewentualnie różne hałasy i stuki zmieniające się z obrotami.

Musisz go wpiąć i dopiero wtedy można przekręcić kluczykiem. Też z początku chciałem go łapać kombinerkami ale w ostatniej chwili włączyło mi się myślenie a pod hakiem w piance miałem instrukcję. Jak go wepniesz powinno się to pokrętło przekręcić na zielone pole i wtedy można wyjąć kluczyk. żeby wyjąć hak trzeba włożyć kluczyk, przekręcić a później przekręcić te pokrętło na czerwone pole (napinając sprężyny wewnątrz) i hak sam wypadnie

Ma ktoś zdjęcie jak dojść od spodu auta do odpływu klimy żeby profilaktycznie sprawdzić? U mnie klima dobrze chłodzi, woda się nie zbiera w środku ale też nie widzę ostatnio żeby kapała pod samochodem

Czyli prawidłowo działa. Zmieniłem właśnie to które miałem na nowe OTSA czyli zamiennik ze sklepu i na razie chyba jest ok, czyli gdy chłodnica zimna wisco można zatrzymać palcem a po nagrzaniu też się da zatrzymać ale przez rękawice I tak mi się wydaje powinno chyba być że nie blokuje się na stałe jak zespawane bo groziło by to rozerwaniem wiatraka na wysokich obrotach lecz zwiększa się wraz ze wzrostem temperatury siła zesprzęglenia na tyl,e że wiatrak przyśpiesza wraz z obrotami silnika ale do rozsądnych obrotów.

Chyba Ok. A wisco masz sprawne?

Czytałem ten temat w BMW i mercedesie, suzuki i oplach omegach Tyle że tam w bmkach w silnikach benzynowych po uszkodzeniu wisco przegrzewają się silniki a nasze diesle tdi zazwyczaj jakoś sobie radzą, bo w prawie każdym aucie które oglądałem to wisco nie działa z moich spostrzeżeń. Nie chce mi się już bawić z przeróbką na elektryczny jaki był stosowany chyba od roku modelowego 2004 albo nawet wcześniej bo to i sporo kasy i roboty ale naprawdę nie rozumiem w jakim celu zamiast niezawodnego wentylatora elektrycznego stosuje się zawodne i niedoskonale działające rozwiązanie z wisco, zastanawiam się już odkąd mam to auto i nie przychodzi mi do głowy nawet jeden argument na plus dla stosowania wisco. Jeszcze jak czytam że nawet jak się kupi nowe to jeszcze niekoniecznie będzie dobre Dlatego założyłem ten temat aby dowiedzieć się z obserwacji innych forumowiczów w ilu autach to wisco w ogóle działa, bo skoro w większości nie działa i nic się nie dzieje to może w ogóle nie ma sensu zawracać sobie nim głowy, a w razie zbytniego wzrostu temperatury zadziała zabezpieczenie w postaci małego wentylatora klimy.

Czy u kogoś w ogóle działa to g..wno? Oglądałem już kilka audi z tym chorym patentem i we wszystkich można palcem zatrzymać wentylator na ciepłym silniku. O ile wiem powinno chyba dać się zatrzymać jak zimny i zasprzęglać na ciepłym aby wentylator zwiększał obroty wraz z silnikiem. Wymieniłem to badziewie na używanego behra i lekko cały czas dmucha ale nawet na nagrzanym do 100* tak samo słabo i można zatrzymać palcem. Temp przy obecnych temperaturach rośnie mi na Vagu do 100*, oczywiście na zegarach cały czas 90* Kilka pytań: 1 Czy powyżej 105* jako zabezpieczenie przed przegrzaniem powinien się załączać ten mały wentylator od klimy nawet przy wyłączonej klimie? 2 Jaką macie temperaturę rozgrzanego silnika w korku, oczywiście mierzoną VAGiem przy obecnie panujących na zewnątrz temperaturach powyżej 35*? 3 Czy u kogoś w ogóle działa prawidłowo to wisco??? Żeby w 21wieku gdzie wentylator elektryczny był normą nawet w polonezie z lat 70tych i kosztuje grosze stosować tak prymitywne rozwiązanie :facepalm: