Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄
IGNOROWANY

[ALL] Stłuczka nie z mojej winy - rozpoczynam przygodę z HDI Asekuracja


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam forumowicze,

wczoraj jadąc sobie spokojnie w dużym ruchu musiałem zwolnić i zostałem uderzony w tył pojazdu.

Widziałem już w lusterku wstecznym twarz zapatrzonego w lewo kierowcy, który nie zauważył, że coraz bardziej się do mnie zbliża. Wcisnąłem się w fotel i bum! Wychodzimy z samochodów, on mówi przepraszam, patrzę na jego Audi 80 ze zniszczonym przodem i reflektorami, a następnie patrzę na moją kochaną A4. Porysowany zderzak i naprawdę lekko pognieciona klapa od bagażnika. Dobry, solidny samochód w porównaniu do szkód sprawcy.

Czytałem już co nieco na tym forum, szczególnie o przygodach bintoma zadzwoniłem po policję.

Policjant mnie oczywiście zbywał, że będę czekał i życzy mi cierpliwości.

Poczekałem 40min i przyjechali panowie policjanci.

Wysłuchali wersji, sprawca przyznał się do winy. Dostałem protokół.

W poniedziałek zaczynam przygodę z HDI Asekuracja by zdobyć odszkodowanie z jego OC.

Będę opisywał postępy na forum.

P.S. Chcę nadmienić, że to moja pierwsza stłuczka. Sprawca namawiał mnie, żeby nie dzwonić na policję, że napiszemy oświadczenie i żeby nie informować ubezpieczalni, bo mu zniżki pójdą i ja bym się zorientował w kosztach i by mi gotówką zapłacił. Nie zgodziłem się, twardo czekałem na policję.

c.d.n.[br]Dopisany: 27 Lipiec 2008, 00:03 _________________________________________________Dzisiaj byłem w oddziale HDI Asekuracji.

Na dzień dobry dostałem do wypełnienia pięciostronicowy formularz.

Oprócz danych osobowych i danych o autach musiałem opisać wypadek i narysować szkic wypadku (dałem popis swoich możliwości artystycznych :P).

Z dokumentów potrzebny mi był dowód rejestracyjny, dowód osobisty, prawo jazdy, notatka sporządzona przez policję (lub oświadczenie o winie sprawcy) i to chyba wszystko.

Wybrałem opcję gotówkową.

Po jakieś niecałej godzinie wypełniania dokumentów pani nadała numer szkody i kazała mi poczekać ok. 5minut na likwidatora szkody. Wyszedł ze mną parking, porobił zdjęcia samochodowi z zewnątrz, sfotografował stan licznika, wnętrza, numery nadwozia pod maską i pod pokrywą bagażnika).

Szkody zakwalifikował jako do odbudowy, porysowany zderzak, pogięta pokrywa od bagażnika i ustawienie wnęki bagażnika. Powiedział, że jeżeli zderzak będzie bardziej uszkodzony niż on to wstępnie ocenił, to mam dać znać.

Następnie powiedział, że za tydzień będzie wycena szkód, ale w sumie już za dwa dni można dzwonić i się pytać.

c.d.n.[br]Dopisany: 28 Lipiec 2008, 21:09 _________________________________________________Dzwonię do ubezpieczalni od trzech dni i oczywiście nie ma możliwości by ktoś po drugiej stronie podniósł słuchawkę. W przyszłym tygodniu wybiorę się więc tam osobiście.

Byłem dzisiaj u blacharza, którego polecił mi znajomy. Za lakierowanie zderzaka, wyklepanie klapy od bagażnika zaproponował 700zł (w tym 400zł lakierowanie u dobrego lakiernika).

Czekam na propozycję ubezpieczalni ;).

c.d.n.

Opublikowano

ja tez mialem z nimi doczynienia .... z oddzialem w bydgoszczy babka wjechala mi w bok w poprzednim aucie okolo miesiac trwaly wyjasnienia z HDI z niemiec bo to byla niemka ....to rozumiem ... ale nie moge zrozymiec ze dopiero po 4 miesiacach dostalem kase bo ludzie w oddziale w bdg sobie wszystko olewali wkoncu po ktoryms telefonie i paru spacerkach dostalem nr do glownej siedziby w wawie i wystarczyly 2 tel i nagle sami do mnie zadzwonili ze mozna przyjsc po kase ;)

to zalezy na kogo trafisz w ubezpieczalni tzn kto bedzie prowadzil twoja stluczke czy mu sie bedzie chcialo czy nie, ja mam juz uprzedzenie do tej firmy ;)

Opublikowano

Zadzwoniłem dzisiaj do likwidatora szkód. O dziwo odebrał, podałem numer szkody, powiedział, że dzisiaj pieniądze zostały przelane. Nie powiedział ile, tłumacząc się, że nie ma do tego wglądu. Obawiam się, że nie chciał, żebym się z nim kłócił przez telefon. Czekam teraz na to ile dostanę na konto i czy będę zadowolony z odszkodowania.

c.d.n.[br]Dopisany: 05 Sierpień 2008, 18:00 _________________________________________________No i są pieniądze na koncie. Bardzo szybko po niecałym półtora tygodnia od zgłoszenia szkody! I jestem w miarę zadowolony. Blacharz wycenił robotę na 700zł, dostałem 1190zł.

Znajomi straszyli mnie ubezpieczalnią, blacharz też. Nie jest źle.

Koniec topicu, mam nadzieję, że może komuś się przyda taki krótki poradnik jak wygląda krok po kroku procedura po stłuczce.

Pozdrawiam :).

Opublikowano

Cóż również polecam HDI asekuracja ( oddział Elbląg ) w 2008 miałem stłuczkę wycena 4 tys zł . na drugi dzień po wypadku zgłosiłem sprawę do ubezpieczyciela po 3 dniach wycena po 7 dniach kasa na koncie ;)

Wcześniej miałem w PZU i odradzam do końca sugerowali czy to nie aby moja wina :wallbash: po prostu szok kombinowanie tak aby nie wypłacić kasy .

Natomiast w HDI miło szybko bez problemów.

Opublikowano

no ja też miałem do czynienia z HDI w zeszłym roku... właściwie ja to ja, wszystko załatwiłem. wybrałem naprawę bezgotówkową w ASO, ASO po około 3 miesiącach dopiero otrzymało pieniądze... :wallbash:

Opublikowano

No to teraz ja czekam na kasę . Też dostałem klapsa w tyłek -klapa lekko, zderzak porysowany dość poważnie i też hak skrzywiony . Dołączę opinię .Pozdr

Opublikowano

Nie ma reguły.

Jeśli szkody są drobne, TU nie opierają się co do wypłaty.

Szkody o większym zakresie, najkorzystniej dla siebie, TU rozliczają na zasadzie szkody całkowitej - bezprawnie.

Często wystawiając pojazd na platformę aukcyjną.

Pozdrawiam

arielka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...