Skocz do zawartości
IGNOROWANY

NIe działa tylna lampka w podsufitce


kris-07

Rekomendowane odpowiedzi

witam . mam problem , otóż nie działa mi lampka z tylu w aucie .

mogę ja zapalić tylko włączając lewa lub prawa stronę , jeśli przełączę główny włącznik na pozycje I to nic się nie dzieje., nie reaguje na otwieranie tylnych drzwi. jak otworze któreś tylne drzwi to zapala się lampka przednia tylna nie działa.

mało tego siedząc w aucie po ciemku zauważyłem ze żarzy się (bardzo słabo) podświetlanie przycisków włączających boczne lampki zarówno z przodu jak i z tylu . do tego żarzy tez podświetlanie zapalniczki na zamkniętym z pilota aucie. nic innego z podświetlań nie żarzy , ani radio ani licznik ani nawet główne włączniki w lampkach . nie mam pojęcia co możne być przyczyna . może ktoś miał podobny przypadek w co wątpię :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jakby gdzies zrobilo sie zwarcie,np. zarowka byla uszkodzona. Sprob zrobic tak, wyciagnij tylna lampke i odlacz ja. w tedy zobacz czy nadal deliktanie podswietlaja sie te elementy o ktorych piszesz. jak nie to wina lezy w tej lampce. W takim przypadku wyciagaj zarowki i sprawddzaj je po kolei. Moze w taki sposob dojdziesz co jest grane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w B6 miałem również problem z tylną lampką. Jak ją piz....em to świeciła, a potem nie świeciła. W którąś wolną sobotę wyciągnąłem tylną całą lampkę i zobaczyłem jak jest zbudowana. Okazało się, że jest w niej płytka PCB, do której zalutowane jest złącze zasilania żarówki, podświetlenia przycisku. Były zimne luty. Raz działało światło. Raz nie. Ostatnio już nie. Światło działało jak włącznik przełączyłem z pozycji neutralnej/środkowej(podświetlanie włącznika) w pozycję "I".

Przelutowałem złącze, złożyłem lampkę do kupy, sprawdziłem czy działa po włożeniu wtyczki zasilającej. Następnie włożyłem w podsufitkę i jest ok.

Idzie zima i zimno. Zaczną wychodzić teraz wszystkie zimne luty od tych naszych dziurawych dróg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem

wypiąłem lampkę z tylu i zapalniczka oraz lampka z przodu dalej żarzą

---------- Post dopisany 04-11-2013 at 19:37 ---------- Poprzedni post napisany 31-10-2013 at 22:10 ----------

wypialem dzisiaj pompke centralnego zamka , lampke z przodu i dalej zarzy ta zapalniczka .

ma ktos jakis pomysl ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak. Skoro żarzą Ci się tylko pewne, wskazane przez Ciebie elementy, to musisz opanować to przez sprawdzenie skąd jest do nich - skąd idzie do nich, zasilanie/podświetlenie. Może być tak, że masz zwarcie w postaci "wąsów od pierwiastków metali". "Wąsy" to coś takiego co pojawia się pomiędzy, np. ścieżkami miedzi lub polami lutowniczymi cyny bezołowiowej. Zobacz z ciekawości link "wąsy cynowe": NASA Goddard Tin Whisker Homepage

Są tam pokazane zdjęcia porównujące włos ludzki z samopowstałym włosem metal whiskor. NASA miała z tym problem, bo po 12 latach pracy satelit na orbicie okołoziemskiej, satelity zaczęły przestać z Nimi gadać. Okazało się, że problemem były te właśnie pojawiające się, wytrącające się z metali wąsy.

Może żartów mi się zachciało z z tymi wąsami, nie mniej jednak ja miałem może nie wąsy między ścieżkami miedzi w panelu zamka kierowcy ale zwarcie w postaci rezystancji rzędu chyba 100 lub 200 Ohm. A tam powinna być przerwa. Dwie ścieżki zlały się ze sobą same z siebie. Czyżby to przypadek. Nie sądzę. Takie rzeczy pojawiają się i trudo je wytłumaczyć.

Sprawdź u siebie instalację, która odchodzi od żarzącej się zapalniczki. Zobacz gdzie ona idzie i gdzie włazi. Tam trzeba będzie najpierw zaglądnąć. Możesz sprawdzić te przewody, wypinając je z jakiś kostek. Będziesz wiedział czy to te przewody czy czasem inne. Innego rozwiązania nie widzę. Weź kartkę i długopis. Notuj sobie co zrobiłeś, który kabel, czy kostkę wypinasz. Nie będziesz miał później problemu poskładać wszystko jak przed rozłożeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...