Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Po wymianie sprężyn na nowe tył nadal nisko siedzi - help


irzyk

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie w Szczecinie też jest taki fachowiec, zaczynał jak jeszcze były resory w samochodach :) ale w jednym z samochodów w rodzinie przesadził z hartowaniem sprężyny i pękła po roku jeżdżenia po naszych dziurawych drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200zł z robotą

Witam koledzy. Odgrzewam kotleta bo po rozciąganiu spężyna pękła. Teraz ma do Was pytanie. Czy są jakieś dystanse, które można założyć pod sprężynę aby w nią nie ingerować rozciąganiem a żeby autko z tyłu troszkę podnieść?

Podpowiedzcie please.

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba nie obraz się ale takich kombinacji alpejskich to ja w życiu nie widziałem :decayed: .....a tego speca co rozciąga spreżyny to nawet nie bede komentował :facepalm: ten człowiek jest niepoważny delikatnie mówiąc i jak widać po Twojej pękniętej sprężynie to bardzo zależy mu na bezpieczeństwie innych, co za koleś :facepalm: a ja na Twoim miejscu odżałowałbym kilkaset złotych i kupił porządne markowe sprężyny odpowiednio dobrane do kategorii wagowej auta i nie ma możliwości żeby nie było dobrze, po kosztach to wiesz co sobie można.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, to powiedzcie co jest skoro po założeniu nowych springów dedykowanych wg katalogu tył siedzi a przód ładnie jest na swoim poziomie.
To tak wygląda jakby auto miało zaraz wystartować w kosmos - taka koza.

czy ktoś z Was miał taki przypadek? Fota auta w pierwszym poście.


No dobra, zmądrzałem.

Tył zostawiam bo nawet mi się podoba - ponadto jak był tak bardzo podniesiony to na progach zwalniających tylne amorki rozciągały się do granic możliwości i było słyszalne uderzenie.

To teraz koledzy podpowiedzcie co zrobić z przodem aby zrównać go z tyłem? Na pewno będą springi do wymiany. Tylko na jakie? Może jakaś seria ale od lżejszej konfiguracji?

Aktualnie auto wygląda tak:

ZDJĘCIE

Posłucham mądrzejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...