karol_lodz Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Witam, Mechanik podczas wymiany filtra powietrza w momencie gdy ten byl juz wyjety stwierdził żebym podjechał bliżej ok.20m w celu przedmuchania sprezonym powietrzem. Czy takie odpalenie i przejechanie około 20 metrów bez filtra powietrza mogła zaszkodzić silnikowi? Pozdrawiam.
Mesiah Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Nie o ile nie jeździłeś po żwirowni. Żeby silnik zassał do cylindra syfu musi trochę pochodzić w brudnych warunkach.
Gresus Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Dobry mechanik nie ma co. W końcu filtr jest po to żeby nie ciągnęło syfu razem z powietrzem. Co on chciał tam dmuchać. Ja demontowałem cała puchę od filtra i wtedy czyściłem itp. A takie dmuchanie bez filtra to tylko wdmuchiwanie wszystkiego do środka. Skasował chociaż błędy, które powstały przy odłączonych czujnikach ?
karol_lodz Opublikowano 10 Września 2014 Autor Opublikowano 10 Września 2014 Nie pojawiły sie błędy, nic nie skasowal. Juz tam nie wrócę, mam tylko nadzieje ze nie poskutkuje to jakąś awarią.
jospethe Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 No fakt. Takie dmuchanie może być niebezpieczne gdy walnie wysokim ciśnieniem po tych syfach, które mogą wpaść w układ.
Mesiah Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Jak to wyglądało dokładnie? Była zdjęta góra obudowy filtra i odkręcona rura od dolotu? Przedmuchał tylko spód obudowy który jest pod filtrem?
karol_lodz Opublikowano 11 Września 2014 Autor Opublikowano 11 Września 2014 Tak była odkręcona rura od dolotu, i zdjęta górna obudowa filtra. Mechanik przedmuchal miejsce w które wkłada sie filtr, a w środku rury w której znajduje sie przeplywka wytarl brudy szmatka, tam juz nie dmuchal.
Mesiah Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 (edytowane) No i co się niby stało? Obrzucacie chłopa błotem , piszesz , że więcej do niego nie pojedziesz. Rura była odkręcona. żeby dmuchał ten syf na wyjętym filtrze z przykręconą rurą i podniesioną tylko górną pokrywą to by syfu mogło załapać a tak w czym rzecz? Jeśli był dolot zdjęty i łapał Ci tylko powietrze z eteru a przejechałeś te 20m , 50 czy 1000m myślisz , ze Ci tam od razu syfu załapał? Lepiej doceń , że chciał tam dmuchać w ogóle. Teraz wszyscy się gówno interesują i zakładają nowe filtry bez czyszczenia i jeździsz z syfem. Ludzie jakoś szybko wyciągają pochopne wnioski a to jest już pierdoła o jakiej w życiu nie słyszałem. Może i by Ci syfu zassał jakby przy dużych obrotach sypną tam garstkę czegoś. Jeszcze Ci przepływkę wytarł Powinieneś mu na piwo dorzucić i podziękować. Teraz jedź do drugiego mechanika i mu to opowiedz. powie , ze tak nie można , że tamten do druciarz itp. Z mechanikami jest jak z budowlańcami. Jakby by nie przyszedł po poprzednim to jest zjeba..e i on dopiero dobrze zrobi. Żygać się chce. Robię trochę w mechanice i wiem co się dzieje w temacie. Edytowane 11 Września 2014 przez Mesiah
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się