Skocz do zawartości
IGNOROWANY

ADR - jednostajne falowanie obrotów od 1,5-3 tys!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich,

Jestem tu od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz piszę swój pierwszy post.

Wszystko za sprawą problemów jakie występują w moim A4 B5 '94 1.8 ADR + LPG.

Samochód mam od kwietnia tego roku, praktycznie od razu po zakupie załozyłem sekwencje STAG. Przez parę m-cy nie było z Nim większych problemów (czasami problem z odpaleniem przez immo oraz sporadycznie falowały obroty w przedziale od ok. 700 do 1400).

Prawdziwe kłopoty zaczęły się jakiś m-c/dwa m-ce temu. Obroty zaczęły dosłownie świrować!
Falowały od 700 do 1400 praktycznie regularnie, zaraz po odpaleniu, bez względu na to czy silnik zimny czy ciepły, czy na Pb czy LPG. Bywały momenty, że falowanie dochodziło do 2000, po czym wieszało się! Trzeba było przegazować go, żeby spadły.
Falowanie odbywało się oczywiście na luzie/wciśniętym sprzęgle.
Jakby tego było mało, pewnego dnia odpaliłem samochód (oczywiście z problemami z immo). Gdy już w końcu załapał to pracował prawie, że zdławiony (na ok. 400-500 obr.). Przegazowałem go troche i wtedy się zaczęło. Obroty poszły do gory, zaczęły jednostajnie, nieprzerwanie wędrowac od 1500 do 3000, tak w kółko. Dopiero jak samochód się nagrzał to za 2-3 odpaleniem problem znikł. Oczywiście "wędrowanie" obrotów odbywało się na luzie/sprzęgle. Znow podczas jazdy samochód poszarpywał przy odpuszczaniu gazu, szczególnie na niskich biegach (na piątce prawie niewyczuwalne, ale było).
Przy tym wszystkim zaobserwowałem spadek mocy oraz zwiększone spalanie.

Z tym problemem pojechałem do jednego ze szczecińskich warsztatów zajmującego się tylko VW/Audi.

Po podłączeniu do komputera wyszło, że przepływomierz padł całkowicie, dodatkowo przepustnica była zasyfiona, odma doszczętnie połamana, a czujnik temp. wody padnięty.

Wszystko powyższe zostało zrobione: wymieniłem odmę, wyczyściłem przepustnicę (z adaptacją), wymieniłem czujnik temp. wody, pompe wody, thermostat, przepływomierz najpierw włożyłem używany (taki sam hitachi jak mój), ale samochód zachowywał się gorzej jak na moim. Zakupiłem więc nowy zamiennik (napisane było Germany, więc zaufałem).

I generalnie niewiele sie zmieniło. Mocy troche jakby wróciło, spalanie jakby wróciło do normy, ale obroty dalej sobie lekko falowały, nawet od razu po odpaleniu tak od 800 do 1000 spacerowały.
A dziś z rana znów dopadł mnie zakres 1500-3000. Nie szło z tym nic zrobić, gazowałem, gasiłem, odpalałem, aku odlączyłem, nic! Przejechałem tak 80 km (szarpał przy odpuszczaniu gazu). Zgasiłem go po tych 80 km, po czym odpaliłem, problem znikł! Masakra!
To jest takie jednostajne wędrowanie: on wskakuje na 1500, po czym jednym tempem dochodzi do 3000, spada, potem znow to samo! 1500>3000! Jakby "skanował" coś.

Nie mam gdzie dziś podłączyć go pod komputer, jutro postaram się to zrobić, ale może ktoś z Was spotkał się z czymś takim (chodzi mi głównie o to jednostajne falowanie w zakresie 1500-3000).
Proszę o pomoc.

Pozdrawiam,
Michał

P.S. Jak podłączę komórkę do komputera to podrzucę film jak to w praktyce wygląda.

Opublikowano

Odłącz przepławkę - bez niej też powinien chodzić dobrze. A tak po za tym - cała szczelność układu ssącego. A generalnie stawiam na potencjometr przepustnicy.

Opublikowano

Weź pod uwagę sondę.To częsta przyczyna falowania.

Opublikowano (edytowane)

Dziękuje Wam wszystkim za podpowiedzi, w wolnej chwili popatrzę podrzucone przez Was opcje.

Druga sprawa - byłem 2 dni temu w warsztacie i podłączyłem audi pod komputer. Wyskoczyły następujące błędy:

18010
NAPIĘCIE NA PLUSIE (ZACISK 30)
ZA NISKIE NAPIĘCIE/PRĄD ZASILANIA

561
ADAPTACJA MIESZANKI
MIESZANKA ZA BOGATA/UBOGA

17978
IMMOBILIZER
ZABLOKOWANY STEROWNIK SILNIKA

670
POTENCJOMETR NASTAWNIKA PRZEPUSTNICY
USTERKA CZUJNIKA NASTAWNIKA PRZEPUSTNICY

16486
MIERNIK MASY POWIETRZA
SYGNAŁ ZA NISKI

Jakieś sugestie od Was?
Dodam tylko, że po skasowaniu błędów, przejechaniu ok. 40 km i powtórnym podłączeniu pod komputer został tylko jeden błąd związany z mieszanką (561), ale jak mi serwisant pokazał "możliwe przyczyny" to padłem na kolana, lista nie mieściła się na kartce A4.

Poza tym przez parę dni auto sprawowało się względnie dobrze, nieznacznie falowało, dosłownie prawie niezauważalnie.

Za to gdy dziś odpaliłem go zimnego z rana (immobilizer oczywiście świrował) to po odpaleniu wskoczył od razu na 1500 obr. Dopiero po ponownym uruchomieniu silnika problem znika i obroty spadają do 1200 lub 900.
Do tego dochodzi (na zimnym oczywiście) sporadyczne poszarpywanie podczas dodawania/ujmowania gazu (podejrzewam, że znów chyba ten sygnał przepływki za niski - może wiązka uszkodzona?)

I macie jakieś sugestie jak poradzić sobie z tym immo cholernym? Potrzebne mi to jak dziura w moście, da się to cholerstwo jakoś obejść/odłączyć?

I jeszcze jedno - odnośnie przepustnicy. Trzeba ją całą wymienić, czy można się pobawić w "pogrzebanie w niej"?

Z góry dzięki za podpowiedzi,
pozdrawiam,
Michał

Edytowane przez mickol
Opublikowano

Przepustnica i potencjometr to całość. Raczej nic nie pogrzebiesz. Możesz ewentualnie wyjąć, przeczyścić i zaadaptować jeśli jeszcze tego nie robiłeś. A tak to tylko wymiana. Używka jakieś 50-100 zł. Sprawdź też kabel który idzie do przepustnicy.

Opublikowano

Pierwszy blad 18010 jest od regulatora napiecia. Mam taki sam, skasowalem nie pojawil sie ale ladowanie mam 12,3V wiec malutko.

Opublikowano

Zrób jak Ci kolega wyżej radził ?? Czyszczenie i adaptacja przepustnicy :) Dodatkowo pokasuj te błędy i zobacz jakie się pojawią, jeżeli nie masz kabla VAG to radził bym się w niego zaopatrzyć bo to niewielki koszt a bez tego nic nie zaczniesz :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...