Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kolizja - 2 razy w to samo miejsce.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Dwa tygodnie temu miałem stłuczkę nie z mojej winy. Facet przerysował mi lewy bok. Od dzwi kierowcy do tylnego zderzaka. Wyceniono mi całkiem nieźle, biorę gotówkę i jeszcze zostanie. Natomiast dziś znowu taka sama sytuacja. Facet przerysował mi ten sam bok od dzwi kierowcy do tylnego błotnika. Sprawca nie zauważył, że miałem wcześniej ten bok przerysowany, a szkody niemal idealnie się pokrywają. Czy muszę poinformować tego rzeczoznawcę co przyjedzie do tej dzisiejszej szkody o poprzednim zdarzeniu? Jeśli tak, to jak wycenią mi dzisiejszą szkodę i czy w ogóle coś za to dostanę bo i tak w przyszłym tygodniu miało to być naprawione?

P.S. Czy towarzystwa mają jakąś bazę danych o kolizjach i czy grozi mi coś za zatajenie faktu poprzedniego zdarzenia. Szkody na prawdę są identyczne. Nawet sprawcy poruszali się takim samym samochodem :), więc jest na wet na tej samej wysokości, (tylko kolor inny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz jakieś obawy, to idź do lakiernika u którego będziesz robił i dogadaj się z nim że chcesz fakturę na datę sprzed drugiej kolizji i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Dwa tygodnie temu miałem stłuczkę nie z mojej winy. Facet przerysował mi lewy bok. Od dzwi kierowcy do tylnego zderzaka. Wyceniono mi całkiem nieźle, biorę gotówkę i jeszcze zostanie. Natomiast dziś znowu taka sama sytuacja. Facet przerysował mi ten sam bok od dzwi kierowcy do tylnego błotnika. Sprawca nie zauważył, że miałem wcześniej ten bok przerysowany, a szkody niemal idealnie się pokrywają. Czy muszę poinformować tego rzeczoznawcę co przyjedzie do tej dzisiejszej szkody o poprzednim zdarzeniu? Jeśli tak, to jak wycenią mi dzisiejszą szkodę i czy w ogóle coś za to dostanę bo i tak w przyszłym tygodniu miało to być naprawione?

P.S. Czy towarzystwa mają jakąś bazę danych o kolizjach i czy grozi mi coś za zatajenie faktu poprzedniego zdarzenia. Szkody na prawdę są identyczne. Nawet sprawcy poruszali się takim samym samochodem :), więc jest na wet na tej samej wysokości, (tylko kolor inny).

no to maja zdjecia skoro inny kolor to czym się martwisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baza danych jest, więc ubezpieczyciel będzie wiedział, że miałeś szkodę i weźmie to pod uwagę przy kosztorysie (odliczy).

Skoro już jesteś do przodu, to i tak będziesz bardziej do przodu, więc nie ma co kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś, czy pierwsza szkoda została już naprawiona, czy też nie?! Jeśli tak, to odszkodowanie za drugą szkodę dostaniesz w całości. Jeśli nie, to przysługuje Ci połowa wyliczonych kosztów naprawy (z drugiej szkody). Ubezpieczyciel istotnie może sprawdzić historię szkodową samochodu (choć dane aktualizowane są bodajże co miesiąc i może jeszcze nie być śladu po pierwszej szkodzie). Niemniej nie bawił bym się zatajanie pierwszej szkody, gdyż taki fakt może zostać uznany za próbę wyłudzenia nienależnego odszkodowania. Ponadto rzeczoznawca dokonujący oględzin (o ile jest profesjonalistą) z pewnością zauważy ślady wcześniejszych uszkodzeń, czy napraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega ma opla corse 1,2 z 2002. Miał przypadek że inny kierowca najechał na jego tył ok 2 lat temu. Zniszczenia niewielkie, naprawili mu gdzieś w warsztacie, poprawili i ogólnie git. Części kupił na allegro. Rok temu znowu ktoś inny najechał na jego tył, w tym przypadku prócz zderzaka wygiełą się jeszcze klapa bagażnika. Spisali oświadczenie, sprawca się przyznał. Kolega zadowolony zgłosił szkodę, rzecoznawca przyjechał, porobił foty itd. Otrzymał decyzję, że ostatnia szkoda nie była naprawiona, i mogą mu wypłacićcałe 16 zł ..... po dojęciu amortyzacji itp. Sprawę zgłosił do osoby która zajmuje się odzyskwianiem odszkodowań. Sprawa toczyła się prawie rok. Finał był taki, że nić nie ugrał bo nie miał już żądnych rachuków z zakupionych części z pierwszej kolizji. Kiedy zgłosił się do allegro z numeremi aukcji na których kupował części allegro wypieło du*ę i odpisało, że nie mają danych o tej aukcji. Kolega ostatecznie wydał 1000zł na naprawę i tak się to skończyło. Wniosek : zbierać wszystkei faktury, rachunki za części i usługi i trzemać do momentu sprzedaży auta. C. spróbuj dogadać się z lakiernikiem co do tej lewej faktury, aczkolwiek rzeczoznawca od ubezpieczyciela też nie jest głupi i widział już setki przewałów i prób wyłudzenia kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


nić nie ugrał bo nie miał już żądnych rachuków z zakupionych
Rachunki, czy faktury, to tylko pobożne życzenie ubezpieczyciela. Skoro cały, sprawny samochód mogę kupić na podstawie odręcznie napisanej umowy, to tym bardziej mogę kupić jego części, czy podzespoły. Co prawda ulubioną praktyką ubezpieczycieli stało się wysyłanie pisemek z odmową wypłaty świadczenia, ale jeśli jest o co grać, to trzeba podjąć walkę i skierować sprawę do sądu. Kiedyś pomagałem znajomemu z jego Golfem III, którego ubezpieczyciel wycenił na nieco ponad 4 tyś, a wypłacił 2,9 tyś (reszta to wartość wraku). Auto miało sportowe, gwintowane zawieszenie, tuningowany silnik mocniejsze sprzęgło, skrzynię i hamulce (koszt tych podzespołów przekraczał 7 tyś nie licząc robocizny). Po kilku miesiącach walki ubezpieczyciel się poddał (dostał pozew do sądu) i wypłacił jeszcze równowartość 2000 euro (sprzedający podzespoły użyte do tuningu, był zameldowany w Niemczech).

spróbuj dogadać się z lakiernikiem co do tej lewej faktury

Nie rób tego, bo to przestępstwo. Jeśli taka sprawa wyjdzie (a może wyjść, jeśli ubezpieczyciel naśle na lakiernika skarbówkę), to mogą cię oskarżyć o wyłudzenie odszkodowania. W przypadku, gdy naprawa została faktycznie wykonana, to zarówno mechanik, blacharz, jak i lakiernik może napisać oświadczenie, że w okresie od...- do... wykonywał usługę wymiany, naprawy, lakierowania takich, a takich elementów, w takim, a takim pojeździe, własności takiego, a takiego. Za swoją pracę otrzymał wynagrodzenie w kwocie....

Oczywiście, aby takie oświadczenie miało cechy dokumentu urzędowego, musi ono zawierać personalia wykonującego usługę, datę wystawienia (może być obecna, bo oświadczenie może być sporządzone po fakcie), oraz podpis.

Podobne oświadczenie sporządza właściciel pojazdu i stwierdza w nim, że: " w związku ze szkodą w moim samochodzie m-ki.... nr. rej.... zaistniałą w dniu...... w miejscowości..... zleciłem wykonanie naprawy pojazdu panu......, który wykonał usługę z powierzonych (zakupionych przez zleceniodawcę) materiałów i za roboty blacharskie otrzymał wynagrodzenie..... następnie oddałem pojazd do lakierowania, do warsztatu pana...... który za usługę malowania otrzymał wynagrodzenie..... I oczywiście podpis.

Nie bawcie się w żadne przekręty, bo to, że ubezpieczyciel Was"strzyże", nie świadczy, że Wam też wolno to robić. Ubezpieczyciel poddaje w wątpliwość zasadność Waszego roszczenia i dlatego odmawia wypłaty świadczenia. Jeśli jednak Wam udowodni lewe faktury, czy zatajenie wcześniejszych nienaprawionych uszkodzeń, to zrobi Wam sprawę karną o wyłudzenie...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza szkoda nie zostałą jeszcze naprawiona. Po rozmowie z ubezpieczycielem robimy wszystko legalnie, jak należy. Kończymy pierwszą kolizję pobraniem gotówki, a drugie zdarzenie zależnie od wyceny, która dopiero się odbędzie, gotówka lub bezgotówkowo. Wgniecenie z pierwszej się powiększyło, rys na lakierze też przybyło, tak więc drugi i tak musi pokryć naprawę.

Dziękuję za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego odkopuję trochę temat, jak się u Ciebie sytuacja skończyła ?
Dziś miałem nie miłą akcję ponownie :/
Znów pod pracą ktoś wjechał mi w auto, wcześniejsza szkoda (zaznaczona nr 1) była zgłoszona 22 listopada, a dzisiaj znów ktoś mi wjechał :/
Za szkodę nr 1 została mi wypłacona kasa...nie naprawiana do tej pory, a teraz taka sytuacja.
Jest możliwość że ubezpieczyciel nie wypłaci kasy ? w obu szkodach złoszenie było z AC.

2016%5C01%5C12%5Cbikepics-2771773-800.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypłacą, ale nie dostaniesz całości kasy (połowa). Szkoda tylko zniżek, bo dwie szkody, to trochę poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i trochę poleci ale teraz najważniejsze aby kasę wypłacili i chce to naprawić.

Ręce mi opadają jak ludzie jeżdżą :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...