Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Szarpanie na gazie i migający check


.Spirit

Rekomendowane odpowiedzi

No toś mnie pocieszył teraz...

O co chodzi z ciśnieniem? Jeśli chodzi o ciśnienie w cylindrach to było na poziomie 12 barów z haczykiem, natomiast odchylenie było na poziomie 0,15 bara. Nie wiem tylko czy o to ciśnienie Ci chodzi. To mi sprawdzał ten kompetentniejszy gazownik.

Sprawdziłbym co to za reduktor tylko jakoś nie wiem gdzie on mi go upchał. Jakaś sugestia? :).

Nie miałem jeszcze czasu podjechać do gazownika bo sesja mi się przedłużyła, więc myślę, że jakoś we wtorek podjadę.

Edytowane przez .Spirit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie gazu na wyjściu z reduktora, to jest do podejrzenia przez oprogramowanie sterownika gazu . A nie masz papierów do tej instalacji? Chociaż tam to różne rzeczy ludzie wpisują a co innego w aucie siedzi... Nie zajrzysz raczej w samochodzie tak żeby przeczytać naklejkę, u mnie jest pod zbiornikiem płynu chłodniczego :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u tego mechanika, coś tam posprawdzał (rozmowny w ogóle nie był), ustawił coś i jedyne co jest lepsze to to, że nie łapie tej przyduchy na początku po wciśnięciu gazu.
Ogólnie jakby mniej teraz szarpie, ale ciągle się to zdarza. Gość kazał mi przyjechać jak znowu zapali mi się check bo wtedy będzie mógł odczytać błędy. Teraz stwierdził, że nie ma żadnych błędów. Dziwne bo nie kasowałem komputera od czasu ostatniego checka. Dlatego zapytałem go czy w takim razie na pewno uda mu się odczytać ten błąd. Stwierdził, że tak. No dobra... I na tym historia się zakończyła.

Nie mam niestety w papierach do instalacji żadnych informacji na temat tego jaki jest reduktor.

Ale jak samochód postoi, ruszam nim i chcę zmieniać biegi to strasznie szarpie. I to tylko od biegu pierwszego do trzeciego włącznie. Przy wrzucaniu na 4 i 5 nie ma tego szarpania. Identyczny problem jak w starym Mondeo.
Nawet dzisiaj zmieniałem bieg bez dodawania gazu żeby wykluczyć złe operowanie sprzęgłem. Wrzuciłem dwójkę, puściłem sprzęgło i dopiero po całkowitym puszczeniu sprzęgła dodałem gaz i mimo tego szarpało. Wydaje mi się, że na czwórce i piątce ten problem dalej jest, ale to tylko takie szybciutkie szarpnięcie, dlatego się go tak nie odczuwa.

I jeszcze kwestia obrotów. Czasami zdarza się, że zaczynają falować. Bardzo rzadko, ale jednak. Poza tym na benzynie obroty na luzie wynoszą równo 1000. Natomiast na gazie jest zawsze 900. Tak powinno być?

Edytowane przez .Spirit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź do kogoś innego ...

Dopóki się silnik nie zagrzeje to bym się cudów nie spodziewał, jednak trochę mocy to to ma :P Gorzej jak na ciepłym są takie problemy, chociaż ten silnik się szybko grzeje, więc problem to mógłby być zaraz po przełączeniu na gaz a zanim dobije do 90* .

Falowanie to albo komputer głupieje przez wyniki sondy lambda,albo masz gdzieś nieszczelność w dolocie/ brudną przepustnicę. Na benzynie też falują ?

U mnie spadają tak czy siak do ok 900, z tego co przeglądałem książkę to chyba prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Może jeszcze ktoś pamięta, że prowadzę ciągle wojnę z gaziarzem. Otóż dałem mu trzecią i ostatnią szansę na zdiagnozowanie i naprawę mojego przypadku.

Poprzednia część wątku tu: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/324670-szarpanie-na-gazie-i-migajacy-check/

Mimo wszystko jeszcze raz udałem się do tego samego mechanika z nadzieją, że jednak coś zrobi. Powiedziałem mu o podejrzeniu wtrysków itp., ale nie chciał wierzyć. Samochód stał dwa dni u niego i po przyjeździe stwierdził, że wymienił mi cewki na jakieś od STAGA (na listwie, srebrne, nie wiem co to za wtryski), a te HANY miał w ten poniedziałek wysłać na gwarancję (chyba z łaski to zrobił, przynajmniej tak to odebrałem). Pokazał mi te wtryski i były całe zalane olejem (jak pół silnika po odbiorze) i urwał mi jeden wąż od odmy (co prawda był tylko na taśmę, ale bardzo porządnie - o ile można to tak nazwać - i generalnie nic się z tym złego nie działo, więc przyzwoitość nakazywałaby przywrócić do poprzedniego stanu). Stwierdził, że musiałem zatankować jakiś beznadziejny gaz i stąd ten olej. Faktycznie ostatnie tankowanie przed oddaniem było na nowej stacji, która nie należała do żadnych sieci, ale generalnie zawsze tankuje na Orlenie i w poprzednim samochodzie nigdy nie miałem przygód z olejem we wtryskach. Na tej stacji również poprzedni samochód czasem tankowałem i nigdy nie miałem problemów. W ogóle rzeczywiście jest tak, że olej we wtryskach może się wziąć od jakiegoś lipnego gazu?

Odebrałem ten samochód, pojeździłem z tym mechanikiem i niby było wszystko okej, nie było jakiejś zauważalnej różnicy między benzyną i gazem, nawet przy przełączaniu na wysokich obrotach. On ciągle twierdzi, że winne są cewki bo na benzynie może być dobrze, ponieważ prąd lepiej rozchodzi się w płynie, natomiast może być źle na gazie, ponieważ "w powietrzu jest gorsza przewodność prądu" - to jego słowa. Pokazał mi nawet w jakimś oprogramowaniu diagnostycznym wpisy, że na trzech cylindrach odnotowano "wypadanie zapłonu". Tutaj troszeczkę zacząłem mu wierzyć bo cewkę wymieniłem tylko jedną jakiś czas temu bo padła. Więc teoretycznie uwiarygadnia to jego hipotezę, ponieważ jeden cylinder nie jest dotknięty wypadaniem zapłonów.

Kontaktowałem się z LPG Tech-em i dowiedziałem się, że ten zakład nie jest przez nich w żaden sposób akredytowany... No i się wk***iłem bo ten gość twierdził, że ma akredytacje. Podobno ktoś z LPG Tech dzwonił do niego, ale nie wiem co ustalili, ale polecili mi podjechać do ich akredytowanego serwisu i tam to wszystko zdiagnozować. Oczywiście w związku z tym, że nie u nich montowałem, będę musiał zapłacić za robociznę. Tyle, że mam gwarancję na części.

Teraz kwestia jest tego czy jest prawdopodobne, że to wszystko jest winą cewek? Po kilku dniach względnie przyjemnej jazdy znowu silnik strasznie szarpie przy przyspieszaniu i brakuje mu mocy. Dzisiaj się prawie zatrzymałem na środku skrzyżowania przez ten brak mocy bo nie mógł ujechać... Zdławił się i ch*.

Edytowane przez .Spirit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz możliwość podłączenia auta pod komputer? W sumie nawet jak nie to kabel kosztuje 50zł i się szybko zwraca... , popatrzył bym czy faktycznie wypadają zapłony i jak na którymś cylindrze nie wypadają, to zamieniałbym cewki miejscami, będzie widać ;)

olej we wtryskach

Że jak ? Gazu ? chyba, że Ci się leje z góry z trójnika i w kierunku dolotu to wtedy wszystko może być umazane. Przecież to jest jeszcze przez wężyk i dysze podłączone do kolektora , to nawet jak byś miał olej w dolocie to dysze były by brudne ale nie wtryski gazu :facepalm:

Edytowane przez rade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś coś doradzić w kwestii tego kabla i oprogramowania do niego? Właśnie zacząłem niedawno myśleć o takim kabelku bo jednorazowe podłączenie kosztuje tyle co kabel. Tyle, że mają lepsze oprogramowanie.

Czyli mówisz, że jest to niemożliwe, że olej był we wtryskach?
Mi się ta jego diagnoza nie podobała, ponieważ cała obudowa silnika była w oleju. Trochę tego dużo jak na wtryski. Poza tym jak pokazał mi te wtryski to one ociekały olejem. Nawet gdzieniegdzie ten olej "stał" jak w kałuży. Także trochę masakrycznie to wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Teraz kwestia jest tego czy jest prawdopodobne, że to wszystko jest winą cewek?

Miałem też problem z szarpaniem. Okazała się cewka na jednym z cylindrów (a od czasu założenia gazu to już druga poszła). Sprawdziłem to podczas jazdy obserwując 15 i 16 kanał silnika. W 15 są cylindry 1,2 i 3 a w 16 cylinder 4. W momencie szarpnięcia rosła liczba od 0 wzwyż na cylindrze na którym zapłon wypadł. Tak wyczaiłem że to cewka i w dodatku na którym cylindrze. Po wymianie zero szarpania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ten : http://viaken.pl/pl/vag-usb-kkl-line-2-linie-k-we-wtyku-obd2.html, program to VCDS 1.2 i starczy do pomiarów ;)

Biorąc pod uwagę zdolności mechaników w tym kraju to wszystko jest możliwe, ale nie wszystko tak być powinno :P

Możesz zrobić fotki komory silnika ? Tam gdzie jest mokre? Bo olej może Ci uciekać co najwyżej z dwóch miejsc z góry: uszczelka pod pokrywą zaworów albo trójnik odmy puszcza, a i tak ciężko mi wyobrazić sobie jak to może umoczyć wtryski gazu ...

Miałem problem z uszczelką jak kupiłem samochód, ale to jest pierdoła, a z trójnikiem cały czas, ale wtedy mam tylko w jednym miejscu mokry silnik .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jestem w pracy do 23-ej, ale jutro postaram się cyknąć fotkę. Trójnik odmy jest teraz dziurawy bo urwał mi ten jeden wąż(ten wąż dalej jest, tyle, że jest tak tylko przyłożony do trójnika), ale nie sądzę żeby stamtąd AŻ TYLE tego wyleciało. Uszczelkę pod pokrywą już wymieniałem bardzo niedawno temu także tam jest sucho. Mokry był wierzch silnika. Zresztą zobaczysz.

Tylko w tej ofercie jest napisane: "Interfejs obsługuje wszystkie modele gupy VAG w latach 1992-2004". Mój jest z 2007. Będzie to działać?

Edytowane przez .Spirit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, zapomniałem, że to nie b6 :/ nie dam sobie ręki uciąć, ale z silnikiem się powinien połączyć, problemy to mogą być z innymi modułami.

Za to nie wiem co Ci polecić innego bo kable oparte o sterownik ELM niby gadają z nowszymi autami i też po CAN , ale 2 różne sprawdzałem z kolegą i nie bardzo to chciało działać akurat z moim b6 i Seatem Altea 2005, z tym że winił bym najpierw kilka aplikacji, którymi próbowaliśmy ( VAG 3.11, VCDS 1.2, polski vag 4.9 ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no widzisz. Ja generalnie nie ogarniam tematyki tych kabli. Nawet nie wiem gdzie mam szukać informacji na temat konkretnie mojego samochodu, tzn. jaką ma szynę itd. Poza tym jak czytam to jeden kabel odczyta jedno, drugi kabel odczyta trzecie i czwarte a trzeci kabel odczyta drugie. Trochę słabo.

Jeszcze zapomniałem całkowicie napisać - po odebraniu od tego mechanika samochodu, na następny dzień zaczęło się falowanie obrotów. Dzisiaj jak jechałem do pracy to go dwa razy odpalałem bo gasł tak bardzo falowały. Jakaś nowa usterka, coś zepsuł czy z czego to może wynikać? Dzieje się tak tylko na zimnym silniku, później już tak nie ma. Chyba, że postoi z godzinę, dwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja też nie jestem specjalistą, a na pewno nie mechanikiem ;) Z tego co ja testowałem to jest za 200zł czytnik na bluetooth z Viakiena i działa z telefonem, czyta po KKL i CAN auta do 201x roku , no ale kosztuje 200zł ... a z tych tanich to można wziąć coś ze sterownikiem ELM, poszukaj po forum, może ktoś mocniejszy w tym temacie podpowie.

Falowanie ma wiele przyczyn, ale jedną z nich jest wypadanie zapłonów. Z doświadczenia powiem, że to oznaka padającej cewki lub zawalonej przepustnicy olejem, który leci z góry z trójnika w dolot. Mogą też być świece, które niedomagają przy gazie.

Wyjeżdżałem kiedyś z pracy auto chodziło elegancko, po 3 km zaczęło się trząść, dotoczyłem się jakoś do domu, a potem do mechanika, a ten mi powiedział, że jechałem 50km na 3 cylindrach i jedna cewka do wymiany. Potem wymienił jeszcze jedną, bo jak pomierzył , rezystancję bodajże, to mówił, że już słabo. Wyczyścił też przepustnicę z oleju, dobrze było przez 300km a potem znów to samo ;) Więc myślę, że cały czas ten sam temat. Zmień gościa bo mam nieodparte wrażenie, że więcej można samemu wywnioskować/ wyczytać na forum niż skorzystać z jego umiejętności... A ten silnik choć upierdliwy nie jest zły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Falowanie ma wiele przyczyn, ale jedną z nich jest wypadanie zapłonów. Z doświadczenia powiem, że to oznaka padającej cewki lub zawalonej przepustnicy olejem, który leci z góry z trójnika w dolot. Mogą też być świece, które niedomagają przy gazie.

Ten też coś mówił o przepustnicy. Podobno ciężko się ją czyści w tym modelu a potem trzeba ją ustawiać jakoś i to podobno też jest problem. Prawda to?


Wyjeżdżałem kiedyś z pracy auto chodziło elegancko, po 3 km zaczęło się trząść, dotoczyłem się jakoś do domu, a potem do mechanika, a ten mi powiedział, że jechałem 50km na 3 cylindrach i jedna cewka do wymiany.


Miałem identyczną sytuację.


Potem wymienił jeszcze jedną, bo jak pomierzył , rezystancję bodajże, to mówił, że już słabo. Wyczyścił też przepustnicę z oleju, dobrze było przez 300km a potem znów to samo Więc myślę, że cały czas ten sam temat. Zmień gościa bo mam nieodparte wrażenie, że więcej można samemu wywnioskować/ wyczytać na forum niż skorzystać z jego umiejętności... A ten silnik choć upierdliwy nie jest zły


Właśnie w poniedziałek będę się umawiał z drugim gościem i zobaczymy co powie. Ale coś czuję, że czeka mnie wydatek na te cewki i na pewno przy okazji świece. A ten mój drugi spec preferuje te świece z przeznaczeniem do LPG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zabawy jest z wyjęciem przepustnicy, a ustawiać można, ale nie trzeba, wyreguluje się sama po 100km.

Ja płaciłem chyba 130zł sztuka firmy Beru, wymiana dwóch cewek + czyszczenie przepustnicy wyszło mnie 350zł. Nie wymieniaj od razu wszystkiego, niech mechanik zamienia miejscami i zobaczy co będzie się działo, z resztą sam powinien wiedzieć czy cewki czy świece. A jak już byś wymieniał to nie oszczędzaj bo przynajmniej więcej do tego nie zajrzysz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej daj zdjęcia z pod maski.

Może gazownik podłączył wtryski na długich wężykach.

Hany zielone są za duże do 130KM, będzie zalewać na wolnych obrotach a może i wyższych

Jaki reduktor może ciśnienie za duże.

Wszystko da się vagiem sprawdzić, najlepiej zrobić logi, a mapki są dla turysty bo już to przerabiałem nie raz

Zrobić logi na pb i sprawdzić jak jest ze spalaniem stukowym, jeżeli jest ok to zostaw cewki.

Najlepsza wymówka gazowników to cewki, przewody świece, lambda, a na benzynie chodzi idealnie :facepalm:

W ALT-eku zmieniałem wtryski z waldemarów (ciągle check) na hany czerwone i auto jeździ ponad rok bez błędów.

Żadnych świec do lpg, montuje się takie jakie są fabryczne

W ALT to: 101000033ag

NGK BKUR5ET-10

Edytowane przez edekxp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadam z tym mechanikiem i zobaczymy co powie o tych cewkach.

Zapomniałem tych fotek zrobić :). Jutro już zrobię.


Jaki reduktor może ciśnienie za duże.

Już wcześniej pisałem,że nie wiem jaki reduktor. W dokumentach nic nie ma.


Najlepsza wymówka gazowników to cewki, przewody świece, lambda, a na benzynie chodzi idealnie

No już mu coś takiego powiedziałem to mnie skwitował przy odbiorze, że na benzynie jest dobrze bo płyn inaczej przewodzi prąd. I c**j. Gadaj z takim. Nie pokłócę się z nim bo nie mam wiedzy na ten temat. A w necie przy nim szukał nie będę :P

A wtryski miałem właśnie HAN-y czerwone. Teraz to c**j wie co mi założył bo się nie pochwalił. Tyle wiem, że to STAGA.

A z tymi świecami to ja już nie wiem. Ten mój baran mechanik mówi tak jak Ty, że montuje się takie jak karze producent. Mój drugi mechanik, który jeszcze mi nie podpadł twierdzi, że do gazu trzeba montować świece gazowe bo lepiej przekazują prąd i są wytrzymalsze.
Nie sprawdzę tego i pewnie jak przyjdzie do wymiany cewek i świec u drugiego mechanika to świece dam gazowe, bo nie będę z nim za bardzo dyskutował na ten temat. A szkoły są różne i tak naprawdę nigdzie jeszcze nie znalazłem jasnej odpowiedzi, które świece powinno się tak naprawdę montować do LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edekxp czemu uważasz, że zielone Hany są za duże? Można łatwiej wyregulować instalacje przy niższym ciśnieniu dawką paliwa - lub odwrotnie, zwiększyć ciśnienie a nie dawkę paliwa - chyba dobrze zrozumiałem, że tak to działa?. Przy mniejszym ciśnieniu są w sam raz, gdzie czerwone są na styk a ciśnienie musi być wysokie. Zdania są bardzo podzielone z tego co czytałem i pytałem jak chciałem założyć gaz ( chociaż dyskusja raz się zaczęła od Valtek'ów... ).

Za to jeżdżę dwa lata na zielonych + KME SIlver sterowane przez KME Nevo i samochód idzie na gazie do oporu, 4 bieg, 150km/h , prawie 6tyś obrotów i nadal ciągnie, na czerwonych chyba by już było po zawodach? A przy tej konfiguracji średnie spalanie mi wychodzi poniżej 10l. W przypadku kolegi .Spirit wykluczył bym mimo wszystko problemy z zapłonem, wtedy można jechać po gazowniku, jak po burej suce ;)

.Spirit dowiedz się co za reduktor, bo równie dobrze może być coś co jest również na styk z wydajnością i się po prostu nie dogaduje z wtryskami. Ja wolę mieć delikatny zapas niż na styk ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rade też zazwyczaj wyznaję taką zasadę. Zapytam tego buraka co to za reduktor, może łaskawie odpowie, chociaż śmiem wątpić.
Ja to po nim jadę z dziką rozkoszą jak po burej suce, bo to drugi samochód robiony u niego z identycznym problemem. Z tym, że tam dopuszczałem możliwość po prostu starości samochodu. Tutaj nie ma takiej opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...