Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kolizja z rowerzystą - wina jednoślada (nieoficjalna)


Rekomendowane odpowiedzi


Jednemu, czy nawet kilku można udzielić darmowej porady na PW, ale napisanie szczegółowego instruktażu na forum, to gol samobójczy...

No w sumie na zdrowy rozsądek to masz rację z tym :)



Odnoszę wrażenie, że do Ciebie nie dociera ludzka mowa. W jednym z pierwszych postów w tym wątku napisałem, że możesz wziąć rzeczoznawcę aby wycenił koszt naprawy, albo pojechać do warsztatu, gdzie zrobią to samo (określą ile będzie kosztować naprawa). Dysponując tymi danymi jedziesz do sprawcy i informujesz, że poniosłeś taka, a taka stratę z winy małoletniego rowerzysty i w związku z czym domagasz się zwrotu kosztów naprawy (przed jej dokonaniem). Jeśli odmówią , to wtedy dopiero występujesz na drogę prawną składając pozew w sądzie.

Ale nie o to chodzi, chodzi o to, że ma się odbyć sprawa (tak udało mi się ustalić) w kontekście czyja była wina i czy wina była w 100% rowerzysty. I dopiero po wyroku sądu że wina jest rowerzysty mogę ubiegać się o roszczenia.

Tak mi powiedziano


Dlatego też ani ja ani rowerzysta czy tam jego rodzice nie dostali mandatu za kolizję.

Tak powiedziała policja na komendzie


Ale chyba faktycznie nie będe dłużej czekał na nic, tylko po niedzieli pojade do firmy u mnie w mieście która się zajmuje wypadkami komunikacyjnymi.

I od nich mogę wynająć rzeczoznawce za kwotę 350zł i oni też dalej się zajmują sprawą, piszą wszystkie pisma itp co tam potrzebne.

Tylko cholera zapomniałem w sumie zapytać o najważniejsze, ile oni biorą za taką Usługę.

bo jak ich cena ma przewyższać to ile dostane z odszkodowania to troche mnie to nie pociesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


po niedzieli pojade do firmy u mnie w mieście która się zajmuje wypadkami komunikacyjnymi.
I od nich mogę wynająć rzeczoznawce za kwotę 350zł i oni też dalej się zajmują sprawą, piszą wszystkie pisma itp co tam potrzebne.
Tylko cholera zapomniałem w sumie zapytać o najważniejsze, ile oni biorą za taką Usługę.
Po co brać rzeczoznawcę za 350 zł, jak to samo zrobi mechanik w warsztacie (zrobi wstępny kosztorys szkody i to po kosztach zakupu części używanych). Rzeczoznawca zrobi na oryginałach, ale wtedy będziesz miał szkodę całkowitą i jedynym rozwiązaniem będzie odsprzedanie auta sprawcy. Firmy odszkodowawcze zajmują się takimi sprawami, a ich wynagrodzenie (prowizja) zależy od wartości szkody (zwykle 20 -35%). W twoim jednak przypadku (stare auto) będzie to dla nich nieopłacalne (biorą sprawy gdzie kwota roszczenia przekracza 10 tyś zł). Korzystniejszym rozwiązaniem jest znalezienie prawnika, który sporządzi stosowne pisma i policzy wyłącznie za samą dokumentację procesową (wtedy zmieścisz się w kwocie do 1 tyś). Pisma możesz też sporządzić samodzielnie :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak jak piszę hak znajdź prawnika bo takie firmy zazwyczaj biorą faktycznie 30 % ALE plus VAT a to już jest bliskie 50 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W twoim jednak przypadku (stare auto) będzie to dla nich nieopłacalne (biorą sprawy gdzie kwota roszczenia przekracza 10 tyś zł).

Nie powiedzieli nic że by się nie zajeli sprawą, a wręcz przeciwnie mówili normalnie tak jakby nie było żadnych przeciwwskazań, typu stare auto i małe pieniądze.



Korzystniejszym rozwiązaniem jest znalezienie prawnika, który sporządzi stosowne pisma i policzy wyłącznie za samą dokumentację procesową (wtedy zmieścisz się w kwocie do 1 tyś).

a ten np 1tys zł poniesiony przeze mnie po sprawie pokrywa sprawca, jeśli przegra?

tzn ogólnie całe koszta sądowe to co ja na to wydałem itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli wjechal na przejsciu dla pieszych to wina rowerzysty bo musi zejść z roweru i go przeprowadzic w innym przypadku rowerzysta dostaje mandat. byla policja i nie odstałes mandatu czyli to nie byla twoja wina bo jak by bylo inaczej to by takiej okazji nie przepuścili jesli hodzi o odszkodowanie to jest cos takiego jak fundusz gwarancyjny tam sie dowiedz czy naleza ci sie jakies pieniądze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


wina rowerzysty bo musi zejść z roweru i go przeprowadzic w innym przypadku rowerzysta dostaje mandat. byla policja i nie odstałes mandatu czyli to nie byla twoja wina bo jak by bylo inaczej to by takiej okazji nie przepuścili
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem... Najwyraźniej słyszałeś dzwony, ale nie wiesz w którym kościele. Jeśli chłopak wylądował w szpitalu i ma podejrzenia poważniejszych urazów (choćby po uszkodzeniach samochodu można tak wnioskować) to nie może być mowy o mandacie! Postępowanie mandatowe dotyczy wykroczeń, natomiast spowodowanie wypadku jest przestępstwem.

jesli hodzi o odszkodowanie to jest cos takiego jak fundusz gwarancyjny

nie wiem jak się hodzi po warce, ale ja gwarantuję, że cytowana przez ciebie instytucja, w tym przypadku, nie wypłaci żadnych funduszy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...