sasna Opublikowano 17 Września 2015 Opublikowano 17 Września 2015 Kilka dni temu zauważyłem na aucie ze mam zarysowane drzwi tylne i błotnik.Zarysowanie jest na wysokości klamki wiec inne auto raczej nie brało w tym udziału.Po kilku dniach i rozmowach okazuje się ze jakiś dzieciak przerysował moje auto rowerem(mam świadka ale jest to dziecko) byłem na rozmowie u jego rodziców ale nie za bardzo chcą to przyjąć na klatę.Co w tym przypadku mam zrobić?
3r4 Opublikowano 17 Września 2015 Opublikowano 17 Września 2015 (edytowane) ostatnio było o kolizji z rowerzystą, ta sama sytuacja w sumie. Tylko tam była policja i jest pozamiatane. Tutaj masz świadka, więc to na Twoją korzyść. Pewnie trzeba ich postraszyć sądem i policją, a jak to nic nie da to faktyczni iść na policję. Na bank sprawa z powództwa cywilnego nic innego nie wchodzi w grę. Raczej bym się w takiej sytuacji starał dogadać z facetem bo to byłoby najrozsądniejsze. Jak pójdą w zaparte to tak na prawdę nie masz dowodu twardego że to ich wina. Jkabyś miał to jeszcze jest opcja z funduszem gwarancyjnym, że bierzesz kasę z regresu a oni sobie od nich ściągają ile trzeba. Edytowane 17 Września 2015 przez 3r4
hak64 Opublikowano 18 Września 2015 Opublikowano 18 Września 2015 Jkabyś miał to jeszcze jest opcja z funduszem gwarancyjnym, że bierzesz kasę z regresu a oni sobie od nich ściągają ile trzeba. Wszystko co napisałeś wcześniej ma sens i jest prawdą, natomiast to cytowane zdanie jest bzdurą. Fundusz gwarancyjny nie wypłaci odszkodowania za szkodę w mieniu, a już tym bardziej w przypadku ustalonego sprawcy.
sasna Opublikowano 18 Września 2015 Autor Opublikowano 18 Września 2015 czy nie letni świadek może być wiarygodny dla policji?
hak64 Opublikowano 18 Września 2015 Opublikowano 18 Września 2015 (edytowane) czy nie letni świadek może być wiarygodny dla policji? Zawsze to świadek, a nieletniego przesłuc**je się w obecności rodzica (opiekuna prawnego). Już samo to (wezwanie na policję) może skłonić rodziców do zmiany zdania i naprawienia szkody. Te gwiazdki w słowie przesłuc**je, to nie moja zasługa. Edytowane 18 Września 2015 przez hak64
3r4 Opublikowano 18 Września 2015 Opublikowano 18 Września 2015 Jkabyś miał to jeszcze jest opcja z funduszem gwarancyjnym, że bierzesz kasę z regresu a oni sobie od nich ściągają ile trzeba.Wszystko co napisałeś wcześniej ma sens i jest prawdą, natomiast to cytowane zdanie jest bzdurą. Fundusz gwarancyjny nie wypłaci odszkodowania za szkodę w mieniu, a już tym bardziej w przypadku ustalonego sprawcy. Bardziej chodziło mi o to, żeby poczytał o regresie. W końcu przez niego ściga się sprawców bez ważnego OC. Czytałem kiedyś, i pisałem w poprzednim temacie o sytuacji naprawy z własnego AC. Tylko tam był znany (i przez policję potwierdzony) sprawca później przez UFG niby to można było puścić w ruch
hak64 Opublikowano 18 Września 2015 Opublikowano 18 Września 2015 (edytowane) Bardziej chodziło mi o to, żeby poczytał o regresie. W końcu przez niego ściga się sprawców bez ważnego OC. Regres także nie wchodzi tu w rachubę. Dotyczy bowiem sytuacji, gdy sprawca miał obowiązek ubezpieczenia OC, ale nie posiadał polisy. Tutaj masz zdarzenie z udziałem nieletniego rowerzysty (nie ma obowiązku ubezpieczenia), tak więc dochodzenie roszczeń możliwe jest tylko poprzez polubowne załatwienie sprawy (dogadanie się) lub procesowe - wystąpienie z powództwem cywilnym przeciwko opiekunom dziecka. Edytowane 18 Września 2015 przez hak64
soolek Opublikowano 18 Września 2015 Opublikowano 18 Września 2015 Skoro "znasz" rodziców sprawców, wyślij im wezwanie przedsądowe do naprawienia szkody. Może wtedy wezmą to na klatę. Jeśli nie, to sąd, tylko musisz mieć udokumentować szkodę (fakura lub rzeczoznawca) plus właśnie takie wezwanie przedsądowe. Pytanie tylko, czy szkoda jest warta ciągania się po sądach...
3r4 Opublikowano 19 Września 2015 Opublikowano 19 Września 2015 Pytanie tylko, czy szkoda jest warta ciągania się po sądach... Jeżeli wie kto to zrobił, to dlaczego ma z własnej kieszeni płacić? Szkoda czasu, ale czasami trzeba tępić takie patologiczne zachowania i się poświęcić
sasna Opublikowano 19 Września 2015 Autor Opublikowano 19 Września 2015 (edytowane) Pytanie tylko, czy szkoda jest warta ciągania się po sądach... do malowania są 2 elementy w aso faktura będzie nie mała a nie chce tego robić u "fachowca" niestety rodzice się wypieli i każą iść na policje co za patologia . Edytowane 21 Września 2015 przez sasna
Lysy705 Opublikowano 25 Września 2015 Opublikowano 25 Września 2015 Jeśli kolego będzie trzeba isc do sądu to idz.Jeśli oni przegrają sprawe musze zapłacić koszty sądowe i itp
hak64 Opublikowano 26 Września 2015 Opublikowano 26 Września 2015 Już samo to (wezwanie na policję) może skłonić rodziców do zmiany zdania i naprawienia szkody. Powinieneś spróbować!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się