JarekLKR Opublikowano 9 Października 2015 Opublikowano 9 Października 2015 Witam. Jakiś tydzień temu miałem dziwny przypadek w mojej B6. Otóż samochód jeździł bez zastrzeżeń aż nagle po zgaszeniu już nie odpalił. Zdjąłem klemę z aku i pokrywę silnika gdzie zauważyłem przerwany przewód od odmy. Przewód został załatany i myślałem że będzie ok. Ale teraz coraz częściej mi zaczyna gasnąć i tylko zdjęcie klemy pomaga. Auto pali jednak świecą się kontrolki od ESP i ABS które z czasem gasną. martwi mnie to bo samochód coraz częściej nie odpala (dziś już 2 razy). Czego to może być przyczyna? Dodam że przed pierwszym zdjęciem klemy świecił się Check ponieważ mam sondy do wymiany. Czy to może być czujnik położenia wału? Czekam na jakieś info
jacek70 Opublikowano 9 Października 2015 Opublikowano 9 Października 2015 (edytowane) Musi być jakiś błąd skoro po resecie aku auto pali. Sprawdź. Edytowane 9 Października 2015 przez jacek70
JarekLKR Opublikowano 1 Listopada 2015 Autor Opublikowano 1 Listopada 2015 Witam ponownie. Problem z paleniem samochodu nie zniknął ale mam kilka nowych informacji. Otóż we wtorek gdy samochód po zgaszeniu nie chciał odpalić zaczekałem jakieś 10 minut i zapalił ale objawy były już inne. Silnik pracował nierówno, jakby nie na wszystkich cylindrach i do tego migała kontrolka check engine. Po podłączeniu pod tester diagnostyczny wyszło że to wypadanie zapłonu cylindra 6. Przynajmniej miałem jakiś punkt orientacyjny. Wymieniłem cewkę (używana) problem z falowaniem silnika, migającą kontrolką itp zniknął ale samochód dalej ma problemy z odpalaniem. Mam wrażenie że na ciepłym nie chce palić. Co więcej sprawdzając przewody od cewki zauważyłem że nie daje iskry tak jakby odcinało prąd... Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być? Immobilizer? Czujnik wału? Czy na profesjonalnym Vagu pokaże błąd? Ja dysponuję tylko testerem diagnostycznym Witam ponownie. Problem z paleniem samochodu nie zniknął ale mam kilka nowych informacji. Otóż we wtorek gdy samochód po zgaszeniu nie chciał odpalić zaczekałem jakieś 10 minut i zapalił ale objawy były już inne. Silnik pracował nierówno, jakby nie na wszystkich cylindrach i do tego migała kontrolka check engine. Po podłączeniu pod tester diagnostyczny wyszło że to wypadanie zapłonu cylindra 6. Przynajmniej miałem jakiś punkt orientacyjny. Wymieniłem cewkę (używana) problem z falowaniem silnika, migającą kontrolką itp zniknął ale samochód dalej ma problemy z odpalaniem. Mam wrażenie że na ciepłym nie chce palić. Co więcej sprawdzając przewody od cewki zauważyłem że nie daje iskry tak jakby odcinało prąd... Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być? Immobilizer? Czujnik wału? Czy na profesjonalnym Vagu pokaże błąd? Ja dysponuję tylko testerem diagnostycznym Problemem był uszkodzony czujnik położenia wałka rozrządu który okazał się uszkodzony. Po wymianie problem zniknął. Temat do zamkniecia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się