MaLyY Opublikowano 14 Lutego 2007 Opublikowano 14 Lutego 2007 Witam Problem natury Mechanik - "Niemożliwe" Zycie - "a jednak..." Bylem jak na razie u 3 mechanikow zaden niema zielonego pojecia i kazdy niepodejmuje sie bi niewie co...jeden cwaniak zrobie ale nie wiem co i jak i ile...to ja dziekuje takim. Problem jak w temacie to zapwietrzanie sie ukladu hamulcowego, ale tylko i wylacznie w jednej sytuacji!!!(niemozlie...niby) UKLAD JEST SZCZELNY plyn nie ucieka jest go tyle ile bylo pompa suchutka zero wyciekow itp. A teraz sytuacja... Nareszcie zima a ze uwielbiamy z kumplami zimowy drifting no to na torunskie "lotnisko" wjazd i slizg za slizgiem...rano wsiadam do samochodu pierwsza krzyzowka a ty zonk pedal w podlodze...uklad zapoweitrzony:( dobra sprawdzanie ukladu itp. wszystko jak nalzey 100% sprawne(niby niemozliwe bo jak sie zapowietrzyl to powinno gdziel byc nieszczelne ale mechank nic nie znalazl...) no to odpowietrzamy(na zaciagnietym recznym) i poki lezy snieg dalej na lotnicho po godzince szalenstw znowu pedal w podlodze i pompka...na drugi dzien odpowietrzamy tym razem bez zacisnietego recznego dolewamy plynu tyle ile bylo. na szczescie snieg poszedl sobie...prawie 2 tyg jezdzenia i nic zero efektu zapowietrzania (zawsze jak staje gdzies na parkingu zaciagam reczny zawsze!) przyszedl w odwiedziny sniezek na jakies 2 dni... no to jedziem poslizgalim sie poslizgalim na recznym (uzywany tylko na jaies 2 sekundy aby zarzucic tyleczek audiczki)hamulce znowu zapowietrzone sic????!!!!!patrzymy na uklad szczelny jak ta lala plyny tyle ile bylo tyle jest!! wychodzi na to ze uklad zapowietrza sie tylko i wylacznie podczas slizgania sie na recznym w jakis sposob chwyta wtedy powietrze w jaki nikt niewie... moze wy wiecie spotkal sie ktos z czyms takim kiedys juz chyba ze 4 razy odpowietrzalem...co jest nie tak??? Tarcze byly wymieniane wraz z klockami brembo/lukas zaraz po kupnie czyli na wiosne wsumie dlatego ze te z tylu byly spalone ktos jezdzil na zacisnietych kloskach!!??? plyn nie byl wymieniany...wsuemie zastanawiam sie czy to nie wina plyny ale podczas slizgania niema szans na przegrzanie sie bo nie uzywam noznego hamulca...tylko reczny ale nie przeciez non stop....PROSZE O POMOC troche sie wypocilem i juz nie wiem co pisac dalej jakies pytania smialo byle jak najszybciej rozwiazac ten problem...
Gość zdeniu Opublikowano 14 Lutego 2007 Opublikowano 14 Lutego 2007 jak sam zauważyłeś - wymień płyn raz na dwa lata bardzo wskazane co do samego zapowietrzanai to faktycznie ciekawa aby pedal wpadl w podłoge musiałyby zapowietrzyc sie wszystkie koła poza tym pedal hamulca bylby bardzo miekki (jaki jest u Ciebie tego nie wiem) jeszcze jedna kwestia czy podczas odpowietrzania faktycznie wylazi powietrze czy nie i czy odpowietrzacie wszystkie 4 koła
MaLyY Opublikowano 15 Lutego 2007 Autor Opublikowano 15 Lutego 2007 sytauacja z pedlaem wyglada tak : czym dluzej bawie sie autkiem na drifcie tym mocniej sie zapowietrza...ostatnio jezdzilem jakies 3 godz to teraz hamowanie zaczyna sie prawie przy "desce" no chyba ze wcisne drugi i trzeci raz pedal to bardzo szybko sie pompuje i twardnieje i po 10-15 sekundach znowu miekki jak .... Odpowietrzamy wszystkie 4 koła po kilka razy kazde robie to z mechanikiem (tesc byl 15 lat mechanikiem ale sam nie ma pojecia jak to jest mozliwe, sprawdzal uklad itp. chyba przez 3 godziny nie moglem go spod samochodu wyjac:) ) takze jest to poprawnie robione. powietrze wylazi az syczy i to mocno ale tylko praktycznie z tylnych kol z przednich mniej i to duzo mniej.... SORRY ZA LITEROWKI JESLI SA ALE NIE MAM LITER NA KLAWIATURZE I PISZE Z PAMIECI:/
szogun0 Opublikowano 15 Lutego 2007 Opublikowano 15 Lutego 2007 Rozbierz w mak tylne zaciski. Może być taka sytuacja, że są ośki od ręcznego w pewnym miejscu wytarte, i w momencie zaciągania trafia na to miejsce i układ zapowietrza się. Sprawdź też tuleje belki. Jeśli będzie miała luz, to może nadwyrężać łączenia przewodów i tam się zapowietrza, a podczas jazdy na wprost są szczelne.
MaLyY Opublikowano 15 Lutego 2007 Autor Opublikowano 15 Lutego 2007 ok dzieki szogun pogadam z tesciem i mozliwe ze w sobote sie juz zabierzemy i sprawdzimy to.
Gość zdeniu Opublikowano 17 Lutego 2007 Opublikowano 17 Lutego 2007 a ja nadal zacząłbym od wymiany płynu który jak widać z opisu stracił juz swoje właściwości
marewel Opublikowano 17 Lutego 2007 Opublikowano 17 Lutego 2007 a ja nadal zacząłbym od wymiany płynu który jak widać z opisu stracił juz swoje właściwości Podstawa, bo moze byc mocno nawodniony i sie podgotowywac.
MaLyY Opublikowano 18 Lutego 2007 Autor Opublikowano 18 Lutego 2007 no dobra to jezeli podstawa to plyn to dlaczego nie zapowietrzaja sie podczas nnormalnej jazdy?? po miescie jezdze dziennie okolo 100 kilosow nawet czasami wiecej i nic!@!! zero zapowietrzania a hamulce na pewno troche dostaja a uklad zapowietrza sie przy uzywaniu recznego hamulca(nie jest on non stop zacisniety przeciez....jest zaciskany doslownie na 2 sekundy takze przegrzanie sie jest malo prawdopodobne... )podczas poslizgow tylko i wylacznie w tej sytuacji....jak na razie... takze z plynem bym sie zgodzil jesli dzialo by sie to takze przy normalnej jezdzie.... jeszcze nie mialem czasu sprawdzic osiek od recznego jak pisał szogun ale w najblizszym czasie postaram sie to zrobic i zobaczymy...jesli ktos ma jeszcze jakies pomysly co to moze byc to walic smialo.
Goran Opublikowano 3 Marca 2007 Opublikowano 3 Marca 2007 Witam, no i jak z tymi hamulcami doszedłeś do czegoś bo ciekaw jestem co będzie przyczyną :eek: osobiście uważam że to wina tyłu coś sie najwyrazniej wyrobiło podejrzewam że ten mechanizm od ręcznego (przy używaniu ręcznero wypychasz tłoczek mechanicznie)... wyjmij zaciski i przejrzyj go
MaLyY Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Opublikowano 19 Marca 2007 HA no i usterka sie ujawnila sama!!! po zalozeniu tego tematu nie mialem czasu na zabawe ale znalazlem chwile zeby znowu odpowietrzyc uklad. Jezdzilem i jezdze bez problemu nic sie nie zapowietrza !!sniegu niema niema na czym sie poslizgac na recznym i jest good ale....zawsze jakies ale...zrobilem kurs na slowacje i z powrotem wrocilem i pojechalem do gumisiow zmienic oponki na letnie(aha co jakis czas sprawdzalem zbiorniczek czy nic nie ucieka i zero problemow)jak zdjeli tylnie kolo to ujawnila sie plamka na ziemi!!! no i pojawil sie wyciek!!! skad? a no z ukladu od recznego z tylu zaciskow jest taka blaszka ze sprezyna na srubie i ona wchodzi do zaciskow i przy zaciaganiu recznego wlasnie stamtad zaczyna kapac!!w srodku musza byc jakies uszczelki czy jak to szogun napisal jakies oski ktore rzeczywiscie przepuszczaja plyn jak jest zaciagniety reczny.i teraz problem jest kolejny:( bo w serwisie audi maja na czesci zamienne ale cale zaciski a cena mala nie jest:(czy ktos wie jak to wyglada w srodku czy czyms mozna zastapic ta wadliwa uszczelke/oske/oring/zimering czy jak to sie nazywa....PROSZE O POMOC!!!!
szogun0 Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 Robiłem to już więc ci poradzę. Udaj sie do Agromy albo innego sklepu z częściami do ciągników rolniczych i kup sobie o-ringi o srednicy 8mm (na ośkę 8mm) różnych grubości i dobierzesz. Nie są drogie, więc nie zbankrutujesz, ja o ile pamiętam to wkładałem o średnicy gumki 1,2 mm. Ewentualnie możesz zakupić w innym sklepie, który ma dostateczny wybór o-ringów.
MaLyY Opublikowano 20 Marca 2007 Autor Opublikowano 20 Marca 2007 wielkie dzieki szogun0!!!! bede szukal i probowal bo kupno zaciskow wcale mi sie nie usmiecha...DZIEKI!!!!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się