Skocz do zawartości
IGNOROWANY

1.6 ALZ --> 3.0 V6


ucina

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Posiadam Audi A4 B6 na silniku jak w temacie czyli 1.6 ALZ. silnik chodzi bez zarzutu. Auto z tym silnikiem kupiłem ze względu na dojazd do pracy gdzie miałem kiedyś około 20-25km (w zależności od pory dnia jaką jechałem unikając korków), żeby, jak to się mówi "mało paliło". nie no gitara, na cyklu mieszanym na spokojnie średnie wychodziło 5.5-6l/100 (najniżej miałem 5.3l/100 ale tempo było straszne ;(

nadszedł ten dzień, ze stwierdziłem iz 1.6 to kibel i chciałbym 3.0 V6 220KM.

i teraz misja dla mojej głowy i waszych palców by w miarę odpisać z sensem czy da sie zrobić swapa z 1.6 ALZ na 3.0 V6 220KM (nie q) i co tak naprawdę trzeba wymienić oprócz silnika i komputera ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nonsens wymieniać na pier**lace się 3.0 głowice pękają, co chwila wypadające zaplony checki, ciasno pod maską, klapki z kolektora lubią pęknąć i zaatakować cylinder rozrząd to chyba tylko kilka osób w pl potrafi zrobić z korektami na 0 no i nie jedzie lepiej szukaj 1.8t bfb 163ps albo bex i masz okolice 200ps

Edytowane przez uszol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam takie straszenie najczęściej pojawiającymi się problemami totalnie zaniedbanych i zgnojonych silników 3.0 przez ich (poprzednich) właścicieli, co to myśleli, że jak Audi i V-ka pod maską w jednym to mają niezniszczalny czołg... a kolejni nabywcy, skuszeni atrakcyjną ceną widzianą w ogłoszeniu, zaczęli wylewać gorzkie żale na internetach bo im co chwilę coś pada w tych ich okazyjnych "perełkach jedynych takich na alledrogo" :facepalm:

Głowice pękają od pałowania na zimnym i nieregularnej wymianie oleju (nieszczęsne long-life...)

Zapłony wypadają od wadliwych cewek i jeśli ktoś od razu szwankującej sztuki nie wymienił (zamiennik kosztuje 100zł, ori 200zł) to zalewał katalizatory niespalonym paliwem i je zwyczajnie w świecie niszczył, co tylko potęgowało efekt wypadania zapłonów i pojawiania się checków. Poza tym nie wiem jak niektórzy definiują zwrot "co chwilę" - u mnie ta chwila trwa już 40tys.km i końca jej nie widać, wszystkie iskry pojawiają się na czas. No i obowiązuje wciąż darmowa akcja serwisowa w ASO na cewki pochodzące z wadliwej serii.

Wałek w dolocie od tzw. dynamicznego doładowania (wspomniane klapki) starcza spokojnie na 200-250tys.km, nowy kosztuje co prawda sporo (1200zł) ale daje spokój na kolejne 15 lat (większość B6-tek z tym silnikiem to roczniki 2002-2003 a przypomnę, że mamy już za chwilę 2017r.!).

Rozrząd rzeczywiście bywa problematyczny w wymianie (trzeba zdemontować przód auta) i w ustawieniu, ale wymienia się go co 120tys.km (zalecane 90tys.) lub co 6 lat.

A ciasnota w komorze silnika to argument jak dla mnie równie celny jak narzekanie na gęstość upakowania tranzystorów w nowoczesnych procesorach...

Mimo wszystko faktycznie najciekawszą alternatywą będzie 1.8T. W trasie będzie palił podobne ilości paliwa co Twój 1.6; z 3.0 najmniej udało mi się zejść do 7,3l/100km ale dla zdrowia psychicznego nie polecam nikomu takiego ecodrivingu :decayed: - realnie w trasie musisz liczyć 9l a jeśli chcesz być "panem i władcą" na drodze to dolicz jeszcze ze 2 litry. Mowa o benzynie. Gazu będzie Ci to paliło 13/100 a koszt założenia dobrej instalki to ~4000zł

Z napędem FWD myślę, że litr mniej wyjdzie, bo ja podałem powyższe liczby w odniesieniu do 3.0 quattro w automacie.

Jednak pierwsze co musisz już teraz zrobić to wymienić hamulce na co najmniej 312/255mm (przód/tył) a najlepiej 320/288mm (od B7). Warto to zrobić nawet jeśli zrezygnujesz ze swapa.

PS. Osobiście polecam sprzedanie obecnego auta i nabycie mocniejszego A4 :hi:

Edytowane przez BeyerBrown
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jajaja wiedziałem że tu zajrzysz :decayed: moje zdanie jest takie raz ciężko było by mu dorwać 3.0 w dobrym stanie dwa ośka trzy robota której zapewne sam nie wykona bo gdyby potrafił to tematu by nie było cztery sprzedaż takiego auta to problem pięć jak nie planujesz spędzić z autem jeszcze przynajmniej kilka lat i chcesz swapa tylko dlatego że masz kaprys na moc to posłuchaj beyera

Aha ku ścisłości klapki nie odpowiadają za dynamiczne doładowanie(swoja droga co to jest :grin:) tylko za zmienna geometrię dolotu w stanie spoczynku klapek dolot jest długi i dzięki temu mamy większą ilość nm w dolnym zakresie obrotów przy 3-4k cięgno pod wpływem podciśnienia przesuwa wałek z klapkami w pozycję otwarta i dolot sie skraca jest strzał momentu obrotowego wszystkie vagi wolnossące dohc mają zmienne geo dolotu

Edytowane przez uszol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nonsens wymieniać na pier**lace się 3.0 głowice pękają, co chwila wypadające zaplony checki, ciasno pod maską, klapki z kolektora lubią pęknąć i zaatakować cylinder rozrząd to chyba tylko kilka osób w pl potrafi zrobić z korektami na 0 no i nie jedzie lepiej szukaj 1.8t bfb 163ps albo bex i masz okolice 200ps

Czy ty przyjacielu miałeś kiedykolwiek ASN-a.Skąd masz takie "sprawdzone" informacje o tym silniku?W każdym silniku są jakieś wady większe lub mniejsze.Wszystko zależy od właściciela.Dbasz to masz.Ja swoim zrobiłem przez rok około 30tys.km i jakoś nie zauważyłem wypadających zapłonów i głowica ani jedna ani druga mi nie pękła.A co do tematu to jak napisał BayerBrown chyba w twoim przypadku lepszym rozwiązaniem będzie 1.8T.Trochę mniej roboty i chyba taniej cię to wyniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałem, bo widziałem na dole strony ciekawy temat :)


Aha ku ścisłości klapki nie odpowiadają za dynamiczne doładowanie(swoja droga co to jest )

Tiaaa... poczytaj:

http://www.motofakty.pl/artykul/co-to-jest-doladowanie-dynamiczne.html

Niemal idealny przebieg momentu obrotowego umożliwia zastosowanie doładowania dynamicznego z wykorzystaniem przewodu dolotowego o zmiennej geometrii. Umożliwia on m.in. zmianę długości przewodów dolotowych, przełączanie między różnymi długościami przewodami dolotowymi o różnych średnicach, wyłączanie przewodu dolotowego wybranego cylindra silnika wielocylindrowego. Do przełączania przepływu służą uruchamiane elektrycznie lub elektropneumatycznie przesłony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pitolenie... Moje poprzednie auto to Audi TT z 1.8T i miałem kilka problemów z nim, a to z nieszczelnym dolotem, a to z turbiną, a to DVka, a to sonda, a to łańcuszek wałków... A teraz mam 3.0 ASN, rozrząd wymieniłem w garażu na 3,2,2,1. Wszystkie katalizatory są na swoim miejscu, pracują prawidłowo, cewki są nowe z akcji serwisowej i poza zmianą świec, rozrządu, oleju i sprężarki klimatyzacji nic przy silniku nie robiłem. Jest zdrowy, nie pluje żadnymi błędami, ma ładną kulturę pracy. Tak więc, nie ma co pisać że ten silnik jest ok, a inny be. Ja osobiście z ASN'a jestem mega zadowolony, bardziej niż z 1.8T. Zwolennicy 1.8T chyba zapominają, że w ich silnikach są też części które dość często padają i mogą pochłonąć worek pieniędzy. Kupisz zdrowy czy 1.8T, czy 3.0 to będziesz zadowolony. Kupisz trupa, to nie ważne czy 3.0, czy 1.8T może pochłonąć skarbonkę. I proszę nie gadajcie, że seryjne 1.8T objedzie zdrowe 3.0... Z kreski bez problemu ASN'em robiłem swoje TT 180KM, więc BEXa w serii też bez problemu by zrobił.


Podałem typowe usterki silnika nie twierdzę że wszystko się wysra od razu :-)

Pamiętaj, że 1.8T też ma swoje typowe usterki.

Edytowane przez Kamuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa... poczytaj:

Jak zwal tak zwal... Ale doladowaniem bym tego nie nazwal bo to tyczy sie raczej stricte turbosprezarek i kompresorow

a to łańcuszek wałków...

A tu masz dwa.. jak cos padnie to w sumie wszystko razy dwa po co przeplacac skoro mozna miec tanio i szybko w 1.8T :-)

Z reszta to zawsze tak jest ze wlasciciele danych motorow beda go zachwalac w niebiosa. Tak samo jest z 2.5tdi ktore wyrobily sobie opinie awaryjnych nie bez powodu a wiekszosc wlascicieli zachwala. No bo przeciez nie powiedza ze ich motor jest do d*py. Oczywiscie nie twierdze, ze wasze takie sa. Ot taka luzna refleksja.

więc BEXa w serii też bez problemu by zrobił.

Lekki program na seryjnych gratach i asn zostaje w tyle a jego mozliwosci rozwoju = 0

Kupisz zdrowy czy 1.8T, czy 3.0 to będziesz zadowolony.

I to jest najlepsze podsumowanie tematu, jaki portfel taki motor byle był zdrowy a będzie służył i tyle w temacie :-)

Edytowane przez uszol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Kamuś, dnia 31 Gru 2016 - 14:52, napisał:

a to łańcuszek wałków...

A tu masz dwa.. jak cos padnie to w sumie wszystko razy dwa po co przeplacac skoro mozna miec tanio i szybko w 1.8T :-)

Serio? Gdzie? Bo jakoś nie widziałem robiąc rozrząd :decayed:


Z reszta to zawsze tak jest ze wlasciciele danych motorow beda go zachwalac w niebiosa.

No i właśnie Ty to robisz, wychwalając w niebiosa 1.8T. Ja napisałem własne doświadczenia z posiadania obu motorów.


Kamuś, dnia 31 Gru 2016 - 14:52, napisał:

więc BEXa w serii też bez problemu by zrobił.

Lekki program na seryjnych gratach i asn zostaje w tyle a jego mozliwosci rozwoju = 0

Program, program... A może nie każdy chce robić program, tylko jeździć sobie spokojnie i bezpiecznie na fabrycznym programie? Mówimy o seryjnym motorze. A taki seryjny ASN objedzie seryjnego BEX'a. I koniec kropka. Pomijam już fakt, że kupno full wypaionego BEX'a nie składanego z przystanków praktycznie równy jest zeru, a za to ASN'y praktycznie wszystkie były dość dobrze wyposażone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


No i właśnie Ty to robisz, wychwalając w niebiosa 1.8T. Ja napisałem własne doświadczenia z posiadania obu motorów.

I tak mozemy bez konca... dla mnie temat zamkniety :-) Co do napinacza rzeczywiscie ich tam nie ma a bylem przekonany ze asn je tez posiada :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przez to, że brak jest łańcuszków to cały rozrząd wisi na jednym pasku i przez to jego dokładne ustawienie bywa takie problematyczne w ASN-ie.


doladowaniem bym tego nie nazwal bo to tyczy sie raczej stricte turbosprezarek i kompresorow

No właśnie tak to się nazywa, jest to powszechnie przyjęta nazwa na tego typu patent. Nie wiem dlaczego widzisz problem w tej nazwie... w niczym ona nie umniejsza za*ebistości turbosprężarki w przecudownym, przewyku*wabistym 1.8T :P

A oficjalna nazwa jaką stosuje VAG to doładowanie oscylacyjne :hi:

(jak oni mogli dopuścić się takiego nadużycia! :decayed: )



Z reszta to zawsze tak jest ze wlasciciele danych motorow beda go zachwalac w niebiosa. Tak samo jest z 2.5tdi ktore wyrobily sobie opinie awaryjnych nie bez powodu a wiekszosc wlascicieli zachwala.

Niektórzy mają poprawioną serię, ostatnie generacje (Bxx) były już dopracowane.

A te wcześniejsze jak się zrobiło im kapitalkę to spokojnie wystarczą na kolejne 200-250tys.km. Te motory dobijało przede wszystkim serwisowanie w trybie long-life (a jak to diesel - dużo km rocznie trzaskał więc mało któremu Niemcowi uśmiechało się zajeżdżać na serwis olejowy dwa-trzy razy do roku). A na dodatek stare oleje LL (sprzed 15-20 lat) nie umywają się jakością do obecnych oliw LL.

To tak jak z 1.9dCi by Renault... jak się im olej wymienia co 10-15tys.km to nie ma generalnie z tym motorem problemów - to info od warsztatu który zajmuje się tylko Renówkami.

Edytowane przez BeyerBrown
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadziłem trochę zamieszania z tym doładowaniem, bowiem wg. VAG doładowanie dynamiczne dzieli się na rezonansowe:

Pojęcie doładowania rezonansowego oznacza rodzaj doładowania dynamicznego, wykorzystującego wahania ciśnienia

w otwartych z obu stron przewodach rezonansowych. W przeciwieństwie do doładowania oscylacyjnego,
wykorzystującego jedynie pulsacje ciśnienia w kolektorze dolotowym, w przypadku doładowania rezonansowego
następuje zwiększenie ciśnienia powietrza. Ruch tłoka w cylindrze sprawia, że słup powietrza w układzie
dolotowym jest wzbudzany z określoną częstotliwością. Jeżeli ta częstotliwość wymuszenia jest równa częstotliwości
drgań własnych układu, powstaje zjawisko rezonansu, czyli wzrostu amplitudy drgań ciśnienia. Szczytowe wartości
ciśnienia wzrastają, co wywołuje efekt doładowania, czyli lepszego napełnienia cylindra powietrzem potrzebnym
do spalenia paliwa.

i pulsacyjne (oscylacyjne):

Przełączany kolektor dolotowy wykorzystuje zjawisko doładowania oscylacyjnego. Ruchy tłoka podczas kolejnych

suwów napełniania, dopasowane do nich fazy rozrządu oraz kształt kolektora sprawiają, że powietrze w
przewodzie pulsacyjnym podlega cyklicznym zmianom ciśnienia. Te zmiany ciśnienia są wykorzystane do
zwiększenia stopnia napełnienia cylindra.

(źródło: SSP 360)

Wydaje mi się, że w przypadku 3.0 ASN mamy do czynienia z tym drugim rodzajem dynamicznego doładowania.

Ot, taka dygresja dla zbulwersowanych, że jak to może być, że nie tylko silniki z turbiną czy kompresorem mogą mieć doładowanie... :wink:

Edytowane przez BeyerBrown
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadziłem trochę zamieszania z tym doładowaniem, bowiem wg. VAG doładowanie dynamiczne dzieli się na rezonansowe:

Pojęcie doładowania rezonansowego oznacza rodzaj doładowania dynamicznego, wykorzystującego wahania ciśnienia

w otwartych z obu stron przewodach rezonansowych. W przeciwieństwie do doładowania oscylacyjnego,
wykorzystującego jedynie pulsacje ciśnienia w kolektorze dolotowym, w przypadku doładowania rezonansowego
następuje zwiększenie ciśnienia powietrza. Ruch tłoka w cylindrze sprawia, że słup powietrza w układzie
dolotowym jest wzbudzany z określoną częstotliwością. Jeżeli ta częstotliwość wymuszenia jest równa częstotliwości
drgań własnych układu, powstaje zjawisko rezonansu, czyli wzrostu amplitudy drgań ciśnienia. Szczytowe wartości
ciśnienia wzrastają, co wywołuje efekt doładowania, czyli lepszego napełnienia cylindra powietrzem potrzebnym
do spalenia paliwa.

i pulsacyjne (oscylacyjne):

Przełączany kolektor dolotowy wykorzystuje zjawisko doładowania oscylacyjnego. Ruchy tłoka podczas kolejnych

suwów napełniania, dopasowane do nich fazy rozrządu oraz kształt kolektora sprawiają, że powietrze w
przewodzie pulsacyjnym podlega cyklicznym zmianom ciśnienia. Te zmiany ciśnienia są wykorzystane do
zwiększenia stopnia napełnienia cylindra.

(źródło: SSP 360)

Wydaje mi się, że w przypadku 3.0 ASN mamy do czynienia z tym drugim rodzajem dynamicznego doładowania.

Ot, taka dygresja dla zbulwersowanych, że nie tylko silniki z turbiną czy kompresorem mają doładowanie... :wink:

344ur6f.jpg Amen.

Edytowane przez sQbaniutki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołożę i ja 5 groszy.

Miałem 1.8t w a3 kupione z pewnych rąk za trochę wyższą cenę niż średnio stały 2,5 roku zero awarii. (aby dolewka oliwy) sprzedałem a kuzyna przez 1,5 roku dalej nie ma kłopotu z motorem. Kupiłem 3.0 w okazyjnej cenie od osoby prywatnej która miała go przez 7 lat i to mnie zgubiło bo ten człowiek chyba nic nie robił w tym samochodzie prócz wymiany tylnich wydechów pierwsze pół roku to latałem do machera by powoli go ogarnąć na szczęście człowiek zna się na rzeczy. rok bez awarii związanych z silnikiem za mną tak dla ścisłość robię od 500-1000km tygodniowo taka praca i zazwyczaj na lewym migaczu hehe. Więc chyba jak dbasz tak masz.

co do swapa porażka. Radzę sprzedać 1.6 i kupić 1.8t lub 3.0 z tym jak wyżej pisali 1.8t ciężko znaleźć z dobrym wyposażeniem a 3.0 praktycznie każda na wypasie jest jeszcze silnik 2.4 170KM to i tak będzie kosmos w porównaniu do 1.6 102KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, jak tak patrzę na posty to niektórzy mogą sobie pomyśleć, że my, posiadacze 3.0, skrzykujemy się poprzez PW by bronić naszej V-ki w tego typu dyskusjach... :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby 2.7BiT był oferowany w kaście B6 to 3.0 nie miałby racji bytu. Na dodatek byłby zbyt atrakcyjny w osiągach dla V8 4.2 i wiele osób by wtedy kupiło takie "S4 dla ubogich" :decayed:

Biorąc też pod uwagę koszty swapu to 3.0 na tle 2.7 jest totalnie nieopłacalny, dlatego ludziska wolą wkładać rozwojowe BiTurbo :hi:

Swoją drogą VAG teraz poszedł na łatwiznę - wszędzie praktycznie wciska 2.0T(F)SI, które mocowo zdławia lub podkręca w zależności od modelu auta.

Acz pod kilkoma względami 3.0 ma przewagę nad 2.7BiT... np. niższą o ok. 40kg masę, zbliżoną do 1.8T - mówię o masie całkowitej, wraz z towarzyszącym osprzętem.

Edytowane przez BeyerBrown
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...