[B5 AFN] Ceramizer - co o nim sądzicie

[ispee]

danu44 spalanie w opisie Twojego użytkownika jest rozumiane jako spalanie w trasie ..?

[danu44]

danu44 spalanie w opisie Twojego użytkownika jest rozumiane jako spalanie w trasie ..?

Posluchaj, nie jestem az tak drobiazgowa jak inni koledzy.

Ktorzy pisza ze np. na 100 kilometrow 6.75...itd.

Generalnie w lecie na autostradzie A4 (trasa) Katowice-Krakow bo tam jezdze najwiecej, przy szybkosci 140-150 autko pali mi ok. 6L. Jak doloze do tego troche jazdy po miescie to wychodzi na ok. 7L. No i to wszystko. Wiadomo ze zima rzadzi sie swoimi prawami. Tego roku nie ma tak tragicznie. Brak sniegu i mrozu. Ale np. w ubieglym roku jak zima byla mocniejsza to gdybym chciala liczyc to musialabym dodac po litrze wiecej. Tak wiec 7-8 do 8,5 litra na 100 kilometrow.

Oczywiscie auto to automat wiec nie jest tak zle. No i oczywiscie staram sie jezdzic oszczednie.

Poniewaz auto jest duzo w trasie wiec nie zakladam ze zatra mi sie kierowniczki w turbo.

Dlatego nie musze az tak mocno naciskac gaz przy rozpedzaniu auta.

Oczywiscie, zeby wyprzedzic pytanie... nie jezdze PSJ... Ale wszystko z rozsadkiem.

Gdzies na forum przeczytalam ze jeden z kolegow jak rozpedza auto to obrotomierz dochodzi do 4000 obrotow w AFN... :gwizdanie:

No i oczywisce uwazam ze czy to 6 czy 8 litrow to i tak jest super.

Gorzej jesli ktorys z naszych diesli zaczyna palic 10-11 litrow.

A juz takie watki na forum czytalam.

Pozdrawiam i zycze jak najmniejszego zuzycia paliwa. Cena na Shellu 1L po 6 zl.

[taurus8]

ceramizer to lipa

[ispee]

Oj Dana ... Mi w 3mieście 10 wciąga noskiem i to tak że nawet mu brewka nie tyknie... Ale swoją drogą dziwne te spalania bo w trasie jadąc 130-140 weźmie koło 7. Moge zrobić spalanie 5L ale to trasa z prędkościami rzędu 80-90km/h.

[danu44]

ceramizer to lipa

No nie mow... dlaczego. Masz jakies doswiadczenia z Ceramizerem?

Zobacz ten filmik. Moze nie znasz tego autka, ale ja na takim uczylam sie jezdzic. Super fura...

I zobacz jak daje czadu bez oleju, tylko na Ceramizerze... No i co...?

Pozdrawiam... :>

ps. do ispee... Artur, a to dziwne, bo normalnie w 8L powinien sie miescic.

Gdzies ostatnio widzialam u jednego naszego forumowicza w opisie, ze w trasie 4L a w miescie 5.8L

[ciahciah]

w tym teście brakowało jednego bardzo ważnego sprawdzianu, kręcenia bączków(dwójka i kita na trawie-kto nie próbował polecam) bo wtedy dopiero wyszło by czy panewki nie spuchną, od razu potem zgaszenie silnika i próba ponownego zapłonu :> jak spuchną wał się za kleszy i nawet nie drgnie, jak ostygnie zapali i można prosto jechać na remont kapitalny silnika :>

może jako dodatek do oleju ten ceramicznej sprawdzi się w trupku(sam lałem doktora do silnika z uwalonymi panewkami i 5tys km wytrzymał silnik aż panewka zaczęła się kręcić na wale i pękł wał), bo w zdrowym silniku sens lania tego czegoś żaden, jak ktoś szuka oszczedności by mniejsze straty były na elementach trących w silniku a tym samym chce zmniejszyć spalanie niech zaleje lepszy gatunkowo olej, na samym ceramizerze bez oleju nie ma prawa silnik jeździć, olej prócz smarowania czyli robienia film olejowego chłodzi trący metal o metach, temperatura w niektórych miejscach przekracza 150C, po prostu olej w silniku pełni też role schładzania silnika podobnie jak płyn chłodzenia, i jak temp oleju na styku metal metal jest za wysoka zostaje przerwany film olejowy i pupa blada

[jasam]

Ciekawe na czym wszyscy przeciwnicy ceramizera smażą jajka??

Gdyby nie istniały dowody na przewagę patelni z powłoką teflonową to pewnie wszyscy mieli by patenie po babci...

Jeśli jazda samochodem bez oleju nie jest dowodem na wytwarzanie się pomiędzy współpracującymi elementami, cienkiej warstwy o niskim współczynniku tarcia to co jest? W co uwierzą Ci państwo?

Ceramizer leje się po to aby wytworzyć pomiędzy współpracującymi elementami powłokę metalowo ceramiczną, a nie po to aby zrezygnować z oleju, co niektórzy podnoszą jako kontrargument.

Wlałem sobie ten środek i nie żałuję.

Mało tego, nie uważam nawet abym wyrzucił te pieniądze w błoto

Nie będę śmiał się też z tych którzy leją do swoich kilkunastoletnich aut fulsyntetyk lub najtańszy olej mineralny.

Kwestia kultury osobistej i przekonania.

Myślę jednak, że skoro da się usmażyć jajko bez oleju, to może i wlanie ceramizera (nie mylić z zagęszczaczami oleju typu motordoctor) ma jakiś sens

pozdrawiam wszystkich za i przeciw

[SZYNKAR]

OT

wszyscy mieli by patenie po babci...

Ceramizer to nie teflonizer :> i w mojej wsi nie kupisz patelni bez powłoki.

NIEŚCISŁOŚĆ: Oglądałem uważnie ten film reklamowy i rozumiem że jest wyższa temp na szczytach chropowatości ale dlaczego ceramizer się odkłada w "dolinach"?

Kiedyś gdy samochody się docierało 500km/max 60km/h znałem gościa który twierdził że dodał pastę polerską do oleju i ma silnik super polersko dotarty

To fajnie że są entuzjaści nowinek, gotowi by je wypróbować na swoim silniku

Jak to mówią postęp wymaga ofiar :gwizdanie:

[grejf]

Ceramizer srodek o "grubej i twardej" powierzchni tarcia metali zużywa go bez powrotnie, na poczatku jest ok, mniejsze splanie, kompresja. Lecz po X razach schodzi po spuchnięciu silnika od max przeciązen/temperatury i go zdziera wraz z naszą powierzchnią...(zawiera on czastki metalu) Ja w 3 autach stosuje modyfikator+ ten nasz tvn'owy od producenta bez metali ciezkich [sred co 35tkm], na nanotechnologii nieoficjalnie, lecz potwierdzone info, że olej royal purple 100/1L stosuje to w swoim oleju stad 1 miejsce w testach jakosciowych. Kazdy olej zawiera modyfikator (xyz) ma on za zadanie zmiejszenia wspolczynika tarcia. Warto stosowac, lecz te bezpieczne które sa na bazie mikro struktur molekularnych, a to że on naturalnie przestaje miec swoje wlasciwosci z xxxx km to normalne, lecz stosowanie go zapobiegawczo wydluza zycie... o Turbinie juz nie wspominajac...

1. http://www.royalpurple.waw.pl/index.php/2011/09/26/co-czyni-royal-purple-wyjatkowym/

2. http://www.royalpurple.waw.pl/index.php/category/ogolne/

[marcin78]

Ceramizer srodek o "grubej i twardej" powierzchni tarcia metali zużywa go bez powrotnie, na poczatku jest ok, mniejsze splanie, kompresja. Lecz po X razach schodzi po spuchnięciu silnika od max przeciązen/temperatury i go zdziera wraz z naszą powierzchnią...(zawiera on czastki metalu) Ja w 3 autach stosuje modyfikator+ ten nasz tvn'owy od producenta bez metali ciezkich [sred co 35tkm], na nanotechnologii nieoficjalnie, lecz potwierdzone info, że olej royal purple 100/1L stosuje to w swoim oleju stad 1 miejsce w testach jakosciowych. Kazdy olej zawiera modyfikator (xyz) ma on za zadanie zmiejszenia wspolczynika tarcia. Warto stosowac, lecz te bezpieczne które sa na bazie mikro struktur molekularnych, a to że on naturalnie przestaje miec swoje wlasciwosci z xxxx km to normalne, lecz stosowanie go zapobiegawczo wydluza zycie... o Turbinie juz nie wspominajac...

1. http://www.royalpurple.waw.pl/index.php/2011/09/26/co-czyni-royal-purple-wyjatkowym/

2. http://www.royalpurple.waw.pl/index.php/category/ogolne/

Ok. fajny ten olej, tylko czemu taki drogi 1L= 50zł+ wysyłka

[grejf]

ja leje valvoline, lub motul + (modyfikator co ok 30tkm) wychodzi taniej...

[--Arkadia--]

ja swego czasu zastosowałem Ceramizer i modyfikator + i po zastosowaniu tego 1 nie zauważyłem kompletnie żadnej zmiany, natomiast po mody.... silnik jakby lżej pracował ale też bez szału.

Na dzień dzisiejszy stosuję dobry olej i dodatek Liqui Moly - ceratec, obeserwuję co się stanie