omen-25 0 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2017 (edytowane) Postanowiłem napisać temat przy okazji regeneracji zacisków ale umieszczam w tym dziale bo dotyczy każdej metalowej części. Na początek ostrzeżenie przy zabawie radze używać rękawiczek i okularów ochronnych. Bawimy się żrącym roztworem wiec jeśli ktoś ma dwie lewe radze jednak oddać element do piaskowania. Nie zawsze jest opcja żeby oddać zaciski do piaskowania a pewnie nie jeden z was męczył się kiedyś szczotka z czyszczeniem zacisków i wie jak to idzie. Na temat elektrolizy czytałem już dawno temu ale jakoś nie miałem okazji spróbować i wątpiłem ze w domowych warunkach da się uzyskać jakikolwiek efekt. Tym razem postanowiłem spróbować i oto co z tego wyszło. Ale od początku. Potrzebne będzie jakiś pojemnik większy od czyszczonego przedmiotu woda wodorotlenek sodu ( Soda kaustyczna) i źródło prądu stałego i jakiś „metalowy aizol” (anoda). 1. Wybrany element wstępnie czyścimy (bez napinki wystarczy z grubsza z pyłu itp.) 2. Do wiaderka z woda dodajemy sodę (ilość dobieramy doświadczalnie im więcej tym woda będzie lepiej przewodziła i proces będzie bardziej gwałtowny, ja na 10l dałem 150g) 3. Do czyszczonego elementu podłączamy zacisk „ - „ i wkładamy do roztworu 4. „ + „ podłączamy do anody i wkładamy po przeciwnej stronie zbiornika (ja użyłem zwykłego metalowego płaskownika) 5. Włączamy do prądu i …….. (dzieje się „magia”) 6. Po wyjęciu wystarczy delikatnie przejechać szczotką i mamy element praktycznie jak po piaskowaniu Powiem ze nie wierzyłem w zdjęcia i filmiki na necie ale mimo ze zrobiłem roztwór na oko i użyłem zwykłego prostownika efekt rewelacja. Można doświadczalnie pokombinować z ilością sody prądem i czasem. W celu dokładniejszego zgłębienia tematu wpisać w gogle tytuł tematu i cala noc czytania. Jeszcze kilka fotek ideowy schemat przed po po czyszczeniu należy niezwłocznie powierzchnie zabezpieczyć gdy zamontujemy niepomalowane zaciski szybko znów pokryją sie rdza. Pozdrawiam Edytowane 10 Kwietnia 2017 przez omen-25 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaguaro 12 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Musze przyznać szacun za odwagę. Tutorial prosty, wręcz lakoniczny ale zwięzły w opisie co daje 10/10[emoji1]Jedno pytanko, jeśli można. W przypadku Twoich proporcji, czy aby soda w ilości 150g na 10L wody nie wykipiała. Wiem, co dzieje się po dodaniu szczypty sody do szklanki i trochę martwi mnie ten efekt/ jak długo trzymałeś zacisk w roztworze? Tapnięte z iPhone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undisclosed 8 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2017 (edytowane) Wystarczy 10% masowych węglanu sodu, aby proces elektrolizy zachodził w tym wypadku wydajnie. Można też spróbować stworzyć roztwór z "kreta" albo po prostu wodorotlenku sodu, a najlepiej kwasu siarkowego (VI) jeśli macie dojście Można zwiększyć efektywność redoksu wykorzystując anodę o mniejszym potencjale, czyli na przykład cynk, mangan, magnez, glin, chrom, które będa ulegać utlenianiu redukują katodę, czyli nasz element, który chcemy oczyścić - odsyłam do szeregu napięciowego metali, im bardziej ujemna wartość dla anody tym wydajniejsza elektroliza. Podczas reakcji będzie wytwarzany wodór - nie wykonujcie elektrolizy w zamkniętych warunkach Edytowane 10 Kwietnia 2017 przez Undisclosed Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omen-25 0 Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2017 (edytowane) Użyłem sody Kaustycznej (chyba tak to się pisze) bo była tańsza niż spożywcza :-) i nie było żadnych efektów "pirotechnicznych", co prawda wsypywałem do zimnej wody która to po chwili zrobiła się ciepła ale nic pyzatym. jeśli chodzi o efekt na zdjęciach trwało to 2,5 godzinki. Im bardziej zawalony element tym dłużej to potrwa, i do czasu tez się liczy natężenie prądu i % roztworu. Undisclosed - masz racje Soda kaustyczna = wodorotlenek sodu poprawiłem w pierwszym poscie dodano 11:04:2017 a oto efekt dzisiejszej "zabawy" z zaciskiem 320 potem 4 godziny "ciezkiej" pracy i efekt Edytowane 15 Maja 2017 przez omen-25 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kisielek123 1 Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 o jakim pradzie tutaj mowimy? 12v? 230v? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omen-25 0 Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 W tym procesie ma znaczenie nie napięcie ale natężenie prądu. Ja użyłem zwykłego prostownika 12v. Z tego co czytałem to inni używają zasilaczy nawet 5v 30A. im większe natężenie tym proces będzie przebiegał szybciej. Kwestia tez tego jaki duży przedmiot chcemy poddać procesowi, im większy tym potrzeba większego usterzenia. A tak na marginesie 230 z to nie radził bym się bawić, a poza tym musi być prąd stały nie zmienny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kisielek123 1 Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 mozna jakos podlaczyc kilka rzeczy do czyszczenia czy trzeba pojedynczo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omen-25 0 Opublikowano 15 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 (edytowane) Można. Kwestia odpowiedniego naczynia i z tego co zauważyłem to tez kwestia anody. Jak robiłem drugi zacisk to dałem odrazu 2 jarzma i zacisk, trwało to troszkę dłużej i dla równomiernego efektu dałem tez kilka anod do okola. Edytowane 15 Maja 2017 przez omen-25 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kisielek123 1 Opublikowano 17 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 Moze byc taki zasilacz? Bo nie wiem co zle robie ale juz przepalilem 2 stare zasilacze, moze byc tak ze za duzo dalem sody kaustycznej?Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaguaro 12 Opublikowano 17 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 Mam olbrzymią ochotę spróbować bo chętnie jarzma przemalowałbym w kolor. Tylko jakoś odwagi brakuje, że puszczę wszystko z dymem, Eh swego czasu z fizyki było 5 ale z chemii ledwo trója :-)Tapnięte z iPhone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omen-25 0 Opublikowano 18 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2017 (edytowane) kisielek123 Jeśli chodzi o ilość sody to im więcej tym mniejszy opór tak samo jeśli chodzi o ilość przedmiotów (czyli elektrod) im więcej tym łatwiej prąd przepływa. Dlatego mogłeś przepalić te zasilacze, jeśli dałeś dyzo sody i kilka elementów to zadziałało tak jak byś porostu zwarł ze sobą + i - . Dlatego ja używałem zwykłego prostownika z zabezpieczeniem jak dałem za dużo sody to porostu zadziałało zabezpieczenie i się wyłączył. Dolałem wody zmniejszyło się stężenie roztworu i dalej poszło ok. A pyzatym na prostowniku miałem amperomierz i moglem na bieżąco kontrolować stan. Jak czytałem to podobno tez dobrze działa zwykły zasilacz komputerowy nawet jakiś stary byle by tylko działał. Takim zasilaczem jaki pokazałeś to do jakiś monet itp.. to pewnie by zdał egzamin do zacisków możne okazać się za slaby i znów spalić ( wielkość elektrod). Ewentualnie mniej sody i podłącz jakiś amperomierz i kontroluj na bieżąco ( pobór nie powinien przekroczyć 2A ) tylko trzeba się liczyć ze proces dłużej potrwa. jaguaro Ostrożnie z rozwaga będzie ok. Polecam tylko jakieś rękawice i okulary bo jak zrobimy za duże stężenie i chlapnie to już się robi niebezpiecznie Edytowane 18 Maja 2017 przez omen-25 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kisielek123 1 Opublikowano 20 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 Powiedz mi dlaczego 2a? Dalem zasilacz komputerowy i wychodzi mi okolo 3.5aWysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
omen-25 0 Opublikowano 20 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2017 (edytowane) Na zasilaczu nasz napisane 12v 2000mMA czyli 2A. W skrucie to są wartości jakie może "oddac" zasilacz. Jeśli obciazenie będzie większy to porostu go spali. A co do zasilaczy kom. To na linii 3.3v wytrzyma ponad 20A a na linii 12v do 20A (oczywiście nie zasilacze za 50zl tylko trochę lepsze) na każdym masz tabliczkę z danymi. Dlatego dobrze jest dać amperomiez i na bieżąco kontrolować. Można wtedy dorobić roztwór tak by obciazenie był około 2/3 możliwości zasilacza. W trakcie procesu gdy cząsteczki rdzy odejdą od przedmiotu obciążenie wzrasta. Edytowane 20 Maja 2017 przez omen-25 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kisielek123 1 Opublikowano 21 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2017 Podlaczylem szeregowo zarowke do obwodu i wyszlo 3.5a na zasilaczu komputerowym a na tabliczce pisze ze max 18a wiec nic sie nie powinno stac juz z zasilaczem i moge go spokojnie zostawic bez pilnowania. Dzieki omen-25 za rady bo bardzo mi pomogly, znow sie czlowiek czegos nowego nauczyl [emoji6]Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się