vr666 Opublikowano 20 Czerwca 2019 Opublikowano 20 Czerwca 2019 (edytowane) Witam wszystkich. Od kilku dni mam dziwny problem z odpaleniem auta, mianowicie: po postoju przy PIERWSZYM włożeniu kluczyka (i nie wyciąganiu go po odpaleniu i zgaszeniu) mogę odpalać i gasić ile się chce, za każdym razem na strzał pali. Jednak po wyciągnięciu kluczyka i ponownym wsadzeniu do stacyjki, nie ma mowy o ponownym uruchomieniu, nie kręci, nie przygasa - dosłownie zero reakcji. Raz na tysiąc uda się go wtedy odpalić trzymając kluczyk przekręcony jakby na rozruch i to dopiero po jakichś 10 - 15 sekundach trzymania przekręconego kluczyka. Mam nadzieję, że zrozumiale napisałem Problem jest raczej po stronie rozrusznika, czy szukać po kostkach, przekaźnikach? Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Edytowane 20 Czerwca 2019 przez vr666 poprawa tytułu
szalonyharry Opublikowano 20 Czerwca 2019 Opublikowano 20 Czerwca 2019 sprobuj uruchamiac auto na swiatłach postojowych . W moim przypadku jak auto niechciało palić na ciepłym zaraz po zgaszeniu winny był rozrusznik , (100 zł koszt wymiany automatu i bendixa )
vr666 Opublikowano 20 Czerwca 2019 Autor Opublikowano 20 Czerwca 2019 (edytowane) Niestety nie zadziałało. Cały czas palił idealnie, aż do momentu zaparkowania pod sklepem, wtedy pierwszy raz nie chciał odpalić, od tamtej pory tak jak pisałem wyżej. Rozrusznik jak już zakręci to kręci idealnie, jeden obrót i pali. Jakieś inne propozycje? edit: rozrusznik, konkretniej szczotki. Metrowy kij załatwia sprawę odpalania ? Edytowane 20 Czerwca 2019 przez vr666
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się