Skocz do zawartości
IGNOROWANY

1.9 TDI AVF - Przeładowanee turbo + logi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć,

Prośba o analizę logów.

Sczytane błędy dla silnika.

17965 - Charge Pressure Control: Positive Deviation
        P1557 - 35-10 - - - Intermittent

Objawy - przy normalnej jeździe, typowej powiedzmy, przy około 110-130 km/h załącza się tryb awaryjny. Przy robieniu logów dynamicznych samochód wchodził w tryb awaryjny przy około 3800 obrotów, także nawet nie mogłem dociągnąć logów do 4k rpm. Logi wykonywane na 3 biegu. 

Dynamiczny:
Grupy 001, 004: http://vaglogi.pl/log-001_004_2W5xz.html
Grupy 003, 008, 011: http://vaglogi.pl/log-003_008_011_JOdKyR0.html
Grupy 003, 011: http://vaglogi.pl/log-003_011_4xEdw09.html
Grupy 010, 011: http://vaglogi.pl/log-011_010_JB6oj.html

Statyczny:
Grupa 001: http://vaglogi.pl/log-001_nv3XWf.html
Grupa 004: http://vaglogi.pl/log-004_C5yiH.html
Grupa 007: http://vaglogi.pl/log-007_8OD4Xn.html
Grupa 013: http://vaglogi.pl/log-013_4691q.html
Grupa 018: http://vaglogi.pl/log-018_o51r7k1.html
Grupa 023: http://vaglogi.pl/log-023_BbzAE4z.html

Edytowane przez swiety1337
Opublikowano

Stało się to nagle czy jak ? 

To wygląda jak na sztywno podpięta grucha turbo, bez sterowania N75... 

Więc jeśli nic nie grzebałeś przy wężykach podciśnienia to turbo na stół i geo do czyszczenia... 

Opublikowano (edytowane)

Auto kupione od dobrego kumpla. W lutym kupił A6 C6, a więc A4 stała pod chmurką, praktycznie nieużywana. Do tego czasu zero jakichkolwiek objawów (jeździłem z nim do pracy, także pewne info). Śmigało głównie na trasach, a kumpel raczej ma ciężką nogę. Pierwszy awaryjny wyskoczył po dłuższej przerwie od jazdy - okolice czerwca, na autostradzie też gdzieś przy ~120 (też z nim wracałem z roboty). Potem niestety auto znowu stało, aż wpadło w moje ręce (koniec sierpnia). Od tej pory, każdorazowo wywala błąd.

Gdybym miał wybrać, czy nagle, czy powoli, to zdecydowanie nagle. Mogę o czymś nie wiedzieć, albo coś pominąć.

Przy wężykach nic nie grzebałem. Generalnie jeszcze nie sprawdzałem niczego - ani gruchy, ani N75, ani wężyków. 

 

Edytowane przez swiety1337
Opublikowano

No to raczej geometria do czyszczenia. Ewentualnie jeszcze najpierw spróbować podmienić N18 z N75, jeśli to nie pomoże to już na bank wina turbo... 

Zobacz jeszcze czy na pewno są dobrze wpięte wężyki podciśnienia przy okazji tych podmianek. Jest schemat na forum.

Opublikowano

Dzięki. 

Git, na weekendzie sprawdzę N75 oraz wężyki. Schemat już mam. Jak to nie pomoże, to tak jak napisałeś - czyszczenie.

Opublikowano

Jakieś podciśnienie do turbiny dochodzi. Jutro sprawdzę dokładnie wartości wakuometrem, przy odpalonych BS w 011. Z tego co wyczytałem wartości maksymalne powinni wynosić ~ -0,6bar. 

Druga sprawa to powiedzmy pozycja domyślna turbiny, bez podciśnienia. U mnie, tak jak napisał Kamil, turbo cały czas jest przeładowane, tzn. łopatki dają maks. ciśnienie.

Opis - uproszczony.

O ile dobrze rozumiem, przy prawidłowej pracy, w momencie wyłączenia silnika, czy generalnie zrzuceniu nogi z gazu, podciśnienie/ciśnienie na gruszce powinno wynosić 0, co by się wiązało z przestawieniem łopatek w tryb "najniższego doładowania" (coś na zasadzie zaworu NC - normally closed). W momencie depnięcia na pedał gazu, podciśnienie rośnie, gruszka wymusza ruch łopatek, które z kolei ustawiają się w pozycji generowania większego ciśnienia. Wraz ze wzrostem podciśnienia ich pozycja się zmienia, celem generowania wyższego ciśnienia na wyjściu. 

Teraz o ile rozumiem, zakładając że to co napisałem powyżej jest prawdziwe, u mnie łopatki zablokowały się w skrajnej pozycji najwyższego ciśnienia, i w związku z zapieczeniem nie mogą wrócić do swojej właściwej pozycji przy zerowym podciśnieniu.

Opublikowano

Jakieś podciśnienie do turbiny dochodzi. Jutro sprawdzę dokładnie wartości wakuometrem, przy odpalonych BS w 011. Z tego co wyczytałem wartości maksymalne powinni wynosić ~ -0,6bar. 

Druga sprawa to powiedzmy pozycja domyślna turbiny, bez podciśnienia. U mnie, tak jak napisał Kamil, turbo cały czas jest przeładowane, tzn. łopatki dają maks. ciśnienie.

Opis - uproszczony.

O ile dobrze rozumiem, przy prawidłowej pracy, w momencie wyłączenia silnika, czy generalnie zrzuceniu nogi z gazu, podciśnienie/ciśnienie na gruszce powinno wynosić 0, co by się wiązało z przestawieniem łopatek w tryb "najniższego doładowania" (coś na zasadzie zaworu NC - normally closed). W momencie depnięcia na pedał gazu, podciśnienie rośnie, gruszka wymusza ruch łopatek, które z kolei ustawiają się w pozycji generowania większego ciśnienia. Wraz ze wzrostem podciśnienia ich pozycja się zmienia, celem generowania wyższego ciśnienia na wyjściu. 

Teraz o ile rozumiem, zakładając że to co napisałem powyżej jest prawdziwe, u mnie łopatki zablokowały się w skrajnej pozycji najwyższego ciśnienia, i w związku z zapieczeniem nie mogą wrócić do swojej właściwej pozycji przy zerowym podciśnieniu.

 

UPDATE

Niestety to jednak geometria. Ciśnienie z N75 na wakuometrze dochodziło do -0,8 bara.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...