Skocz do zawartości
IGNOROWANY

audi A4 b9 2.0 TDI


speed1986

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kolegów,

 

Rozglądam się za audi jak w tytule. Moją uwagę przykuły 2 egzemplarze

-

WWW.OTOMOTO.PL

Nie Uszkodzony Audi A4 - Nie Pierwszy właściciel (od nowości), Szary, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3

 

Bardzo fajny egzemplarz, był lekko uszkodzony (załączone zdjęcia), walnęła tylko poduszka kierowcy (co wg informacji od znajomego jest nieprawdopodobne, bo przy ponoć przy uderzeniu z przodu walą wszystkie przednie poduszki + kurtyny).

 

Dostrzegane przeze mnie właściwości

+ Fajna wersja wyposażenia

+ Chyba niezła cena

 

- trochę podejrzana cena jak na tak dobre wyposażenie

- właściciel wzbudza moje podejrzenia

- auto po chipie i właściciel wspominał, że "lubi zapier..c", co może świadczyć o tym, że autko było katowane (negatywny wpływ na skrzynię, silnik). Podczas rozmowy wspomniał o lekkim bujaniu silnika (dwumas)

- mam dość daleko z Łodzi i nie chce jechać na próżno.

- brak faktury (dla mnie istotne)

 

Alternatywnie znalazłem bardzo fajny egzemplarz z super historia ale uboższym wyposażeniem

WWW.OTOMOTO.PL

Nie Uszkodzony Audi A4 - Nie Pierwszy właściciel (od nowości), Inny kolor, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3

 

+ Kupione w salonie we Francji

+ Nie bite

+ Są zdjęcia nawet w google po wpisaniu Vin potwierdzające dobry stan auta

+ Roczna gwarancja

+ Pełna faktura VAT

 

- zafałszowane w moje linki wyposażenie : na OtoMoto jest na liście m.in. ACC, line assist, hill holder, rozpoznawanie znaków, itp. a ponoć tego auto nie ma ( chociażby brak radarów w zderzaku, handlarz twierdzi że ma radar pod atrapa grilla)

 

Co sądzicie o tych dwóch egzemplarzach?

Zaczynam dopiero się rozglądać za autem i nie wiem do końca jakie auto i wyposażenie w cenie ok 100k jest realne.

 

Dzięki z góry za pomoc

IMG-20230119-WA0013.jpg

IMG-20230119-WA0015.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego szarego to bym odpuścił w ogóle z uwagi na uszkodzony słupek... co będziesz wstawiał nowy, czy klepanie i szpachla...  jak dla mnie to warto się zastanowić nad drugą ,,uboższa,, wersją... to że wyposażenie gdzieś podane a nie ma lub na odwrót zdarza się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, sahipp napisał(a):

tego szarego to bym odpuścił w ogóle z uwagi na uszkodzony słupek... co będziesz wstawiał nowy, czy klepanie i szpachla...  jak dla mnie to warto się zastanowić nad drugą ,,uboższa,, wersją... to że wyposażenie gdzieś podane a nie ma lub na odwrót zdarza się...

Te zdjęcia są sprzed naprawy - jak gościu sprowadził ja z zagranicy. Jest to szpachlowane z tego co wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym jednak odpuścił, nie jest to może tragedia ale słupek to miejsce które wyjątkowo pracuje, plus szyba wklejona do niego.... jeżeli chcesz auto dla siebie na dłużej to nie wiadomo co się z czasem będzie dziać.... potem możesz mieć problem z odsprzedażą, wyobraźnia kupującego...

 

Ale to wiesz tylko moja opinia, ja akurat jestem wyjątkowo uczulony na wszelakiego rodzaju szpachle. Gdyby to jeszcze był jakiś rant nadkola czy coś delikatnie poprawiony cienką warstwą no to jeszcze, ale słupek. Z tego co na zdjęciu widać to tam nawet jest dziura i to w miejscu klejenia szyby. To miejsce jest wyjątkowo narażone na korozję. Pracuje i w dodatku zakryte jest uszczelką. Dobra inaczej po męsku, kiedyś jak byłem młody i głupi i kupiłem moje pierwsze audi to ono coś też miało jakąś historię w podobnym miejscu. Wyszło jak szybę wymieniałem przez kamień. Okazało się że w jednym miejscu było przegnite w miejscu klejenia szyby. Zostało to naprawione zgodnie ze sztuką. Niestety po jakimś czasie i tak to wyszło, woda zaczęła w tym miejscu delikatnie przeciekać, czego efektem było to że zawsze była wilgoć bądź w przypadku obfitego deszczu po dywanikiem zawsze było mokro...

 

Auto nie jest mocno uszkodzone, tylko że nie fortunnie ten głupi słupek....

 

jeszcze dodam jeden argument. podejrzewam że naprawa polegała na wyklepaniu i wyrównaniu szpachlą... bo tak to się robi.. ale ktoś mądry powiedział tak : weź paczkę papierosów i ją zgnieć w dłoniach. wymaga to trochę siły, prawda? a teraz weź ją wyprostuj i ponownie zgnieć o teraz o wiele prościej prawda?

Edytowane przez sahipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W cenie tych 110 tys i więcej to poszukaj może coś przy salonie audi , używane z programu audi select plus , najwyżej dołożysz troszkę kasy więcej , albo szukaj od prywatnego ale nie od handlarza. Mimo wszystko stawialbym  przebieg i bezwypadkowsc wyżej niż wyposażenie szukając używanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sahipp napisał(a):

ja bym jednak odpuścił, nie jest to może tragedia ale słupek to miejsce które wyjątkowo pracuje, plus szyba wklejona do niego.... jeżeli chcesz auto dla siebie na dłużej to nie wiadomo co się z czasem będzie dziać.... potem możesz mieć problem z odsprzedażą, wyobraźnia kupującego...

 

Ale to wiesz tylko moja opinia, ja akurat jestem wyjątkowo uczulony na wszelakiego rodzaju szpachle. Gdyby to jeszcze był jakiś rant nadkola czy coś delikatnie poprawiony cienką warstwą no to jeszcze, ale słupek. Z tego co na zdjęciu widać to tam nawet jest dziura i to w miejscu klejenia szyby. To miejsce jest wyjątkowo narażone na korozję. Pracuje i w dodatku zakryte jest uszczelką. Dobra inaczej po męsku, kiedyś jak byłem młody i głupi i kupiłem moje pierwsze audi to ono coś też miało jakąś historię w podobnym miejscu. Wyszło jak szybę wymieniałem przez kamień. Okazało się że w jednym miejscu było przegnite w miejscu klejenia szyby. Zostało to naprawione zgodnie ze sztuką. Niestety po jakimś czasie i tak to wyszło, woda zaczęła w tym miejscu delikatnie przeciekać, czego efektem było to że zawsze była wilgoć bądź w przypadku obfitego deszczu po dywanikiem zawsze było mokro...

 

Auto nie jest mocno uszkodzone, tylko że nie fortunnie ten głupi słupek....

 

jeszcze dodam jeden argument. podejrzewam że naprawa polegała na wyklepaniu i wyrównaniu szpachlą... bo tak to się robi.. ale ktoś mądry powiedział tak : weź paczkę papierosów i ją zgnieć w dłoniach. wymaga to trochę siły, prawda? a teraz weź ją wyprostuj i ponownie zgnieć o teraz o wiele prościej prawda?

Ja też podchodzę do tej sztuki bardzo ostrożnie i niechetnie, więc nie potrzebuje przekonywania na nie :)

 

A uważacie że ta druga opcja, którą wrzuciłem wydaje się sensownie wyceniona ( zakładając, że stan auta jest zgodny z opisem)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, matbruk napisał(a):

W cenie tych 110 tys i więcej to poszukaj może coś przy salonie audi , używane z programu audi select plus , najwyżej dołożysz troszkę kasy więcej , albo szukaj od prywatnego ale nie od handlarza. Mimo wszystko stawialbym  przebieg i bezwypadkowsc wyżej niż wyposażenie szukając używanego.

dokładnie, ewentualnie zejść troszkę rocznikiem w dół... auto bez przygód inaczej się sprawuje... poza tym mechanikę zawsze ogarniesz kwestia dogadania ceny, a jak auto z przygodą to już tak ciężko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WWW.OTOMOTO.PL

Audi A4, Czarny, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3

Coś takiego znalazłem jeszcze. Fajna sztuka tez, choć trochę ponad budżet. Sprowadzana z Danii, więc tak niestandardowo - ponoć bez przygód żadnych.

Co myślicie?

Edytowane przez speed1986
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2023 o 15:07, speed1986 napisał(a):
WWW.OTOMOTO.PL

Audi A4, Czarny, Diesel, 190 KM, 1 968 cm3

Coś takiego znalazłem jeszcze. Fajna sztuka tez, choć trochę ponad budżet. Sprowadzana z Danii, więc tak niestandardowo - ponoć bez przygód żadnych.

Co myślicie?

Zmyślony VIN = ponoć może być mocno naciągane.

Osobiście podczas poszukiwania olewałem wszystkie ogłoszenia w których sprzedawca nie podawał VINu. Niekiedy "bezwypadkowe" po zakupie raportu po VIN okazywały się powypadkowe. Ciężki temat, dobrze ze na razie mam to za sobą ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A musi być diesel ? Czy może też być benzyna? Musi być quatrro , czy może być też ośka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...