jaro4444 Opublikowano 26 Lipca 2009 Autor Opublikowano 26 Lipca 2009 może to benzynowy dizel Widzisz Kolego i Twoje słowa prawie się sprawdziły - ojciec jadąc do Berlina, zajechał w Szczecinie na stację paliw, powiedział pracownikowi "ON normalnego do pełna" i poszedł płacić do kasy. Ruszył, przejechał 200 m i samochód zgasł. Na szczęście nie wiedział co się dzieje więc dzwoni do mnie i opier.... mnie za źle działający immobilajzer i alarm No dobra chwila myślenia i pytam się co zalał do baku. Konsternacja, sprawdzenie i okazuje się, że dolali mu ponad 20l benzyny do ON. Motor zapowietrzył się oparami benzyny i zgasł - na szczęście. Sciągnęli go do stacji paliw, spuścili paliwo, zalali czystego ON, odpowietrzyli, spisali oświadczenie dla ubezpieczyciela i w drogę. Więc w ciągu paru min pracownik stacji wynalazł benzynodiezla, tylko przez jego głupotę szlag trafił dwie pompki. Właśnie trwa rozpatrywanie wniosku o odszkodowanie u ubezpieczyciela stacji z OC działalności gospodarczej...
variocustoms Opublikowano 26 Lipca 2009 Opublikowano 26 Lipca 2009 Niezły szajs odwalili na stacji, nie słyszeli, że to klekot ??? Rogal to Rogal bardzo dobrze wspominam moją skradzioną niunię zoptymalizowaną u Rogala
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się