[B5 ADR] Kolejna Audi by Labiel SWAP na APU

[medik 0]

Fajne te koła

[slimaczek89rz 1]

całkiem całkiem

[junior_tdi 0]

zgrabne pasują do A4

[Labiel 10]

Trzeba się jeszcze z nimi pobawić, dać inne dekle i przed sezonem co nie co poprawić bo podciera mi delikatnie z prawej strony tyłu, pewnie o plastikowe nadkole które nieco opadło i odstaje od błotnika i z przodu o lewy błotnik ale to też kwestia zabawy bo widzę że jest źle spasowany i delikatnie bardziej wpuszczony do środka niż ten po prawej gdzie nic nie podciera. Ale do sezony jeszcze sporo czasu więc będzie czas na zabawę. I może wreszcie też te lampy porządnie spasuje bo na razie są bo są. Zgubiłem gdzieś jeden kierunek i trzeba było szybko na sztukę montować te.

---------- Post dopisany 25-11-2012 at 12:59 ---------- Poprzedni post napisany 15-02-2012 at 12:53 ----------

Mała sesja – 21.11.2012

Taka mała sesja jeszcze przed zimą.

---------- Post dopisany 06-06-2013 at 23:52 ---------- Poprzedni post napisany 25-11-2012 at 12:59 ----------

Temat mam cholernie zapuszczony. Jak będzie trochę czasu to może wreszcie trochę go zaktualizuje bo wiele rzeczy w między czasie zrobiłem a się nie chwaliłem: między innymi SWAP na APU.

[Armi 2]

Mam sentyment do tego koloru.

Pierwsza B5 jaką oglądałem i prawie kupiłem była w tym kolorze.

Swap na APU:naughty: Chwali się

[Marc!n 0]

Dokładki, klamki i lusterka w kolor:wink:

Jakie parametry kółek? ciągle na -30?

Gratki udanego swapu

[Labiel 10]

Co do gleby to już nie pamiętam, ale z przodu jest coś koło -70 mm, z tyłu też coś koło tego, może trochę mniej. Jeśli chodzi o koła to musiałbym spojrzeć bo też nie pamiętam ale jest maks ET jakie można wsadzić (a i tak trzeba było nieco podginać zagięcia przednich błotników) - generalnie równo z błotnikami.

Dzisiaj wleciała dwururka od 1,8T i na tym można by powiedzieć zakończyłem SWAPa Do zrobienia jest jeszcze dużo bo trzeba wsadzić manetkę pod fisa, zastanawiam się czy nie przerzucić instalacji od poduch bo mam kubełki z poduchami ale do tego musiałbym wymienić jeszcze 4 pasy żeby podłączyć do nich pirotechnikę bo nie kojarzę żeby u mnie była (wszystko jest ale od gruna zabawy z tym), trzeba przerobić prawą kratkę zderzaka pod kontem ICka i dorobić kierownicę powietrza (środek tymczasowy bo w planach jest FMIC), muszę nieco przerzucić reduktor gazu bo zawadza po puszczeniu rur od turbo, wpadną przednie lampy poliftowe, trzeba podłączyć resztę funkcji od FISa (podpiąć czujnik temp zewnętrznej, klocki, drzwi, kontroli żarówek chyba nie będę robił), potem jeszcze elektryka przednich szyb bo u mnie korbki... Generalnie zabawy mam jeszcze od najebania

---------- Post dopisany at 20:44 ---------- Poprzedni post napisany at 20:14 ----------

[kamilus 0]

to jest ori blenda ?;> pomyslowe ogolem

[Labiel 10]

to jest ori blenda ?;> pomyslowe ogolem

Nie miałem tego, ale blenda hella. Szczerze póki co nie wiem jeszcze czy zostanie u mnie czy nie. Ale jeśli chodzi o jakość wykonania to jak przystało na tą firmę jest super.

[Arkadiush 1]

w rzeczywistości daje radę

[Labiel 10]

Po SWAPie przyszedł czas na ogarnięcie przodu na tyle na ile to możliwe. Wpadły więc lampy poliftowe. Standardowo trzeba było obciąć tłoczenie błotnika na którym trzymały się stare kierunki. Niektórzy bawią się z brzeszczotem i wiertarką. Ja zastosowałem brutalną siłę i w ruch poszła kątówka :mrgreen: 3 minuty i było po robocie. Oczywiście trzeba było uważać żeby nie pociąć tego co nie trzeba i nie rozgrzać za bardzo metalu co mogłoby skutkować odejściem farby nie tylko w miejscu cięcia. To co wystawało lekko zaklepałem młotkiem i przytępiłem pilnikiem. W miejscu cięcia dałem szapachlówkę żeby zabezpieczyć metal a następnie przemalowałem na czarno.

Musiałem też jakoś upchnąć reduktor gazu bo po wstawieniu ICka zrobiło się tam mało miejsca. Docelowo reduktor pójdzie w inne miejsce (pod kolektor ssący) ale sam nie jestem w stanie tego zrobić więc na razie musi być trochę tak druciarsko

Korzystając z okazji zamontowałem ori uchwyt do ICka który wydłubałem z anglika. Jest on nitowany do karoserii a że otwory już są oryginalnie więc nie było żadnego problemu - do tej pory ICek wisiał na drutach, teraz jest już solidnie. Dodatkowo zrobiłem naprędce jakąś kierownicę powietrza bo takowej nie posiadam. Nie śmiać się z tego druciarstwa - coś po prostu wypadało tam mieć a nie będę się nad tym spuszczał bąć kupował ori kierownicy kiedy w planach jest FEMIC.

Montaż samych lamp nie był trudny. Z przerobieniem kostek też nie było większego problemu nawet bez rozpiski. Same lampy dały się całkiem dobrze spasować. Ideału nie będzie ze względu że błotniki w pierwszych B5 wyglądały nieco inaczej niż w późniejszych więc nie da się tego iedalnie spasować. Tak samo jak mój nieszczęsny zderzak który wymieniałem po stłuczce z psem. Jest od wersji po I lifcie i też bokami nie da się go spasować - moje błotniki wcinają się bardziej końcami. Tak że ideału nie będzie ale myślę że nie jest źle.

Dodatkowo wpadł grill i wreszcie wyciąłem otwory w lewej kratce pod kątem ICka tak że też można było je już zamontować.

[fatboy 0]

Rafał kuuuuuuuupa dobrej roborty :git:tylko pogratulować

[Labiel 10]

Dzięki. W przyszłym tygodniu może wpadną odmalowane zaciski od polifta + tarcze wentylowane. Zaciski i jarzma mam już ładnie odmalowane. Muszę je tylko jeszcze poskładać do kupy i odmalować osłony, bo jak już rozbierać i wymieniać to wszystko.

[Arkadiush 1]

Dobra robota:naughty:

[Labiel 10]

Zbierałem się do wymiany odmalowanych zacików z lifta i jakoś zebrać się nie mogłem aż zmusiła mnie do tego sytuacja. Pojawiło się u mnie straszne walenie w przednim lewym kole. Coś napierniczało na dziurach aż strach było jechać. Sprawdziłem całe zawieszenie, półosie itp i nic nie znalazłem. Powodem tego walenia okazały się.... klocki hamulcowe. Otóż klocki firmy MS które zakupiłem jakiś czas temu (do tej pory sprawowały się świetnie) okazały się minimalnie większe niż seryjne co sprawiało iż miały luzy na jarzmie. Luz może góra 1 mm powodował takie walenie że w życiu bym nie pomyślał że to może być to. Przy okazji odkryłem też dość niebezpieczną rzecz - pęknięcie jednej z tarcz. A więc przyszła pora na zmianę przedniego zestawu.

Najwięcej roboty było ze zdjęciem starych tarcz nie ruszanych od nowości. Tak się zapiekły że nie szło ich ruszyć. Na pęknięta tarcza zeszła po jakiejś godzinie walki. Z drugą było gorzej. W ruch poszły nawet gazy ale nic to nie dało. Dopiero nacięcie pomogło ale i tak trzymała się mocno.

Zamiast starego zestawu wleciały nowe osłony tarcz, tarcze wentylowane - póki co używki ale jeszcze polatają no i odrestaurowane zaciski.

Na nowym zestawie zrobiłem już kilkaset km i sprawuje się świetnie. W chacie leżą jeszcze tylne alu zaciski, również odmalowane więc może kiedyś przy okazji również wlecą.

---------- Post dopisany 23-09-2013 at 09:59 ---------- Poprzedni post napisany 11-09-2013 at 20:41 ----------

Po zmianach na przedniej osi przyszedł czas na tylną, tym bardziej iż same tarcze zeszły już poniżej minimalnej grubości 8 mm no i wydaje mi się że delikatnie się skrzywiły.

Jeśli chodzi o tarcze wybór padł na Boscha. Dodatkowo przygotowałem nowy zestaw zacisków z polifta.

Jeśli chodzi o przygotowanie samych tarcz to ze starych trzeba było zbić pierścienie ABS. Dzień wcześniej zapsikałem je WD40 i zeszły bez najmniejszego problemu.

Oprócz tego oczywiście trzeba było przebić bieżnie łożysk, nie wiedziałem sensu kupowania nowych łożysk skoro mam w sumie 3 bardzo dobre zestawy.

Ta część prac poszła gładko. Pozostała jeszcze sama wymiana zacisków. Wkładałem zaciski poliftowe więc konieczna była również zmiana wężyków elastycznych - no i tu zaczynał się problem. Z jednej strony poszło gładko, wężyk elastyczny na łączeniu z sztywnym wężykiem odkręcił się dobrze. Druga strona nie chciała drgnąć a na chama nie było co kręcić bo wiadomo czym się to kończy. Kolejne łączenie znajdowało się na belce ale tam nie było kompletnie dostępu. Wykombinowałem więc że przerzucę cały element od łączenie przed belką gdzie śruba dała się ruszyć. Przygotowałem sobie części z anglika, odkręcam łączenie przed belką, wszystko idzie dobrze aż tu nagle... pękł wężyk przy śrubie który idzie przez całe auto. Ręce mi opadły. Na szczęście na podwórku stał jeszcze mój anglik :mrgreen: Szybko wymontowałem to co było mi potrzebne i przeleciał cały układ jednego koła począwszy od przedniej podłużnicy gdzie było łączenie.

Przed:

Po:

[horny devil 0]

Przez to że pomalowałeś osłonę na czarno tarcza się większa wydaje

[Labiel 10]

Przez to że pomalowałeś osłonę na czarno tarcza się większa wydaje

A niby czarny wyszczupla

[horny devil 0]

to jest podobnie jak założysz czarną felgę optycznie 2 cale w dół

---------- Post dopisany at 12:41 ---------- Poprzedni post napisany at 12:40 ----------

BTW kosztował cię swap. Może być na pw jeśli to nie tajemnica. Zastanawiam sie nad swoim ADR`kiem

[Labiel 10]

BTW kosztował cię swap. Może być na pw jeśli to nie tajemnica. Zastanawiam sie nad swoim ADR`kiem

SWAP generalnie wyszedł na Plus. Kupiłem całego anglika, do siebie wpakowałem części za jakieś obecnie już 4,5k (a jeszcze trochę części lerzy które u mnie zagoszczą). Resztę z anglika sprzedałem, zwrócił mi się w ten sposób zakup auta + koszty jakie wyszły jeszcze po drodze. Dodam że wszystko oprócz podłączenia instalacji w kokpicie robiłem sam. Nie kupowałem też wiązki silnika ani europejskiego pedału gazu, tylko przerobiłem z sukcesem te z anglika.

[Sivy86 0]

No pięknie, tylko tak dalej;-) Jak ogarniesz FIS-a a podejmiesz się u kogoś to chętnie się zgłoszę;-)