tony84 Opublikowano 12 Października 2009 Opublikowano 12 Października 2009 mylicie pojęcia przeszukanie a kontrola bagażu. oba mozna przeprowadzić w każdym aucie gdzie jest uzasadnione podejrzenie, iż w aucie mogą być przedmioty pochodzące z przestępstwa lub służące do jego popełnienia. czyli zawsze. jedynie co to przeszukanie jest czynnością procesową i z tego jest protokół. kontrola bagażu jest czynnością prewencyjną i nie ma żadnego protokołu. do otwarcie niepotrzebny jest żaden nakaz. jest tylko prawo żądania zatwierdzenia przez prokuratora, ale po czynności. to tyle na ten temat
1991Kamil Opublikowano 12 Października 2009 Opublikowano 12 Października 2009 wypisał protokół w którym wyszczególnił ilość płyt, no i co najlepsze wpisał moje własne tytuly które nanosiłem markerem na cd w stylu "hu..nia z grzybnią" no i kazał czekać na wezwanie w sprawie "piractwa" A jeśli miałbyś przy sobie puste płyty, niepodpisane to też zabierze i napisze jako tytuł: "no name" :cwaniak1: albo "no title"?
Andrzej88 Opublikowano 13 Października 2009 Opublikowano 13 Października 2009 No właśnie, zastanawia mnie kiedy i na jakiej podstawie albo czy w ogóle gliniarz może mi zabrać płytę na której nic nie pisze - MP3, nutki, czy po prostu nazwa zespołu, bo jeżeli to jest czysta płyta na której nic nie jest nagrane to co? Albo czy może mi wyciągnąć płytę z radia :gwizdanie:
krolu Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Zawsze można powiedzieć, ze muzyka na tej płycie jest legalna, ściągnięta z oficjalnych serwisów sprzedających mp3 w sieci... dzięki reklamom Plus GSM "muzodajnia" stała się bardzo popularna... często jak tak zaskoczymy Policjanta to odpuści...
KANAL Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 A może ktoś miał sytuację w której policja znalazła płytki z navi , muzą itp.? i co wtedy? Ja miałem rutynową kontrole i doczepił sie do płyt z muzą mp3, płytki skonfiskował, wypisał protokół w którym wyszczególnił ilość płyt, no i co najlepsze wpisał moje własne tytuly które nanosiłem markerem na cd w stylu "hu..nia z grzybnią" no i kazał czekać na wezwanie w sprawie "piractwa" ale do dziś mi nic nie przyszło. A teraz jezdze "furą" z kaseciakiem i mi mogą skoczyć Nic nie przyszlo bo pewnie u ktoregos albo nawet ktorys miskow, starszych posterunkowych w prywatnym aucie pozniej 'mucily' Twoje kawalki
Demo Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Zawsze można powiedzieć, ze muzyka na tej płycie jest legalna, ściągnięta z oficjalnych serwisów sprzedających mp3 w sieci... Każdy może legalnie zrobić jedną kopię nośnika w celu ochrony oryginalnego przed zniszczeniem. Jeżeli w domu mamy oryginalną kasetę magnetofonową, płytę dvd, etc. z daną piosenką to można sobie ją zgrać na mp3 i trzymać w aucie. Gorzej gdyby nadgorliwy funkcjonariusz zechciał sprawdzić co mamy w domu...
MAJKI Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 A może ktoś miał sytuację w której policja znalazła płytki z navi , muzą itp.? i co wtedy? Ja miałem rutynową kontrole i doczepił sie do płyt z muzą mp3, płytki skonfiskował, wypisał protokół w którym wyszczególnił ilość płyt, no i co najlepsze wpisał moje własne tytuly które nanosiłem markerem na cd w stylu "hu..nia z grzybnią" no i kazał czekać na wezwanie w sprawie "piractwa" ale do dziś mi nic nie przyszło. A teraz jezdze "furą" z kaseciakiem i mi mogą skoczyć Nic nie przyszlo bo pewnie u ktoregos albo nawet ktorys miskow, starszych posterunkowych w prywatnym aucie pozniej 'mucily' Twoje kawalki A niech sobie puszcza tą "hu..nie z grzybnią" jak mu w ucho wpada dla mie to tylko pare złociszy w plecy bo 6 płytek zabrał ale ubaw był :>
mily Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 Kiedyś się orientowałem w temacie i jeżeli nic się nie zmieniło to jest tak, że auto NIE JEST terenem prywatnym. Bez jakiegokolwiek nakazu mogą przeszukać auto. Co do płyt pirackich prawo jest "uległe", tzn, jeżeli masz orginał w domu to możesz go skopiować i wozić w aucie. Czyli prawdopodobieństwo że przyczepią się do pirackiej płyty jest bardzo niskie, ponieważ każdą winę trzeba udowodnić, to musieli by Ci zrobić nalot do domu, ale tu już muszą mieć nakaz (spokojnie zdążysz kupić orginał, żeby uniknąć nieprzyjemności). Inaczej ma się sprawa nawigacji, tu niestety mogą Ci ją zabrać i wziąść na ekspertyzę (ponieważ sam misiek z drogówki może mieć jedynie podejrzenie, że oprogramowanie nielegalne). Tutaj można mieć nieprzyjemności (ale za to nie zamykają, spokojnie, najwyżej grzywna, no chyba że ktoś był wcześniej karany). Za wożenie kiji, szpadli i innych dziwnych rzeczy, policja również może taką rzecz zabrać do ekspertyzy, czy nie ma na nich śladów krwi. Jeżeli znajdą, to masz sprawę sądową wyjaśniającą (jeszcze gorzej jak znajdą kogoś kto dotał tym kijem, wtedy jest przechlapane, jeżeli poszkodowany zacznie zeznawać)[br]Dopisany: 15 Październik 2009, 10:48_________________________________________________Aha podobnie też jest z telefonami, jeżeli jest kradziony masz problem.
KANAL Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 Kiedyś się orientowałem w temacie i jeżeli nic się nie zmieniło to jest tak, że auto NIE JEST terenem prywatnym. Bez jakiegokolwiek nakazu mogą przeszukać auto. Co do płyt pirackich prawo jest "uległe", tzn, jeżeli masz orginał w domu to możesz go skopiować i wozić w aucie. Czyli prawdopodobieństwo że przyczepią się do pirackiej płyty jest bardzo niskie, ponieważ każdą winę trzeba udowodnić, to musieli by Ci zrobić nalot do domu, ale tu już muszą mieć nakaz (spokojnie zdążysz kupić orginał, żeby uniknąć nieprzyjemności). Inaczej ma się sprawa nawigacji, tu niestety mogą Ci ją zabrać i wziąść na ekspertyzę (ponieważ sam misiek z drogówki może mieć jedynie podejrzenie, że oprogramowanie nielegalne). Tutaj można mieć nieprzyjemności (ale za to nie zamykają, spokojnie, najwyżej grzywna, no chyba że ktoś był wcześniej karany). Za wożenie kiji, szpadli i innych dziwnych rzeczy, policja również może taką rzecz zabrać do ekspertyzy, czy nie ma na nich śladów krwi. Jeżeli znajdą, to masz sprawę sądową wyjaśniającą (jeszcze gorzej jak znajdą kogoś kto dotał tym kijem, wtedy jest przechlapane, jeżeli poszkodowany zacznie zeznawać)[br]Dopisany: 15 Październik 2009, 10:48_________________________________________________Aha podobnie też jest z telefonami, jeżeli jest kradziony masz problem. Wtedy sprawa o paserstwo. Ciekawe jak sie miski zapatruja jak podczas przeszukania znajda w schowku gaz lzawiacy... Na to nie potrzeba pozwolenia.
mily Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 Masz prawo do obrony swojego mienia i takie rzeczy jak gaz łzawiący, czy paralizator wymyślili do obrony. Wożenie gazy czy paralizatora nie wzbudza podejrzeń takich jak kij czy klamka.
SoMeS Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 co jeżeli chodzi o kosę? dokładnie to motylka :gwizdanie:
mily Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 co jeżeli chodzi o kosę? dokładnie to motylka :gwizdanie: Dużo podróżujesz i musisz czymś kanapki zrobić Wszycy kierowczy ciężarówek są wyposażeni w taki sprzęt
SoMeS Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 no ale co mogą sobie pomyśleć jak w ciemnym aucie z ciemnymi szybami znajdują motylka w schowku? :gwizdanie:
MAJKI Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 no ale co mogą sobie pomyśleć jak w ciemnym aucie z ciemnymi szybami znajdują motylka w schowku? :gwizdanie: Że sie czegoś boisz
zdzis Opublikowano 9 Maja 2010 Opublikowano 9 Maja 2010 Stary temat ale aktualny. Powiedzcie mi co za idiotyczne pieprzenie że im wolno? Miałem przypadek, stoimy sobie w nocy na parkingu a tu psy podjeżdżają i prosze wysiąść z auta, dokumenty o wszystkich i trzepanie auta? Kim oni są że im niby wolno? Może wacka też im wolno mojego obejrzeć? Nie wiem dla mnie jest to naruszenie prywatności. Czyżby dziki wschód? kto ma broń i większe plecy ten ma władzę ? bo tak to wygląda
Demo Opublikowano 9 Maja 2010 Opublikowano 9 Maja 2010 Czyżby dziki wschód? kto ma broń i większe plecy ten ma władzę ? tak
bialy986 Opublikowano 9 Maja 2010 Opublikowano 9 Maja 2010 Stary temat ale aktualny. Powiedzcie mi co za idiotyczne pieprzenie że im wolno? Miałem przypadek, stoimy sobie w nocy na parkingu a tu psy podjeżdżają i prosze wysiąść z auta, dokumenty o wszystkich i trzepanie auta? Kim oni są że im niby wolno? Może wacka też im wolno mojego obejrzeć? Nie wiem dla mnie jest to naruszenie prywatności. Czyżby dziki wschód? kto ma broń i większe plecy ten ma władzę ? bo tak to wygląda Często jest tak że jest jakieś zgłoszenie (np."grupa blokersów,prawdopodobnie z narkotykami,albo dewastują,tłuką butelki,biją się itp.)-oczywiście dzwoni jakiś "społeczniak" co po nocach spać nie może.Wysyłany jest patrol a nawet kilka.Na miejscu okazuje się że nie ma podstaw do podjęcia interwencji,bo jest spokój(a nie tak jak w zgłoszeniu).Jednak Policja czy SM musi podjąć interwencję,bo zaraz zgłaszający napisze skargę że nawet nie wysiedli z radiowozu.A WKW(wydział kontroli wewnętrznej) zaraz zacznie szukać winnych i postępowania robić.Cóż poradzić-takie życie
zdzis Opublikowano 9 Maja 2010 Opublikowano 9 Maja 2010 Ty no ale parking koło jeziora, wokół żadnych budynków mieszkalnych, towarzycho śpiące w samochodzie auto gdzieś w cieniu, a tu nie wiadomo skąd suką podjeżdżają i wielki raban robią. Ok rozumiem wysadzić posprawdzać czy trzeźwi czy jak a nie w twoją własność się wpieprzają. Albo idziesz ulicą i dokumenty, pokaż co masz w kieszeniach itp. :/ i niby jak odmówić. odmówisz to powiedzą że mają podejżenia i mogą cię do psiarni odwieść bo coś tam.... gdzieś tam. A czasem zakrawa to o nękanie
rafalekx Opublikowano 9 Maja 2010 Opublikowano 9 Maja 2010 oczywiście dzwoni jakiś "społeczniak" co po nocach spać nie może.Wysyłany jest patrol a nawet kilka.Na miejscu okazuje się że nie ma podstaw do podjęcia interwencji,bo jest spokój(a nie tak jak w zgłoszeniu).Jednak Policja czy SM musi podjąć interwencję,bo zaraz zgłaszający napisze skargę że nawet nie wysiedli z radiowozu.A WKW(wydział kontroli wewnętrznej) zaraz zacznie szukać winnych i postępowania robić.Cóż poradzić-takie życie Dokładnie Podobnie jest z parkowaniem aut na osiedlach np. na trawnikach, chodnikach, itp. Auto nikomu nie przeszkadza, zaczepia o trawnik jednym kołem i już dzwonią, a policja lub straż miejska interwencję musi wykonać. Jak to usłyszałem: "musimy pana ukarać bo to interwencja - ktoś z mieszkańców dzwonił i nawet zdjęcia porobił" Ale to takie OT. Głównie kontroluje się auta, które wieczorem/w nocy poruszają się po mieście na obcych (nie z tego miasta) numerach rej. Wtedy przetrzepią auto solidnie I jeszcze dowód zabiorą bezpodstawnie...
zdzis Opublikowano 9 Maja 2010 Opublikowano 9 Maja 2010 No dokładnie kurde fakt autko było chyba na lowickich blachach więc :/ się nie dziwie. A najlepsze jest jak spiszą cię gdzieś w nocy (za to że byłeś poza domem chyba xD bo tego nie rozumiem) to jak coś się stanie to pierwsze co to zapukają do twoich drzwi... :/ a miłe to nie jest
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się