Labiel Opublikowano 13 Lipca 2009 Opublikowano 13 Lipca 2009 Mam takie o to pytanie. Przepustnica posiada kanały przez które przechodzi płyn chłodzący. Zastanawiam się teraz po co ten obieg płynu przez przepustnice. Czy po to by ją chłodzić (jeśli tak to od czego miałaby się tak nagrzewać iż jest potrzebny płyn który chłodziłby ją do 90 stopni), czy po to by ją dogrzać do odpowiedniej temperatury (i tu również pytanie po co). Pytam ponieważ zauważyłem iż po jeździ cały układ dolotowy mimo iż ma tam jakieś osłony cały się nagrzewa. Chciałem go nie co bardziej odizolować między innymi od kolektora aby nie łapał tak mocno temperatury a co za tym idzie nie nagrzewał powietrza które przez niego przechodzi. Ale nie miałoby to sensu jeśli producent i tak chce ogrzać to powietrze za pośrednictwem przepustnicy.
cichybob Opublikowano 13 Lipca 2009 Opublikowano 13 Lipca 2009 ja mam chlodzenie ale troche to inaczej wyglada jak bys myslal gdyz u mnie idzie waz od intercollera i on chlodzi troche przepustnice chyba dobrze to rozumiem. Ale u ciebie nie ma intercolera
Labiel Opublikowano 13 Lipca 2009 Autor Opublikowano 13 Lipca 2009 Ty masz turbo więc to troszkę inna bajka. Wcześniej miałem TD więc doskonale wiem o co chodzi z ICkami itp. Ale tu mnie zastanawia właśnie ta przepustnica. Po co w niej te kanały wodne. Nie jest w takim miejscu gdzie mogłaby się jakoś mocno nagrzewać.
wesz82 Opublikowano 13 Lipca 2009 Opublikowano 13 Lipca 2009 Ty masz turbo więc to troszkę inna bajka. Wcześniej miałem TD więc doskonale wiem o co chodzi z ICkami itp. Ale tu mnie zastanawia właśnie ta przepustnica. Po co w niej te kanały wodne. Nie jest w takim miejscu gdzie mogłaby się jakoś mocno nagrzewać. Nie wiem jak jest w ADR,ale z tego co pamiętam to nie było żadnych kanałów którymi poprowadzona byłaby woda
Labiel Opublikowano 13 Lipca 2009 Autor Opublikowano 13 Lipca 2009 Ty masz turbo więc to troszkę inna bajka. Wcześniej miałem TD więc doskonale wiem o co chodzi z ICkami itp. Ale tu mnie zastanawia właśnie ta przepustnica. Po co w niej te kanały wodne. Nie jest w takim miejscu gdzie mogłaby się jakoś mocno nagrzewać. Nie wiem jak jest w ADR,ale z tego co pamiętam to nie było żadnych kanałów którymi poprowadzona byłaby woda A w ADR właśnie są. Tu jest właśnie przepustnica od A4. http://moto.allegro.pl/item683381232_przepustnica_audi_a4.html
szogun0 Opublikowano 13 Lipca 2009 Opublikowano 13 Lipca 2009 To jest podgrzewanie. W ekstremalnych warunkach mogła by się tam skraplać woda z powietrza zasysanego i podczas nocnego postoju na mrozie zamarzała by. Ale nie mieszkamy na Arktyce, więc u nas mało potrzebne.
Labiel Opublikowano 13 Lipca 2009 Autor Opublikowano 13 Lipca 2009 To jest podgrzewanie. W ekstremalnych warunkach mogła by się tam skraplać woda z powietrza zasysanego i podczas nocnego postoju na mrozie zamarzała by. Ale nie mieszkamy na Arktyce, więc u nas mało potrzebne. Hmy, to by nie co wyjaśniało. Idąc dalej tym tropem to czy ten podgrzewacz w normalnych warunkach nie ma negatywnych skutków. Podgrzewa całą przepustnicę, a co za tym idzie w jakimś tam stopniu również przelatujące powietrze. A cieplejsze powietrze to mniej tlenu, czyli proces spalania mniej wydajny.
szogun0 Opublikowano 15 Lipca 2009 Opublikowano 15 Lipca 2009 Tutaj nie ma znaczenia, bo kolektor i tak robi się rozgrzany i przepustnica niewiele dokłada.
Labiel Opublikowano 15 Lipca 2009 Autor Opublikowano 15 Lipca 2009 A co myślicie o lepszym odizolowaniu układu dolotowego? Bo po jeździe, szczególnie w upały całość nieźle się nagrzewa. Obudowa filtra powietrza i dolot jest cieplejszy niż sam kolektor ssący. Pewnie dlatego że w pobliżu jest kolekt wydechowy. Myślałem zrobić dodatkowe osłony na sam filtr i dolot.
aju Opublikowano 15 Lipca 2009 Opublikowano 15 Lipca 2009 i co Ci to da? masz 125koni to nie F1, szkoda roboty
Labiel Opublikowano 15 Lipca 2009 Autor Opublikowano 15 Lipca 2009 szkoda roboty Wielu niestety tak do tego podchodzi - szkoda roboty. Ale są ludzie, tacy jak ja, którzy po prostu lubią sobie majstrować. Nie chodzi aż tyle o jakiś tam wielki efekt. Zmniejszenie temperatury nawet o 1-2 stopnie zasysanego powietrza dla mnie wystarczy aby dobrze pobawić się w garażu. Najbardziej liczy się zadowolenie z wykonanej pracy, która nie zawsze musi mieć jakieś większy sens.
aju Opublikowano 15 Lipca 2009 Opublikowano 15 Lipca 2009 dla mnie majstrować żeby mieć satysfakcję bez efektu? dziwne.... No ale Twoje auto Twoj czas
Labiel Opublikowano 15 Lipca 2009 Autor Opublikowano 15 Lipca 2009 dla mnie majstrować żeby mieć satysfakcję bez efektu? dziwne.... No ale Twoje auto Twoj czas Ale dla czego bez efektu? Jakiś tam efekt powinien być, tyle że pewnie nie będzie odczuwalny. Bo wiadomo że 10 koni mi zaraz nie przybędzie jak to niektórzy sądzą. Ja patrzę na to od strony teoretycznej. Zmniejszenie się temperatury zasysanego powietrza to równocześnie zwiększenie jego gęstości a to przekłada się na zawartość tleny w zassanej dawce, czyli poprawa procesu spalania. Inna kwestia to zwiększenie masy pojazdu. Wiadomo że każdy kg dodatkowego obciążenia działa na minus.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się