Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa marzen czyli jak sie kupuje - sprzedaje autko w anglii :)


muchabzz

Rekomendowane odpowiedzi

u nas musisz wziąć autobus ze specjalistami, mechanikami, lakiernikami, a i tak możesz kupić kupę ładnie wyklepaną :thumbdown: miejmy nadzieję, że to się skończy.

a teks faktycznie nadaje się do jakiejś gazety (tylko nie do Faktu :wink4: )

pojecie brania tabunu specjalistow bo sie chce kupic samchod - tutaj nie istnieje. Dokladnie tak samo jak 1000 lat temu nie istnialo pojecie o pradzie. JAk opowiem anglikowi ze tak sie kupuje samochod w pl to on tego nie zrozumie bo to jest system pojec mu nieznany. I znowu klania sie SYSTEM.

1.Chce kupic samochod i nie znam sie na samochodach kompletnie. Szukam ogloszenia gdzie jest wyraznie zaznaczone ze zrobiono MOT. Bez problemu znajduje ogloszenia gdzie MOT jest zrobiony pare dni temu na 12 miesiecy. Wiedzac ze SYSTEM jest bardzo rygorystyczny jesli chodzi o MOT mam gwarancje ze samochod jest bezpieczny ( bo MOT ma z zalozenia sprawdzic bezpieczenstwo samochodu. silnik czy lakier nie ma znaczenia podczas MOT - chyba ze sa wycieki oleju). Zawsze potem moge poprosic o ocene rzeczoznawce, ktory ma w pupie kto jest wlascicielem samochodu.

2. kupuje na ebay (lub innych portalach ogloszeniowych)

przykladowa aukcja

http://cgi.ebay.co.uk/1999-AUDI-A4-1-8-BLACK_W0QQitemZ250507214456QQcmdZViewItemQQptZAutomobiles_UK?hash=item3a5364be78&_trksid=p3286.c0.m14

(lub jakakolwiek inna bo ta zniknie za jakis czas)

prosze zobaczyc pod zdjeciem na zakladke Description. mamy tam taki wiersz

Reg. Mark: T*** *** Get the Vehicle Status Report <------------------------to jest link do strony

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewJumpPageForVehicleHistory&vrm=VDc5MlJDRA%3D%3D&vrm_d=T***%20***

oto ta strona

co na niej mamy ?

Check if this vehicle:

Is reported as stolen <------------------czy nie jest kradziony

Is an insurance write-off <------------------czy jakakolwiek firma ubezpieczeniowa nie wyplacila odszkodowania za wypadek (kasacja)

Has any outstanding loans on it <------------------czy nie jest obciazony hipoteka, nie jest wziety w kredycie , ktory nie jest splacony

Has any mileage inconsistencies recorded on NMR 1 <------------------potwierdzenie przebiegu

ciekawa jest ostatnia pozycja. pytanie skad SYSTEM to wie?

http://www.traction-avant.co.uk/Kimball_Six/trip/MOT.JPG

tutaj panowie maja formularz MOT. w jednej z rubryk jest wpisany przebieg. SYSTEM naklada na mechanika robiacego przeglad przeslanie wszystkich danych o samochodzie do systemowej bazy danych. to raz

dwa mozemy poprosic sprzedajacego o pokazanie nam wszystkich formularzy MOT. w przypadku mojego audi to jest 9 sztuk. na wszystkich jest przebieg. To teraz niech ktos przekreci licznik:)

za wszystkie te informacje trzeba zaplacic ok 20 funow.

a do tego jak zwykle SYSTEM przewiduje ze jak mi ktos walek podlozy to za pomoca prawnikow mozna go wykonczyc, a jak jeszcze spowoduje wypadek z winy sprzedajacego to idzie siedziec.

pozdr

[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 17:34_________________________________________________

http://www.youtube.com/watch?v=OV9iDU1-gYs

mowa o tym

7000Ł za ubepieczenie bmw 7 które kosztowało 2koła :wallbash:

no stary wybacz ale jak stac cie na to zeby lebon kupowal bejce 7 to stac go na placenie odszkodowania. Zaczac najlepiej od civica czy golfa za 200 funtow:)

pozdr[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 17:35_________________________________________________

To tam żaden sprzedawca nie ma świńskich oczek ?

Tam nie mają niepohamowanej chęci przekombinowania i wydymania kupującego?

Tam w urzędzie za biurkiem nie spotkam grubej koorwy od lat nieuśmiechniętej ?

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Całkowity raj byłby, gdyby angole zaczęli po normalnej stronie kierownice montować. :kox:

na twoje pytanie odpowiedz jest prosta. przez 4 lata bylem w urzedzie komunikacji trzy razy z czego raz musialem isc ponownie bo zapomnialem dokumentow. z punktu widzenia DVLA jestes im tam na grzyba potrzebny. W urzedzie bylem bo wymienialem prawko. cala wizyty trwala 5 minut plus czekanie ok 10 minut. Wchodzisz, druujesz numerek i czekasz na swoja kolejke. Koles skserowal moje dokumenty zabral prawko a po 2 tygodniach przyslali mi do domku nowe. W urzedach spotykasz roznych ludzi ale nie ma to znaczenia bo oni nie wyjda poza obowiazujace prawo. nie spotkalem sie z narzekaniami na to ze w jednym miescie urzad nterpretuje cos tak a w drugim miescie inaczej. (tutaj przypomnial mi sie przyklad z UK w jastrzebiu zdroju gdzie z ciekawosci zapytalem bywszy w polsce na byzuchu czy moge przelozyc kerownice w aucie z anglii. odpowiedz zwalila mnie z nog. urzednik panstwowy odpowiedzial mi - nasz urzad tego nie dopuszcza ale moze pan pojechac do wodzislawia tam na to pozwalaja)

To ze w anglii kierownice sa po innej stronie to dla mnie calkiem fajna sprawa bo nie ma tu tabunow polakow podbijajacych ceny

pozdr

ps:) jesli przyjedziesz do anglii samochodem z kierownica po lewej stronie to mozesz go zarejestrwoac bez najmniejszych problemow. np smarty sa sprzedawane z taka kierownica prosto z salonow funkiel nowka:) i nikt nie zdziera z ciebie kasy za to :)

tu masz adres do takiej firmy http://www.lhdautos.com/[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 17:55_________________________________________________

mucha, a weź pchnij tą swoją opowieść do jakiejś gazety albo TV :naughty:

Może ktoś rozdmucha całą sprawę i się w końcu wezmą porządnie za te cepiki i inne pierdoły...

Z drugiej strony - weź utrzymaj samochód w idealnym stanie na naszych drogach. To jest kur... niemożliwe :wallbash:

ja mieszkam w anglii i mi to juz w zasadzie wisi:) ale ten tekst jest dla was zebyscie mieli co do myslenia:)

jesli chcecie to opisze jeszcze pare spraw w innych watkach (ubezpieczenia samochodow, policja , mandaty itd) to sa tez ciekawe sprawy

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie ze wszystko fajnie tylko ze nasza popieprzona mentalnosc zaraz zrodziłaby całą mase ludzi cofajacych liczniki przed kazdym MOTem zeby w perspektywie kilku lat dobrze sprzedac auto.

niestety POLAK POTRAFI ma wiele takze negatywnych znaczen.

patrz poruszony ostatnio na TVN turbo przyklad kupionego w kraju Q7 ktory po 4 miesiacach okazal sie byc kradziony.

otoz firma krzak kupuje w niemczech nowke w leasing czy na raty, placi dwie raty po czym sprzedaje z pelna dokumentacja polakowi ktory sprawdza auto na wszystkie sposoby i jest okey. potem raty przestaja wplywac do banku i bank zglasza auto jako kradzione (po 2 - 3 miesiacach).

u nas to niemozliwe bo kazdy bank zabezpiecza sie np zatrzymuajc karte pojazdu czy wpisujac zastaw do dowodu. tam na pewno nikt NAWET NIE BRAŁ POD UWAGE ze mozna taki numer wykrecic.

ale poalcy sie nauczyli i teraz trzeba bedzie zmienic pare zabezpieczen.

nie zrozum mnie zle, nie twierdze ze polacy sa be a reszta swiata cacy.

ale mamy cos wrodzonego co powoduje ze czesc ludzi po prostu ma dar "kombinowania".

daltego u nas kradna auta, rozkrecaja i sprzedaja na allegro. bo 90% ludzi kombinuje jak tu tanio naprawic fure. jest wiele zjawisk ktore wystepuja tylko u nas (albo tylko u nas maja taka skale), ni e wiem, np doplaty z uni dla rolnikow. wszeddzie dziala a u nas afera za afera bo kazdy kombinuje jak to zrobic w wala unie. itp itd... wkurzaja mnie nasze durne przepisy ale niestety czesto sa tworzone na zasadzie malej wojny dlatego wlasnie ze kazdy kombinuje zeby je obejsc.

patrz np. akcyza za auta. była liczona na podstawie umowy. i co , nie mogli ludzie pisac polowy ceny? to juz przekret ale by nie podpadlo. NIE. Polak musi wpisac 10 Euro i smiac sie urzednikowi w twarz.. przez takie przegeicia wprowadzili nowy system.

nie powiesz mi ze gdziekolwiek w europie z taka latwoscia przychodzi ludziom kombinowanie na kazdym kroku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie ze wszystko fajnie tylko ze nasza popieprzona mentalnosc zaraz zrodziłaby całą mase ludzi cofajacych liczniki przed kazdym MOTem zeby w perspektywie kilku lat dobrze sprzedac auto.

niestety POLAK POTRAFI ma wiele takze negatywnych znaczen.

patrz poruszony ostatnio na TVN turbo przyklad kupionego w kraju Q7 ktory po 4 miesiacach okazal sie byc kradziony.

otoz firma krzak kupuje w niemczech nowke w leasing czy na raty, placi dwie raty po czym sprzedaje z pelna dokumentacja polakowi ktory sprawdza auto na wszystkie sposoby i jest okey. potem raty przestaja wplywac do banku i bank zglasza auto jako kradzione (po 2 - 3 miesiacach).

u nas to niemozliwe bo kazdy bank zabezpiecza sie np zatrzymuajc karte pojazdu czy wpisujac zastaw do dowodu. tam na pewno nikt NAWET NIE BRAŁ POD UWAGE ze mozna taki numer wykrecic.

ale poalcy sie nauczyli i teraz trzeba bedzie zmienic pare zabezpieczen.

nie zrozum mnie zle, nie twierdze ze polacy sa be a reszta swiata cacy.

ale mamy cos wrodzonego co powoduje ze czesc ludzi po prostu ma dar "kombinowania".

daltego u nas kradna auta, rozkrecaja i sprzedaja na allegro. bo 90% ludzi kombinuje jak tu tanio naprawic fure. jest wiele zjawisk ktore wystepuja tylko u nas (albo tylko u nas maja taka skale), ni e wiem, np doplaty z uni dla rolnikow. wszeddzie dziala a u nas afera za afera bo kazdy kombinuje jak to zrobic w wala unie. itp itd... wkurzaja mnie nasze durne przepisy ale niestety czesto sa tworzone na zasadzie malej wojny dlatego wlasnie ze kazdy kombinuje zeby je obejsc.

patrz np. akcyza za auta. była liczona na podstawie umowy. i co , nie mogli ludzie pisac polowy ceny? to juz przekret ale by nie podpadlo. NIE. Polak musi wpisac 10 Euro i smiac sie urzednikowi w twarz.. przez takie przegeicia wprowadzili nowy system.

nie powiesz mi ze gdziekolwiek w europie z taka latwoscia przychodzi ludziom kombinowanie na kazdym kroku...

tak na szybko ......mysle ze jesli wprowadzisz przepisy polskie w anglii to po jakims czasie bedzie to samo co w polsce::) i na odwrot. wprowadz system angielski w polsce to za pare lat nie bedzei sie oplacalo kombinowac. Jedynym moze elementem , ktory naprawde pomaga w angielskim systemie to inna strona kierownicy. To jest naprawde spory plus. Co do kradzionego Q7 to juz wyjasniam. Wydaje mi sie ze tutaj to niemozliwe z prostej przyczyny. Wchodzisz na podana wyzej strone, placisz 20 funtow (nikt mie nie wmowi ze to majatek chcac kupic q7) i masz info czy samochod jest aktualnie splacany w ratach. Nie wiem czy w innych krajach unii cos takiego istnieje ale ja pisze o anglii

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co napisales funkcjonuje w wielu krajach bez zadnego problemu,ale w polsce nie bedzie nigdy funkcjonowac...Pierwsza podstawowa sprawa to pieniadze tzn brak ich,aby isc kupic nowe auto albo uzywane i serwisowac je w aso,ludzie nie maja na to kasy dlatego szukaja gdzie taniej i zaczynaja kombinowac i szukac na allegro itd,wiedzac ze wiekszosc czesci jest niewiadomego pochodzenia i tak kolo sie zamyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co napisales funkcjonuje w wielu krajach bez zadnego problemu,ale w polsce nie bedzie nigdy funkcjonowac...Pierwsza podstawowa sprawa to pieniadze tzn brak ich,aby isc kupic nowe auto albo uzywane i serwisowac je w aso,ludzie nie maja na to kasy dlatego szukaja gdzie taniej i zaczynaja kombinowac i szukac na allegro itd,wiedzac ze wiekszosc czesci jest niewiadomego pochodzenia i tak kolo sie zamyka

powiem tak.....jak bedziesz tak myslal to nie zrobisz nic zeby to zmienic.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co napisales funkcjonuje w wielu krajach bez zadnego problemu,ale w polsce nie bedzie nigdy funkcjonowac...Pierwsza podstawowa sprawa to pieniadze tzn brak ich,aby isc kupic nowe auto albo uzywane i serwisowac je w aso,ludzie nie maja na to kasy dlatego szukaja gdzie taniej i zaczynaja kombinowac i szukac na allegro itd,wiedzac ze wiekszosc czesci jest niewiadomego pochodzenia i tak kolo sie zamyka

Tu akurat się nie zgodzę.

O jakim braku kasy mowa?

A może to jakiś polski kompleks małego peniska?

Tak tylko dla przykładu, odnośnie chociażby zakupu części.

W Polsce nie kupuje się części nowych za np. 500 PLN, bo można kupić "dobre" używki na alle.. za 50 PLN.

Co z tego, że prawdopodobnie pochodzą z nielegalnego źródła? Przecież 50 lat każdy kradł i wszyscy byli Happy.

Moim zdaniem problem polega na tym, że nikt w tym nie widzi nic złego.

A wymówka jakaś (dla lepszego samopoczucia) zawsze się znajdzie. A bo mnie nie stać na nowe części do Audi... ;(

To kup se kuźwa 125p

Tyle, że nie mogę mieć 125p, bo przecież sąsiad ma nowego Passata. I nie ważne, że sąsiad zarabia 5000, a ja 1000. Mam mieć i już. Jak nie mam, to nie jestem nic wart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem problem polega na tym, że nikt w tym nie widzi nic złego.

Ha ha ha i tu dotknąłeś sedna sprawy. :polew: :polew: :polew: :polew:

Przykład:

Obecna afera korupcyjna w polskim rządzie.

Wszystko idzie ku rozmydleniu i ukaraniu tego, który raczył sprawę wykryć i naświetlić.... :polew: :polew: :polew:

Wszystko stoi na głowie!!!

Nawet pustogłowe matołki w kapturach, dzięki którym Tusk wygrał ostatnie wybory zaczynają się gubić... :polew: :polew: :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co napisales funkcjonuje w wielu krajach bez zadnego problemu,ale w polsce nie bedzie nigdy funkcjonowac...Pierwsza podstawowa sprawa to pieniadze tzn brak ich,aby isc kupic nowe auto albo uzywane i serwisowac je w aso,ludzie nie maja na to kasy dlatego szukaja gdzie taniej i zaczynaja kombinowac i szukac na allegro itd,wiedzac ze wiekszosc czesci jest niewiadomego pochodzenia i tak kolo sie zamyka

powiem tak.....jak bedziesz tak myslal to nie zrobisz nic zeby to zmienic.:)

ja wcale nie chce tego zmienic.nie mieszkam w polsce i jakos dobrze sie czuje,jezdze do polski na wakacje ale juz coraz mniej,bo jak mam patrzec na to dziadostwo to odechciewa mi sie jechac

[br]Dopisany: 03 Październik 2009, 19:32_________________________________________________

to co napisales funkcjonuje w wielu krajach bez zadnego problemu,ale w polsce nie bedzie nigdy funkcjonowac...Pierwsza podstawowa sprawa to pieniadze tzn brak ich,aby isc kupic nowe auto albo uzywane i serwisowac je w aso,ludzie nie maja na to kasy dlatego szukaja gdzie taniej i zaczynaja kombinowac i szukac na allegro itd,wiedzac ze wiekszosc czesci jest niewiadomego pochodzenia i tak kolo sie zamyka

Tu akurat się nie zgodzę.

O jakim braku kasy mowa?

A może to jakiś polski kompleks małego peniska?

Tak tylko dla przykładu, odnośnie chociażby zakupu części.

W Polsce nie kupuje się części nowych za np. 500 PLN, bo można kupić "dobre" używki na alle.. za 50 PLN.

Co z tego, że prawdopodobnie pochodzą z nielegalnego źródła? Przecież 50 lat każdy kradł i wszyscy byli Happy.

Moim zdaniem problem polega na tym, że nikt w tym nie widzi nic złego.

A wymówka jakaś (dla lepszego samopoczucia) zawsze się znajdzie. A bo mnie nie stać na nowe części do Audi... ;(

To kup se kuźwa 125p

Tyle, że nie mogę mieć 125p, bo przecież sąsiad ma nowego Passata. I nie ważne, że sąsiad zarabia 5000, a ja 1000. Mam mieć i już. Jak nie mam, to nie jestem nic wart...

zaden kompleks malego peniska.no wlasnie nie kupuje sie czesci za 500zl tylko za 50 bo ludzie nie maja na to pieniedzy.a druga sprawa ze nie moge miec fiata tylko pasata,bo sasiad ma.co z tego ze mnie na niego nie stac ale musze miec bo sasiad ma.tylko ze sasiad kupil go za gotowke i serwisuje w aso bo go na to stac,a ja kupilem w kredycie i nie serwisuje bo nie mam na to pieniedzy,juz nie wspomne ze na chleb brakuje ale passat jest.o to cala nasza mentalnosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze. Mój post nie był żadną przywarką do Ciebie, ale w tym ostatnim sam sobie zaprzeczasz

zaden kompleks malego peniska

nie wspomne ze na chleb brakuje ale passat jest.o to cala nasza mentalnosc

Ten drugi cytat to jest właśnie kompleks "małego penisa" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalne, nienormalne .. ale taka normalność jest np w Szwajcarii .. kupujesz coś na aukcji i paczka przychodzi zanim zapłacisz ...

a z drugiej strony masz długi weekend w PL to nie możesz zabrać dzieci ze szkoły/przedszkola bez zgody dyrektora i 100 urzędasów

łącznie z tym że policja kontroluje lotniska (nie zawsze) ...

Pani w przedszkolu mówi Ci jakie masz kanapki dziecku robić .. bo za dużo masła mu smarujesz ... to jest normalnosć do jakiej dążymy ?

Normalność mamy w PL, może nawet nasza Polska "normalność" powoduje że ludzie myślą - popracujcie z takim Hindusem ... jak nie ma białe jest białe a czarne jest czarne i na piśmie to nic nie zrobi i nie wymyśli .. tylko jak po sznurku ma rozpisane zadanie to zrobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam i wiekszosc rzeczy na temat "uczciwosci" angielskich sprzedawcow aut sie zgadza-tyle,ze zdarzaja sie wyjatki- np moje auto-kupujac przez autotradera-owszem zdjecia i opis wszystko gra,ale jak przegladalem ogloszenie-wielu rzeczy nie bylo ujetych,powiem,ze nawet ukrytych przez sprzedawce,np porysowane felgi byly po jednej stronie auta-zeby na zdjeciu nie bylo widac,wgniecenie na bagazniku-nie bylo mowy w ogloszeniu,ponowne lakierownie tylnego slupka-tez zauwazylem po czasie i przypadkowo,przebieg dmuchniety w tyl o conajmniej 20k-sadzac po zuzyciu niektorych elementow-samochod byl przygotowany tylko na szybka sprzedaz i nie wstydze sie przyznac do tego-dalem sie zlapac na wedke-choc nie zaluje,pomijajac kilka mankamentow w moim aucie-jestem zadowolony ...jedna ze sciem byla moc auta-gosc twierdzil ze silnik ma 163 konie-a kod silnika to AVJ-wiec juz wiadomo ,ze 150,tego sie dowiedzialem oczywiscie z Forum,ale gosc zdumil sie ,ze ktos na to zwroci uwage...kolejna rzecz-kierownica skorzana-niby jestem 3 wlasciciel,a poprzednim byla niewatpliwie kobieta(porysowane przyciski od paznokci na radiu i el.szybach,a takze dziura w podlodze po obcasach-oczywiscie tego ostatniego nie bylo widac,bo kto zaglada pod dywanik-jesli wlasciciel siedzi na miejscu kierowcy...kiera wytarta,jakby ktos mial papier cierny zamiast rak-kobieta?tutaj raczej "smierdzi" jakims wystrzalem poduchy,lub wymiana kiery :mysli:...i wiele innych,ale gdyby nie to Forum-nie wiedzialbym tego...

WSZYSTKO LATWO I BEZPROBLEMOWO-NA TELEFON przykladow podam dwa-

padlem ofiara kradziezy pieniedzy z mojego konta-trzy tygodnie trwalo wszystko ,poniewaz byly dwie rozne tranzakcje-gdyby byla jedna-pewnie w kilka dni byloby po sprawie-jeden telefon do banku,przyslali forme do wypelnienia i jedna wizyta na komendzie policji-wszystko...

drugi z ubezpieczeniem,a wlasciwie z jego wyplata...koles ma stluczke -dzwoni na policje,a z drugiej strony slyszy "sa ranni?" mowi ,ze nie-wiec policjant odpowiada,ze nie wysla nikogo,bo to jest teraz sprawa dla ubezpieczalni i z nimi ma dokonac reszty-dzwoni do ubezpieczalni i pada pytanie- w jakim stanie jest auto-koles mowi,ze kompletnie rozbity przod i bok,w warsztacie xxx -"jutro wyslemy kogos do ogledzin auta,lub skonsultujemy sie z mechanikiem" mechanik stwierdzil,ze nie ma sensu naprawiac,bo za duzy koszt-koles dzwoni do ubezpieczalni i mowi,,to,co mechanik powiedzial-gosc ze sluchawki mowi- " to przyslij papiery auta wraz z zaswiadczeniem o zezlomowaniu auta"-dwa tygodnie- pieniadze na koncie za szkode calkowita...

dlugoby opowiadac ,ale autor watku poruszyl bardzo istotny problem w polskim sytemie-czemu w polsce stoi sie w kilometrowych kolejkach i potem biega od okienka ,do okienka,placac przy tym co chwile jakies pieniadze...?dlaczego nie wykonuje sie niektorych rzeczy przez telefon-skrociloby to kolejki...

jesli chodzi o mechanike pojazdow-tu jednak przewaga stoi po stronie polskich fachmanow,bo angielscy sa dobrzy,ale tylko w wymianie elementow ,a nie w ich naprawie-nawet serwisy-czasem nie radza sobie w blachych przypadkach...wymienic element to i ja potrafie ,majac miejsce i sprzet...

...prawo jazdy i inne dokumenty auta-nieobowiazkowe-masz tydzien czasu na doniesienie ich na wskazana przez SIEBIE komende policji,w celu potwierdzenia,ze je w ogole masz...sa w stanie po numerze rejestracyjnym sprawdzic,czy masz oplacony podatek,przeglad i ubezpieczenie,bo nie mozna zaplacic podatku,nie majac ubezpieczenia,nie dadza ci ubezpieczenia-jesli auto nie ma waznego badania technicznego-proste?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz. To są dość istotne różnice. Ciebie Angol "wydymał" zakładając gorsze felgi na drugą stronę. Udowodnił tym czynem (w swoich kręgach), że jest super twardy i w ogóle kawał z niego cwaniaka.

Angole przy szkodzie całkowitej bez żadnych oporów wypłacą Ci szybko kasiorkę. Oni na tym nie starcą, a mają kolejnego zadowolonego klienta.

Natomiast w Polsce masz szkodę całkowitą na auto o wartości 40 kPLN, a te dziady zatrudnią sztab urzędasów, dwa pułki rzeczoznawców, rozciągną na maxa całą "operację", która w sumie bedzie kosztować ponad 50 kPLN. A to wszystko tylko po to, żeby Ci udowodnić, że nie masz prawa żądać czegokolwiek :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Artur,mieszkam tu juz troche-jest duzo zeczy,ktore mnie wkurwiaja,ale jednak organizacja urzedowa-ze tak to nazwe-jednak jest o niebo lepsza...

system podatkowy-wrecz mnie zadziwil-mialem przeprowadzane dochodzenie podatkowe,bo pracowalem ,ale mam mozliwosc prowadzenia wlasnej dzialalnosci -nie wiem ,jak to sie odbywa,ale pan przez telefon (ponownie) poinformowal mnie, w zwiazku z moim zazaleniem na takowe (dochodzenie)-ze to jest czysty przypadek,ze akurat padlo na mnie i nikt nie maczal w tym palcow(sobie pomyslalem-,znajac polskie realia-"jedzie mi tu czolg"?)-robia to kadego roku "losowo" mialem udowodnic wszystkie dochody za ostatnie trzy lata-zonk,bo i ku***a skad mam pamietac co oznacz wplyw na moje konto w postaci 200F,w roku 2006,w miesiacu marzec?okazalo sie,ze to byl prezent od Babci mojej zony,z okazji urodzin :wink4:,kolejna rzecz,to wplata pieniezna,za dokonanie zaplaty przez "paypal" na ebayu,bo znajomy nie posiadal takowego i trzeba bylo poratowac kolege :gwizdanie:,kolejny przypadek-sprzedaz auta itp...dali spokoj i lekcje,zeby nie wplacac jakichkolwiek niepokrytych pieniedzy do banku... :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalne, nienormalne .. ale taka normalność jest np w Szwajcarii .. kupujesz coś na aukcji i paczka przychodzi zanim zapłacisz ...

Normalność mamy w PL, może nawet nasza Polska "normalność" powoduje że ludzie myślą - popracujcie z takim Hindusem ... jak nie ma białe jest białe a czarne jest czarne i na piśmie to nic nie zrobi i nie wymyśli .. tylko jak po sznurku ma rozpisane zadanie to zrobi

hehe i tu jak widzisz sa dwie strony medalu. sytuacja, ktora opisujesz z hindusem to jest w mojej firmie raczej norma. szczegolnie to widac w urzedach, bankach. Jesli nie masz nic na pismie to nie masz prawa sie za to zabierac. A powd jest prosty. jesli zrobisz cos nie tak to instytucja w ktorej pracjujesz narazona moze byc na olbrzymie odszkodowania jesli pojdzie cos nie tak. Stad na poczatku jak tu bylem to sie tak wk....w urzedach ze szok ...ale jak tylko zobaczylem jak to funguje to od razu stwierdzile ze to jest genialne:). trzeba tylko to umiec wykorzystac. Jak tu znasz przepisy to naprawda plywasz jak rybka w soczku malinowym:)

pozdr[br]Dopisany: 04 Październik 2009, 00:57_________________________________________________

tak czytam i wiekszosc rzeczy na temat "uczciwosci" angielskich sprzedawcow aut sie zgadza-tyle,ze zdarzaja sie wyjatki- np moje auto-kupujac przez autotradera-owszem zdjecia i opis wszystko gra,ale jak przegladalem ogloszenie-wielu rzeczy nie bylo ujetych,powiem,ze nawet ukrytych przez sprzedawce,np porysowane felgi byly po jednej stronie auta-zeby na zdjeciu nie bylo widac,wgniecenie na bagazniku-nie bylo mowy w ogloszeniu,ponowne lakierownie tylnego slupka-tez zauwazylem po czasie i przypadkowo,przebieg dmuchniety w tyl o conajmniej 20k-sadzac po zuzyciu niektorych elementow-samochod byl przygotowany tylko na szybka sprzedaz i nie wstydze sie przyznac do tego-dalem sie zlapac na wedke-choc nie zaluje,pomijajac kilka mankamentow w moim aucie-jestem zadowolony ...jedna ze sciem byla moc auta-gosc twierdzil ze silnik ma 163 konie-a kod silnika to AVJ-wiec juz wiadomo ,ze 150,tego sie dowiedzialem oczywiscie z Forum,ale gosc zdumil sie ,ze ktos na to zwroci uwage...kolejna rzecz-kierownica skorzana-niby jestem 3 wlasciciel,a poprzednim byla niewatpliwie kobieta(porysowane przyciski od paznokci na radiu i el.szybach,a takze dziura w podlodze po obcasach-oczywiscie tego ostatniego nie bylo widac,bo kto zaglada pod dywanik-jesli wlasciciel siedzi na miejscu kierowcy...kiera wytarta,jakby ktos mial papier cierny zamiast rak-kobieta?tutaj raczej "smierdzi" jakims wystrzalem poduchy,lub wymiana kiery :mysli:...i wiele innych,ale gdyby nie to Forum-nie wiedzialbym tego...

WSZYSTKO LATWO I BEZPROBLEMOWO-NA TELEFON przykladow podam dwa-

...prawo jazdy i inne dokumenty auta-nieobowiazkowe-masz tydzien czasu na doniesienie ich na wskazana przez SIEBIE komende policji,w celu potwierdzenia,ze je w ogole masz...sa w stanie po numerze rejestracyjnym sprawdzic,czy masz oplacony podatek,przeglad i ubezpieczenie,bo nie mozna zaplacic podatku,nie majac ubezpieczenia,nie dadza ci ubezpieczenia-jesli auto nie ma waznego badania technicznego-proste?

co do sprzedazy samochodu ktory kupiles to powiem ci ucziciwie:) sfrajerzyles sie:). albo kupowales go zaraz jak tu przyjechales i byles jeszcze na odtruciu od polskich zwyczajow, albo sie napaliles. Jesli jade do kogos kupic samochod i widze ze cos mu dolega co tylko wzbudza moje podejrzenie tobiore autodradera i kupuje co innego. No stary o prostu mnie rozwaliles takim czyms:). Trade it , autotrader. gumtree. masz tysiace samochodow. z tych tysiecy 2/3 to naprawde zadbane samochody z full historia oplacone po przegladach. musiales po prostu popelnic jakis blad albo za szybko chciales kupic. Co wiecej. masz nastepna mozliwosc nie do pomyslenia w polsce:) jesli nie masz samochodu ktorego szukasz a potrebujesz na szybo cos to kupujesz civica za 200 funow albo roverka 200 lub 400. samochody w swietnym stanie za grosze. jezdisz tym do czasu jak znajdziesz to czego szukasz a potem sprzedajesz. Nawet jak sprzedasz za 100 to i tak sie oplaca. Jesli kupisz civica za 200 to jak juz opisalem transakcja trwa piec minut i odjezdzasz do domciu. kupujesz go opodatkowanego i po przegladzie. co ci wiecej trzeba?:)

a tak zrobilem kiedy czekalem na odszkodowanie. Mialem dostak ok 3000 funow ale sie wszystko przedluzalo. w zwiazku z tym kupilem Rovera 618 czyli nic innego jak honde accord. Dalem za niego 650. samochod 10 lat full serwis istoria, podatek i przeglad na rok. przebieg ....100 000 km ::) kto zna hondy ten wie co to oznacza:), dostalem odszkodowanie kupilem A$ a roverka sprzedalem za 550 akiemus rumunowi ktory byl caly szczesliwy :)

wiec jak kupiles sobie łupa to sorki ale sam sobie winien jestes:)

to co tam napisaales ponize to tez swieta prawda:) i bardzo mi sie to podoba. Przeglad podatek i ubezpieczenie sa ze soba zwiazane. nie dostaniesz jednego jak nie masz drugiego

pozdr[br]Dopisany: 04 Październik 2009, 01:07_________________________________________________

Widzisz. To są dość istotne różnice. Ciebie Angol "wydymał" zakładając gorsze felgi na drugą stronę. Udowodnił tym czynem (w swoich kręgach), że jest super twardy i w ogóle kawał z niego cwaniaka.

Angole przy szkodzie całkowitej bez żadnych oporów wypłacą Ci szybko kasiorkę. Oni na tym nie starcą, a mają kolejnego zadowolonego klienta.

Natomiast w Polsce masz szkodę całkowitą na auto o wartości 40 kPLN, a te dziady zatrudnią sztab urzędasów, dwa pułki rzeczoznawców, rozciągną na maxa całą "operację", która w sumie bedzie kosztować ponad 50 kPLN. A to wszystko tylko po to, żeby Ci udowodnić, że nie masz prawa żądać czegokolwiek :wallbash:

heheh jest jescze lepiej :)

i tu znowu wiekszosci w polsce moga puscic zwieracze z nerwow:)

a bylo to tak :

przyjechalem do UK swoja hania civic na pl blachach. jezdzilem ponad rok i mi jakas laska przywalila w kufer. hania byla dalej na chodzie ale jednak trzeba bylo cos z nia zrobic. Ubezpieczyciel wyplacil mi za nia marna kase bo stwierdzono ze samohod w Uk jest niechodliwy i wyplacono mi jego wartosc. Uwazam ze to yl walek ale nie klocilem sie bo...........

Bo jednoczesnie wypalocono mi 3000 funtow ytulem odszkodwania za szok jakiego doznalismy podczas wypadku:) (caly szok to cala podekscytowana moja corka , ktorej sie podobalo ze mamy wypadek, i moja zona ktora jest troche nerwowa i sie po prostu rozplakala) czyli za samochod wart w polsce ok 6000 zeta dostalem odszkodowanie w wysokosci ok 20 000 zeta:)

w zwiazku z tym ze samochod mial casco w polsce staralem sie o odszkodowanie z TU Polisa tytulem szkod jakie mi w anglii wyrzadzono na sume ok 4000 zeta w tym pomalowanie samochodu bo mi lakier podrapano naookolo. Szkody te nie mialy zadnego zwiazku z wypadkiem. Zgadnijcie ile kasy dostalem ?:) .........tak !!! ten pan w trzecim rzedzie ma racje......zero nic null. z uzasadnieniem ze za pozno zglosilem szkode bo mialem na to trzy dni. i na nic nie zdaly sie tlumaczenia ze mieszkam w uk i troche bylo to problematyczne. Ale gdybym podczas zglaszania szkody powiedzial ze mi sie to stalo wzoraj to by mi wyplacili:) Ci idioci sami tworza system ktory naklania ludzi do klamania.

a potem zaraz jak kupilem audi to mi facet dowalil do drzwi. naszczescie niegroznie ale tez szkoda bo nie moglem sie starac o odszkodowanie za szok:) hehehe. W jeden dzien podstawiono mi lexusa 220d full wypas skora klima biale zegarki tempomat no masakra. Audice naprawiono z uzyciem tylko czesci oryginalnych. ogladalo ja kilku polskich lakeirnikow i nikt sie nie polapal ze bylo coklwiek robione. ale warsztat mi zywznaczyla firma ubezpieczenieniowa i wiem ze zaplacili za naprawe 3 rrazy wiecej niz u ciapatego w garazu.

Wole aNGLie

pozdr[br]Dopisany: 04 Październik 2009, 01:17_________________________________________________.

zaden kompleks malego peniska.no wlasnie nie kupuje sie czesci za 500zl tylko za 50 bo ludzie nie maja na to pieniedzy.a druga sprawa ze nie moge miec fiata tylko pasata,bo sasiad ma.co z tego ze mnie na niego nie stac ale musze miec bo sasiad ma.tylko ze sasiad kupil go za gotowke i serwisuje w aso bo go na to stac,a ja kupilem w kredycie i nie serwisuje bo nie mam na to pieniedzy,juz nie wspomne ze na chleb brakuje ale passat jest.o to cala nasza mentalnosc

tutaj dotkales fajnego zjawiska. pamietam za szczeniaka jak mi ojciec palcem pokazywal ojca pewnej rodziny co mieszkal w bloku obok i mowil - patrz synu , to ten co kupil syrenke a potem cala rodzine odwiezli z anemia do szpitala - i to dalej funkcjonuje w polskei mentalnosci. zastaw sie a postaw sie. jak widze tych biednych chlopaczkow na dyskoteke przyjezdzajacych gofem III calym w diodach i te blacharry co do nich wsiadaa to mi sie smiac chce. Nie tylko w anglii ale i w niemczech czy w holandii widzialem jak wyglada lans samochodowy. przede wszystkim koles opalony, na zelu, prosto z silki . pachnacy perfumami wartosci polowy tego golfa II?I w angli:) zajezda fura taka ze szczena opada. najczesciej jakies lata 60 w skorze i z audio za pare tysiecy funow. oszyfiscie zimny lokiec i zemby ktorymi moze sobie swiecic w nocy na droge. no ale to jest juz folklor kazdego kraju. :)

mentalnosc jaka nam komuna wbila do glow to kradnij bo to nie twoje. i to moim zdaniem hamuje wiele sraw i doprowadza to paradoksow niezrozumialych dla normalnych ludzi kiedy na pytanie "ile masz przejechane?" odpowiedz pada 140 000 ale wyglada na 300 000:)

bueheheh

pozdro

ps jak mieszkaqsz w szwecji to moze jestes zainteresowany wymiana wakacyjna z anglia?:) jakby co to na priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...z jednej strony sie napalilem na taka B6, a z drugiej-moje pojecie wtedy,na temat aut-nie bylo wielkie-kupilem,bo mi sie podobal kolor i silnik 1,8T,nie zwracalem wiekszej uwagi na to,co na zewnatrz,a czy "łup",jak to okresliles?- doprowadzilem auto do "porzadku" i teraz mi zazdroszcza autka-bo sami roverami jezdza,czy peugeotami...

- audi ,to audi- ja tam bym sie nie przesiadl-zanim kupilem B6-B5 wciaz stala pod domem-tez kupilem,bo mi sie kolor podobal,no i A4...gdybym teraz stanal ponownie przed wyborem tego samego auta-kupilbym ,pomimo tych mankamentow-to tak,jak z dzieckiem od jego narodzin-kapiesz,karmisz, wychowujesz i przede wszystkim znasz...-patrzysz,ogladasz i podziwiasz efekt pracy ,jaki wlozyles w odnowione felgi,jakis drobiazg w aucie,cieszysz sie z dokonania wymiany oleju-nie dajac zarobic serwisowi ,drazni Cie palaca sie kontrolka od airbagu i po miesiacu siedzenia w aucie-jest-zrobione...dorzucasz fajny ksenon,czy zarowki LEDowe i auto wyglada nieprzecietnie,wkladasz stozek zamiast ori puszki i slyszysz "pssssyt" przy zmianie biegu- to sie nazywa PASJA...pasjonat nie kupuje byle czego,tylko po to,zeby jezdzic-to wlasnie oni tak robia-anglicy,ja zalewam tygodniowo-srednio 20 litrow,zeby zona mi dzieci do szkoly zawiozla i odebrala,a potem sama do pracy jedzie,anglik-kupi forda K,bo taniej go wyjdzie za paliwo i podatek drogowy,a jak ma pojechac dalej niz sto km,to sra,ze tyle paliwo go wyniesie-jak pojechalem na wakacje autem-to nie chcieli mi uwierzyc...tyle pieniedzy i to jeszcze benzyna?????

. Nie tylko w anglii ale i w niemczech czy w holandii widzialem jak wyglada lans samochodowy. przede wszystkim koles opalony, na zelu, prosto z silki . pachnacy perfumami wartosci polowy tego golfa II?I w angli:) zajezda fura taka ze szczena opada. najczesciej jakies lata 60 w skorze i z audio za pare tysiecy funow. oszyfiscie zimny lokiec i zemby ktorymi moze sobie swiecic w nocy na droge. no ale to jest juz folklor kazdego kraju. :)

o ktorych anglikach mowisz?o tych co maja firmy i po 50 lat? tych malolatow,co ja znam-jezdza saxo,206,corsa itp male gowna-jeden wlasciciel "Fish&chips'a" jezdzi M3-w budzie E36 bodajze...,moj szef jezdzi TT ,a wlasciwie to auto stoi pod jego mieszkaniem,bo za duzo pali-z buta wszedzie chodzi...ewentualnie uzywa firmowych dieselkow...obydwaj w moim przedziale wiekowym... :wink4: vectra,astra,corsa ,mondeo-to najpopularniejsze marki-oczywiscie w dieslu,bo taniej, mozesz na palcach policzyc audi w benzynie...ostatnio pokazuje sie nowe Clio,chlopakow w BMW,czy Mercedesie-zobaczysz na jakiejs azjatyckiej lub pakistanskiej dzielnicy-nigdy w angielskiej...a jesli juz-to bardzo,baaardzo rzadko...

...do sklepu?-siadam i jade,nie patrze,ze zanim mi sie auto nagrzeje to ja juz wracam i na ssaniu pali wiecej-wale to... :wink4: jezdze Audi,bo lubie i nie zamienie na inne,bo to jest moje hobby-czasem pochlania fortune,jak sie cos zj**ie,ale nigdy nie przeszlo mi przez mysl-"sprzedac"...tylko "naprawic" i sie dalej cieszyc... :naughty::wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko pieknie z tego co napisales ale ja podam inny ciekawy przyklad na temat samochodowego eldorado w UK. z jakies 4 lata temu bylem tam w wakacje popracowac ok 3 miechy. mieszkalem w domku gdzie w sumie samy Polacy mieszkali. i jeden typek jezdzil honda civic chyba 98 rok taka coupe, ktora kupil na zlomowisku czy jakims angielskim odpowiedniku (miala pognieciona klape bagaznika i zbity klosz z jednej lampy z tylu). od mojego przyjazdu do wyjazdu jezdzil tym samochodem bez MOTu, TAXu i ubezpieczenia. na dodatek nie mial prawa jazdy. i nikt mu nic nie zrobil, nie zabarli samochodu laweta na zyletki ani w ogole nic. inny przyklad w sumie pokazujacy w czym Polacy sa najlepsi to typek ktory jezdzil oplem vectra czy zeby bylo poprawnie vauxhallem. wyskoczyl sobie na urlop do Polski na 3 tyg samochodem i wrocil z przebiegiem mniejszym o polowe i spylil fure bez najmniejszego problemu za cene wieksza niz sam kupil, bo anglicy nie tylko zwracaja duza uwage na MOT ale i na przebieg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Nie tylko w anglii ale i w niemczech czy w holandii widzialem jak wyglada lans samochodowy. przede wszystkim koles opalony, na zelu, prosto z silki . pachnacy perfumami wartosci polowy tego golfa II?I w angli:) zajezda fura taka ze szczena opada. najczesciej jakies lata 60 w skorze i z audio za pare tysiecy funow. oszyfiscie zimny lokiec i zemby ktorymi moze sobie swiecic w nocy na droge. no ale to jest juz folklor kazdego kraju. :)

...opaleni to oni sa,ale to ich naturalna opalenizna...

tu masz jakimi furami jezdza pakistancy w Bradford-gdzie robimy zloty,za kazdym razem,kiedy bylem w Bradford,czy leeds jest tak samo na ich dzielnicach

http://www.youtube.com/watch?v=Ck_GlQj8CeM

http://www.youtube.com/watch?v=h1zCiGrgSkk&feature=related

slyszysz gdzies w tle jezyk angielski?

owszem jezdza roznymi furami-jak w kazdym kraju,ale przecietny anglik nie kupi takiego auta,bo mu nie szkoda pieniedzy na nie-tylko NA JEGO UTRZYMANIE,pomimo,ze nie wynajmuje prywatnie domu,czy mieszkania ,jak wiekszosc polakow -tylko ma chatke z "Councilu",lepsza prace i zarobki,wiec mi nie mow,ze oni tacy sa-bo prawda nawet nie lezy po środku-tylko gdzies z tyłu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko pieknie z tego co napisales ale ja podam inny ciekawy przyklad na temat samochodowego eldorado w UK. z jakies 4 lata temu bylem tam w wakacje popracowac ok 3 miechy. mieszkalem w domku gdzie w sumie samy Polacy mieszkali. i jeden typek jezdzil honda civic chyba 98 rok taka coupe, ktora kupil na zlomowisku czy jakims angielskim odpowiedniku (miala pognieciona klape bagaznika i zbity klosz z jednej lampy z tylu). od mojego przyjazdu do wyjazdu jezdzil tym samochodem bez MOTu, TAXu i ubezpieczenia. na dodatek nie mial prawa jazdy. i nikt mu nic nie zrobil, nie zabarli samochodu laweta na zyletki ani w ogole nic. inny przyklad w sumie pokazujacy w czym Polacy sa najlepsi to typek ktory jezdzil oplem vectra czy zeby bylo poprawnie vauxhallem. wyskoczyl sobie na urlop do Polski na 3 tyg samochodem i wrocil z przebiegiem mniejszym o polowe i spylil fure bez najmniejszego problemu za cene wieksza niz sam kupil, bo anglicy nie tylko zwracaja duza uwage na MOT ale i na przebieg...

sorki stary ale posrednio napisales dokladnie to co ja pisze:) potwierdziles:)

bo czego twoj post dowodzi?:)

jezdzil samochodem bez taxu najprawdopodbniej dla tego ze parkowal na posesji a nie na ulicy. To ze jezdzil bez MOT uwazam za skrajna nieodpowiedzialnosc, co wiecej, musial miec kupe szczescia i nie zdawal sobie sprawy ze byle radiowoz jadacy za nim moze go sprawdzic bez zarzymywania. Wszystkie dane z motu i taxu gliny maja w kazdym samochodzie w sekunde , czego doswiadczyl moj kolega ktory byl zatrzymywany w ciagu miesiaca 4 razy bo ubezpieczyciel nie uzupelnil bazy danych i policja myslala ze ma nieubezpieczony samochod. Wystarczylo ze pokazal dowod wplaty i po krzyku.

a co do vectry...... no coz...jest to zwykle oszustwo do jakiego w polsce wszycy sie przzwyczaili i traktuja jak narodowy sport. bez tego jak bez oddechu.

tutaj jest to patologia

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byle radiowoz jadacy za nim moze go sprawdzic bez zarzymywania.

tu jest racja ,a z jazda na nieoplaconym pojezdzie-znam kilka takich przypadkow-to zalezy od miejsca,gdzie sie mieszka...aczkolwiek znam tez przypadek odholowania auta...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...