Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] kosztorys naprawy w/g ubezpieczalni,a naprawy w/g servisu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do Tomeks: jeśli pojazd jest na gwarancji, to jak najbardziej wszystkie części powinny być oryginalne i aby sprawiedliwości stało się zadość naprawa powinna odbyć się w ASO ; o rynkowy ubytek wartości też warto zawalczyć;

aby spraqwiedliwości stało sie zadość to naprawe może sie nie odbyć WOGLE... tu chodzi o WYSOKOŚĆ SZKODY a nie naprawe auta.

czy w związku z tym ze nie chce naprawiać auta, bo np nie lubie mieć wymienianych elementów nadwozia to moja szkoda jest mniejsza niz gdybym naprawiał auto??

ubezpieczalnie robia ludziom wode z mózgu.

Opublikowano

W praktyce najczęściej stosuje się więc Instrukcję przygotowaną przez Stowarzyszenie Rzeczoznawców Samochodowych Ekspertmot. Od dnia 12 lutego 2009 roku, Stowarzyszenie Ekspertmot wprowadziło nowe, bardziej korzystne dla poszkodowanych zasady określania rynkowego ubytku wartości pojazdów. W Instrukcji wprowadzono m.in. zapisy mówiące wprost, iż rynkowy ubytek wartości szacuje się dla pojazdów, utrzymanych w dobrym stanie technicznym, o okresie eksploatacji do sześciu lat. Zmiana treści Instrukcji została wprowadzona m.in. w związku z wystąpieniem Rzecznika Ubezpieczonych z czerwca 2008 r. do Stowarzyszenia, w którym to Rzecznik Ubezpieczonych wskazał na kilka ważnych problemów ograniczających prawo poszkodowanych do otrzymania odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu po wypadku.

Nigdzie Rzecznik Ubezpieczonych nie napisał, że też tą instrukcję powinno się stosować, napisał "Stowarzyszenie Ekspertmot wprowadziło nowe, bardziej korzystne dla poszkodowanych zasady określania rynkowego ubytku wartości pojazdów."

Głównym elementem tejże instrukcji jest zapis mówiący o wieku pojazdu (do 6 lat).

Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych, to nie wiek pojazdu jest podstawową przesłanką do określenia tejże kwoty, a sam fakt istnienia utraty wartości pojazdu po wypadku, która niewątpliwie następuje w przypadku pierwszego uszkodzenia pojazdu.

Jak widać Rzecznik Ubezpieczonych jest innego zdania.

Co konkretnie nie pasowało Rzecznikowi Ubezpieczonych w instrukcji, można znaleźć pod tym linkiem:

http://www.rzu.gov.pl/files/534__244__Dnia_25_czerwca_2008_r_Rzecznik_Ubezpieczonych_skierowal_do_Stowarzyszenia_Rzeczoznawcow_Samochodowych_Ekspertmot_pismo_.pdf

Opublikowano

Można, to zrobić łatwiej....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...