Labiel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 Wymiana sprężyn na -30mm - 03.12.2009 Witam Jak pisałem wcześniej planowałem wymienić sprężyny na ciut niższe. Operacji dokonałem wczoraj. Standardowe sprężyny zostały wymienione na Weiteha -30mm. Czas trwania - 10 ciężkich godzin :-( Zacząłem od przedniego zawieszenia. Rzut z ETKi: Aby wyjąć całą kolumnę należy odkręcić śruby oznaczone liczbami 43 (łączy kolumnę z wahaczem nośnym), śrubę zabezpieczająca dwa górne wahacze (niestety w ETCe jest to jakoś dziwnie pokazane), oraz trzy śruby oznaczone liczbą 36 (łączą kolumnę z nadwoziem). I kolumnę mamy już na wierzchu. Zanim zaczniemy ściągać sprężyny ściągaczami warto na samym początku popuścić śrubę trzymającą całość od góry. Jest szansa że naprężone sprężyny spowodują że amortyzator nie będzie się okręcał a my nie będziemy musieli kombinować z jej odkręceniem. U mnie w 4 przypadkach sprawdziło się to. Teraz pozostaje tylko ściągnąć stare sprężyny i założyć nowe. Przy tym etapie prac należy bardzo uważać bo sprężyna taka potrafi być bardzo niebezpieczna. Z tyłem jest nieco mniej pracy. Tu wystarczy odkręcić jedynie jedną śrubę trzymającą amortyzator do belki (25) oraz dwie w kabinie łączące całość z nadwoziem (7). Nieco problemu może sprawić dobranie się do tych śrub w kabinie. Trzeba bowiem odchylić tylne kanapy, następnie odsunąć dywanik, wyjąć piankę głuszącą po czym odkręcić je przez otwór. I to by było na tyle. Na koniec jeszcze małe porównanie. Niestety nie za wiele na nim widać, ale niebawem wrzucę jakieś zdjęcia z nowej sesji.
_Solar_ Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 dobra robota niedługo i mnie to czekać będzie jak bedę miał odboje to zabieram sie do roboty Zakładałeś obniżające springi na ori amory ??
Labiel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2009 Zakładałeś obniżające springi na ori amory ?? Tak. Chciałem bowiem nieco obniżyć auto maksymalnie zachowując jego komfort, i myślę że się udało. Auto poszło w duł, podczas jazdy jest ciut twardsze, ale nie dużo więc można jeździć bez strachu odbicia sobie nerek.
Cristoforo Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 no to kolego odwaliłes kawał roboty tylko bedziesz musiał jeszcze raz to robić -30mm na seryjnych amorach to jak używanie tej samej gumki 3 razy jest to bardzo niebezpieczne dla amorka i całego zawieszenia jeden plus tego wszystkiego, wcześniejsza robotą poluzowałeś sobie śruby co ułątwi Ci wymiane na nowe amorki jak znam życie weitec obnizył Ci -35mm więc szykuj kase na nowe amorki kolejny brak wiedzy na temat budowy amortyzatora i jego pracy a także charaktrystyki [br]Dopisany: 03 Grudzień 2009, 19:19_________________________________________________nawet do bilstein b6 jako sportowy amorek nie powinno sie stosować obnizonych spreżyn tylko seryjnych a co dopiero zwykły amorek :wallbash: [br]Dopisany: 03 Grudzień 2009, 19:24_________________________________________________nawet zawieszenia sportowe montowane w a4 -20mm ma zupełnie inny amortyzator o wzmocnionej charakterystyce pracy i innym skoku, co poświadcza że producent wie co konstruuje aby śmigać bezpiecznie stosuje sie taki zestaw montowanie spręzyny -30mm do zwykłego seryjnego amortyzatora to "tuning" wiejski nie majacy uzasadnionych tez, który stwarza tylko wysranie sie amorka, zniszczenie podwozia, i niebezpieczną jazde [br]Dopisany: 03 Grudzień 2009, 19:28_________________________________________________teraz sobie wyobraź obniżyłeś auto o -30mm, sprężyny firmy weitec -30mm daja -35mm podobnie jak eibach ale weitec jest db firmą tylko ma trochę twardawą sprężynę teraz niech twoim autem jedzie 4 osoby + jakiś mały bagaż co czujesz na zakrętach, dziurach nie równościach ?? i zobacz jak teraz pracuje amorek pod takim obciążeniem o tak dużym skróconym skoku -35mm+pasażerowie+bagaż= co??? a co będzie = sie za kilka miesięcy [br]Dopisany: 03 Grudzień 2009, 19:41_________________________________________________jęśli i tylko wyłacznie myślałeś o wyglądzie auta to sie udało na duży
Michał Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 kawał roboty Cristoforo niestety (dla Ciebie) ma rację, pomyśl nad nowymi amorami... ps Cris, jakie byś polecił amortyzatory do tego weiteca czy eibacha pro-kit? tak żeby zachować względny komfort
Cristoforo Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 eibach jest chyba najbardziej komfortowym amorkiem do obniżenia i wmiare za rozsadną kase możesz zakupić amorki które były stosowane w sportowym zawieszeniu -20mm które wytrzymaja obniżenie -30-35mm np. monroe, sachs, boge
Labiel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2009 Cristoforo 1. Auto nie poszło -35 tak jak piszesz tylko niecałe 30mm 2. Prawda jest taka że seryjne amorki od tych sportowych jeśli chodzi o budowę za dużo się nie różnią. Różnice są głównie w zaworkach a różnica w cenie kolosalna (info nie wziąłem z kosmosu tylko od osób które produkują amortyzatory). 3. Nie chce sportowych amorków. Zależało mi na delikatnym obniżeniu auta i zachowaniu maks komfortu - efekt osiągnięty 4. Gdybym chciał całe sportowe zawieszenie to koszty są niebagatelne. Same nowe sprężyny to koszt 700zł. Do tego nowe amortyzatory to koszt całkowity ponad 1500tyś. zł. Nie mówiąc już o tym że przynajmniej połowę tej kwoty płacimy za to że coś w przedrostu ma "sportowe" a nie że faktycznie jest to wyrób tak dobry. Więc za takie coś to dziękuję. 4. Jak by co to mam 2gi komplet amorków a seryjne sprężyny na strychu Więc problemu nie ma. Najwyżej kolejne 10 godzin w garażu Po za tym sporo czytałem na ten temat. Wiele osób jeździ na niższych sprężynach plus zwykłe amorki i jakoś nikt nie stęka że po chwili trzeba wymieniać amortyzatory. Być może będę zużywać się ciut szybciej, ale zawsze jest jakaś cena którą trzeba zapłacić. Po za tym w A4 seryjnie montowane są amortyzatory olejowo-gazowe które i tak są dość twarde w pracy. W 80tce miałem olejowe i były o wiele miększe w pracy niż te w A4. oczywiście użycie seryjnych amorków ma swoje granice. Raczej nie podejdą do jeszcze niższego obniżenia.
Cristoforo Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 sprężyna sie ułoży wiec może minimalnie w dół ale to tylko mały pikus u jednego pójdzie w dół a u drugiego nie w zależności od budowy zawieszenia itd. seryjny amorek rożni sie od sportowego i dużo ale tu ma znaczenie jakiej są marki są pseudo sportowe amortyzatory i są sportowe amortyzatory; blistein b6, b8,b10 itd KYB http://www.kyb-europe.com/kyb-poland/shocks.html http://www.kyb-europe.com/kyb-poland/shocks-agx.html sachs koni sport weitec H&R tein i wiele innych i to nie sa zwykłe sportowe amorki są rożne wersje ale rozumie porostu chciałeś mieć namiastkę trochę sportu i trochę komfortu za małą kasę i Ciebie rozumie ale to Twoje auto i Ty decydujesz co z nim robisz [br]Dopisany: 03 Grudzień 2009, 23:08_________________________________________________ja mam pseudo gwinta Ta-Technix za 1100zł i komfort mam zachowany za te pieniądze wiecej nic nie oczekuje, ma duży zakres regulacji,dobrze wybiera dziury itd. ale w nastepnym roku kupuje markowy sprzęt i licze na to spokojnie 2500-3000zł ale bede miał coś bdb dobrego, sprawdzonego, i wytrzymałego co w każdych warunkach spełni moje oczekiwania każdy robi co uważa za rozsądne
Labiel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2009 Może nie tyle sportu bo raczej nie uprawiam sportowej jazdy. Wcześniej miałem B3 która nieco lepiej trzymała się w zakrętach, szczególnie przy 15takch. A4 na seryjnym zawieszeniu spisywała się już trochę gorzej (i to nie tylko moje odczucie) i właśnie w tym celu są te sprężyny.[br]Dopisany: 03 Grudzień 2009, 23:14_________________________________________________ każdy robi co uważa za rozsądne Albo na co go stać
Cristoforo Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 ja osobiście znam osoby które na glebie -40mm maja seryjny amorek ale nie w audi tylko w innych markach, gdzie jest inne zawieszenie i inaczej pracuje to wszystko , zalęży kto i jak na tym jezdzi, ja tylko zwracam uwagę, że w tym momencie amortyzator już nie pracuje normalnie co skraca jego żywotność tez mi sie wydaje ze 80 a a4 w komforcie nie ma dużej zmiany jedynie a4 lepiej trzyma sie w zakrętach i lepiej wybiera dziury ja miałem 80b4 a4 1.8T na seryjnym sportowym amorku i było troche twardziej niz w 80b4 a4 1.9tdi na cywilnym amorku troche lepiej ale duzej róznicy nie ma nie robie wiecej OT nie miałeś problemu z odkręceniem tej śruby co trzyma dwa górne wachacze za sworznie? bo u mnie dopiero kiklutonowa prasa pomogła
Labiel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2009 ja tylko zwracam uwagę, że w tym momencie amortyzator już nie pracuje normalnie co skraca jego żywotność To oczywiście dla mnie rzecz jasna i tego byłem świadomy. jedynie a4 lepiej trzyma sie w zakrętach i lepiej wybiera dziury Dziury na pewno lepiej wybiera. Przy standardowych oponach na 14to calowych felgach i szerokości 175 faktycznie B3 spisywało się gorzej. Ale kiedy założyłem 15tki z oponkami 195 trzymało się już super zakrętów. Tego mi troszkę brakowało w A4.
Cristoforo Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 ja miałem 80b4 na 205/60/15 i było całkiem całkiem
Labiel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2009 ja miałem 80b4 na 205/60/15 i było całkiem całkiem 205/60/15 miałem przez krotką chwilę bo takie opony dostałem z felgami. Ale na silnik 1,6TD SB 80PS to były ciut za szerokie opony. Na 195 jeździł ok, szczególnie jak się go trochę zmodziło.
marewel Opublikowano 3 Grudnia 2009 Opublikowano 3 Grudnia 2009 Koleszka jezdzil w pasacie na seryjnym amorku i springach -40 i nic sie nie dzialo.
Labiel Opublikowano 4 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 4 Grudnia 2009 Ogólnie to krąży taka opinia. Do maks -40mm mogą być seryjne ale pod warunkiem że są olejowo-gazowe (czyli takie jak w A4). Jeśli są olejowe to jest już ryzyko że szybko mogą się wysrać. Jeśli gleba poniżej -40mm to już tylko amorki o skróconym skoku.
grzes1150 Opublikowano 4 Grudnia 2009 Opublikowano 4 Grudnia 2009 Ładnie ten temat ogarnięty Mnie czeka podobny zabieg ale będę ładował gwint i nowe wahacze bo się już tłuką Oooo... 1,8 też nie ma wentylowanych tarcz
Armi Opublikowano 5 Grudnia 2009 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Powiem tylko tyle, że wszyscy odradzający seryjne amortyzatory do krótszych sprężyn mają rację. To zwyczajna głupota i narażanie własnego i cudzego bezpieczeństwa. Na gładkiej drodze można sobie jeździć ale pojawi się dziura i auto skacze. Skacze, buja, trze, potrafi tak bujnąć, że można przy zwykłym hamowaniu wylecieć z drogi. Poza tym nikt nie mówi, że do krótszych sprężyn muszą być jakieś super utwardzone amortyzatory, które nazywasz "sportowymi". Wystarczy żeby miały krótszy skok. Nie bój się nie będzie super twardo, będzie sztywniej ale za to dużo bezpieczniej.
Labiel Opublikowano 5 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 5 Grudnia 2009 Na gładkiej drodze można sobie jeździć ale pojawi się dziura i auto skacze. Skacze, buja, trze, potrafi tak bujnąć, że można przy zwykłym hamowaniu wylecieć z drogi. Jakoś tego nie zauważyłem. Auto wybiera dziury tak samo jak poprzednio. Czuć jedynie że jest ciut twardziej (ale tylko delikatnie, jeśli ktoś nie jechał wcześniej tym autem to pewnie by tego nawet nie odczuł), a w drodze do pracy nie mam jakiejś rewelacyjnej drogi. Dodatkowo przez te dwa dni specjalnie zaliczałem każdą możliwą dziurę aby to przetestować jak to się będzie zachowywało i jestem bardzo zadowolony. Mam nawet wrażenie że auto lepiej zachowuje się na dziurach niż poprzednio (a jestem bardzo wrażliwy na punkcie jakichkolwiek zmian w prowadzeniu się auta), po za tym że czuć je ciut bardziej. Więc to co piszesz ma się nijak do tego co zaobserwowałem i odczułem. A co do obcierania to co mam mi obcierać? Przecież ja nie zglebiłem auta o jakieś -60mm. To tylko -30mm A takie rzeczy piszą zazwyczaj ci co nigdy tego sami nie robili. Po za tym nie obniżałem auta na siłę dla szpanu czy coś. Gdybym odczuł jakieś duże negatywne strony tej operacji to zaraz poleciałby z powrotem ori sprężyny. Ale jak na razie przez te kilka dni tylko utwierdzam się w przekonaniu że weiteci zostaną.
_Solar_ Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 ja już tez prawie po wymianie zaiwiechy autko siedzi niżej niż poprzednio zobaczym w najbliższych dniach jak się będzie jeżdzic :cool1 a z wymianą to była masakra stare zardzewiale, zapieczone sruby które się urywały i za chiny nie można było ich po ludzkiemu wyciągnąc
Labiel Opublikowano 7 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2009 a z wymianą to była masakra stare zardzewiale, zapieczone sruby które się urywały i za chiny nie można było ich po ludzkiemu wyciągnąc Nie chodzi ci czasem o tą śrubę która trzyma dwa górne wahacze? Bo ja z nimi też miałem problem. Z tą z lewej strony walczyłem już jakiś czas temu więc temat miałem ogarnięty. Ale z drugą przy samej wymianie też nieźle się napociłem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się