Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Zamarznięte spryskiwacze szyby


grochu

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze no i stało się.

Z powody różnych ważnych spraw w moim życiu na śmierć zapomniałem o wymianie płynu do spryskiwaczy. Wczoraj nie usłyszałem pompki :wallbash:

Kurcze jestem na siebie wściekły. 15,00 zł płyn, 0,00 zł wymiana, spokój w zimie - bezcenne

Ale poradźcie mi w jaki sposób sobie z tym poradzić? Zalałem już zimowy ( - 22st. ). Dostanę się jakoś do pompki żeby ją rozgrzać? Lać gorącą wodę? Ale w jaki sposób pozbyć się płynu?

w dodatku idą święta a mnie czekają wyjazdy :(

pomóżcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klika dni temu przechodziłem przez to samo. Kolega mi doradził i dzięki BOGU SIĘ UDAŁ :) Kupiłem koncentrat takie coś http://allegro.pl/item847615902_sonax_xtreme_zimowy_plyn_do_spryskiwaczy_1_l.html (ja brałem akurat u siebie w CPN), 2 litry wziąłem tego cuda. 1 litr na przód i drug na tył (tylko bez żadnego rozcieńczania). Potem SUSZARKĘ w łapki i ogrzewać przewody :) Po 10-15min wszytko puściło. Jeszcze chciałem wlać czystego pirytu ale kolego odradził, powiedział że za szkoda :):) zważywszy że idą święta.

Jeszcze na koniec jak już puści warto przez parę minutek wprawić silniczek wycieraczek w ruch, niech zleci wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie pomoże to trzeba odkręcić zbiorniczek wraz z pompką, ale żeby to zrobić trzeba ściągać nadkole bo inacze sie tam nie dostaniesz :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym wyjściem jest też pozostawienie furacza w miejscu z dodatnią temperaturą. Wtedy sam powoli sie rozmarznie. Ogrzewanie jak najbardziej jednak musisz stwierdzić jaki jest procent zamarznięcia płynu bo jak ci cały zbiornik zamarzł to będziesz miał grzania dłuższą chwile.

pozdr :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie pocieszyliście, że jest nadzieja na to że puści. Obawiałem się że może pompka będzie do wymiany ;(

Wprowadzą furacza do garażu u mojego brata, on ma w domku i jest tam cieplutko, bo u mnie w blaszaku to śpik zamarza :)

Ps. Dużo jest roboty przy rozbieraniu nadkola?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie pracuje pompka ? Jak słychać ją, to nie widzę powodu do rozebrania nadkola. Od jutra idzie ocieplenia. Także na początek suszarka w dłoń + koncentrat i do dzieła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja dzisiaj pryskam, i też nic, ale chyba zamarzły same końcówki na masce, także doszedł nowy mod do zrobienia :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mojego wystawiłem na słoneczko bo ładnie grzeje dzisiaj, furka pokazała +1C dzisiaj także spoko, i za niedługo rezam podgrzewane spryski, przy okazji podgrzewanych lusterek :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi odmarzł dziś tylni spryskiwacz :> mimo że mam płyn zimowy to końcówka zamrzła :)

Ale przód działa zawsze, ale jest grzany :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no moje już odmarzły, ale szukam podgrzewanych, nie wiecie czy od a3 będą pasować :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwyczajnie poczekaj.

temperatura już na plusie, jutro powinno puścić a jak nie to auto do ciepłego miejsca na noc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w te mrozy pompka też milczała, już myślałem że poszła z dymem, ale po przejechaniu ponad 100km autko ładnie się rozgrzało i wszytko hula :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję koledze poczekać z rozbieraniem nadkola i dobieraniem się do pompki. Idzie ocieplenie, może nie będzie aż tak źle z ową pompka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po świętach,

a więc moja sprawa wygląda następująco:

w wigilię wyjeżdżałem do rodziny w Lublinie i przed wyjzdem sprawdziłem bezpiecznik. Okazało się nę jest dobry, więc zalałem sobie płynu do butelki po płynie do okien i w drogę. Oczywiście aura nie sprzyjała i musiałem zatrzymywać się na "ręczne" mycie szyby ;( Nawet było ok, ale najgorzej to jak jakiś samochód przejeżdżał - musiałem w samej koszulinie uciekać przed ochlapaniem :)

No ale Audiczka sprawiła mi miły prezent na święta. Gdy dojechałem na miejsce postanowiłem jeszcze raz sprawdzić (tak odruchowo, od niechcenia) i JĄ usłyszałem :>

Wsio hula... widocznie powietrze podczas jazdy pomogło :good:

Dolałem zimowego płynu na max i zacząłem doceniać taki wynalazek jakim są spryskiwacze :)

Poprostu nie ma jak AUDI :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...