Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Problem z odpalaniem i wchodzenie na obroty przy zimnym silniku


arekali

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam dość dziwny problem z autem. Podczas pierwszego odpalania danego dnia auto odpala tak jak trzeba, ale gdy tylko próbuję dodać gazu żeby ruszyć auto gaśnie, i jest problem z ponownym odpalenie. Trzeba odczekać klika minut żeby go znowu odpalić. Zauważyłem jedną prawidłowość, że jak go po raz pierwszy odpalam ale poczekam z ruszeniem i auto popracuje na wolnych obrotach parę minut to mogę śmiało ruszać i się nic nie dzieje. Byłem w warsztacie ale rozłożyli tylko ręce i nie umieli sobie z tym poradzić. Spróbuję w innym warsztacie ale może mieliście podobny przypadek albo wiecie co się dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam... mam dokładnie to samo co ty. i mam ten sam silnik co ty. jak na razie nie udało mi się dojść do tego czym może to być spowodowane ale szukam wytrwale dalej... :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już ogarnąłem temat, tzn. mechanik:) U mnie wyszła bardzo dziwna sprawa, aż mechanik był zaskoczony. Myśleć można było, że to wina elektroniki czy też układu zasilania w paliwo. Nic z tych rzeczy! Okazało się że to wina pompy oleju, a bardziej dokładnie wina opiłków metalu i syfu nagromadzonego przy pompie, którą przytykało i w konsekwencji uszkodziło. Nie wiem skąd, to się tam wzięło ale takie są uroki kupowania silnika na allegro :kwasny: Usterka była dziwna, bo pompa pracowała i podawała ciśnienie na tyle duże że nie wykrył tego czujnik ciśnienia. Mechanik tłumaczył mi to w ten sposób, przy zimnym silniku i dodaniu gazu cała ta "galareta olejowa" zarzucała pompę olejową co powodowało jej przytkanie. W konsekwencji spadało ciśnienie i zawory przestawały się otwierać, co jest równoznaczne z gaśnięciem auta. Gdy "galareta", po kilkunastu minutach opadła z pompy, można było znowu odpalić auto. Natomiast, gdy po odpaleniu auto postało na wolnych obrotach to cały ten syf się rozrzedzał i pompa dawała radę z podaniem ciśnienia po dodaniu gazu. Wtedy można było "normalnie" jeździć. Cała sprawa zakończyła się wymianą pompy, myciem wewnątrz silnika, wymianą oleju i filtra. Z tego co mechanik oglądał to poważniejszych konsekwencji nie ma z tego powodu.

Tak to u mnie wyglądało, teraz auto działa OK. Powodzenia w szukaniu usterki :)

P.S.

Jeden kolega, który ma podobne objawy pisał do mnie na PW. Ma się tym zająć na dniach i może przekaże mi swoją "przygodę" z autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam identycznu problrm :/

wlasnie sciagnolem miske wykrecilem pompe nowa uczczelka smok wykręcony wszystko na blysk wyczyszczone i i kiszka nadal to samo dodam ze pompa sprawna brak slow juz nie wiem co mozna sprawdzic ;/ pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ale sprawdź jakie masz świece po tym jak kręcisz silnik. Bo mi jak zgasł i chciałem go od razu odpalić, to kręcąc go przez chwile świece wykręcałem suche! Jeżeli tak masz to zakładam że pompa olejowa jednak pada. Jeszcze co mogę Ci podpowiedzieć, to jak szukałem jakiś wskazówek w internecie to znalazłem, że niektórzy mieli zepsuty zawór zwrotny paliwa. Jest to stosunkowo łatwo sprawdzić, otóż przy szynie doprowadzającej paliwo do wtrysków masz dwa gumowe węże. Jeden to zasilanie, drugi powrót. Przed pierwszym odpaleniem auta zagnij wąż powrotu, tak żeby nie mogło cofnąć paliwa i wtedy spróbuj odpalić. Jak będzie OK to widoma przyczyna, jak nie to niestety nie mam pomysłów i zapewne czeka Cie wizyta w dobrym warsztacie.

:kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mile zaskoczenie tzn rano odpalalem auto i tak jakby nic wszystko powrocilo do normy .. dzien przed wyczyściłem swiece i odpiolem sonde .. i bylo ok

ale po wyjsciu z pracy problem powrocił..

czyli wsumie teraz wymienie swiece i lambde i napisze czy uporalem sie z tym czy nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...