Darkman Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Witam. Jakieś dwa miechy temu miałem problem z alternatorem(tak mi sie wydawało),pojechałem więc do alektryka,który zdiagnozował uszkodzenie regulatora napięcia. Ufny w wiedzę tegoż elektryka powierzyłem mu autko i dokonał wymiany regulatora z szczotkami.Zapewniał mnie że włożył ori Bosch zgodnie z moim życzeniem. Pomiar przed naprawą: 13.82V na samym akku 13,54V przy pełnym obciązeniu Pomiar po zmianie regulatora: 14,2V na samym akku 13.9V na pełnym obciązeniu Czyli niby teoretycznie było w normie.Podładowałem jeszcze akumulator prądem 5A przez 11 godzin bo był kompletnie wyczerpany. Przez dobry miesiac nie zauważyłem żadnych problemów,aż pewnego dnia tknęło mnie by podjechać do gościa od którego kupiłem akku by sprawdził jego stan i napięcie oraz pobór prądu bez obciążenia. Stan akku- wyładowany-pomiar specjalną strzykawką z podziałką wskazywał już czerwone pole. Pomiar napiecia: 13.8V na postoju 13,2 V na pełnym obciążeniu(światła silnik klima radio) zdecydowanie poniżej normy Pobór prądu na postoju 0,2A czyli w normie. Ów człowiek poradził mi abym udał sie do innego elektryka który sprawdzi alternator bo według jego wiedzy tu stoi przyczyna zaniku napięcia. Zmartwiony kolejnym zbliżającym sie wydatkiem ale mając na uwadze dobro autka podjechałem do poleconego elektryka.Gość wymontował alternator i...okazało się,że poprzedni majster od elektryki włożył mi regulator napięcia " no name" a skasował jak za ori 120 PLN. Majster włożył stary regulator napięcia i tylko zmienił szczotki i na urządzeniu kontorlnym alternator pokazywał 14,2 V.Wszystkie diody były ok.Czyli teoretycznie wszystko ok. Włożył alternator na swoje miejsce i ponownie zmierzył na zimnym silniku: 14,1V na postoju 13,9V na pełnym obciążeniu. Teoretycznie w normie,ale jak silnik się rozgrzał ponownie zmierzył wartości i wpadł w osłupienie: 13,6V na postoju 13,1V na pełnym obciążeniu. Jego zaniepokojenie wzbudził kolor uzwojenia prawie czarny co wg jego wiedzy może świadczyć o przegrzaniu uzwojenia a mogło się to stać w momencie gdy poprzedni właściciel mył silnik i zalał alternator bo wiem że taka operacja miała miejsce. We wtorek jadę jeszcze raz na rozbiórkę alternatora i zdecydujemy co dalej robić. Postaram się zrobić fotki z rozbiórki alternatora by zdiagnozować problem i wkleić na forum.
mateogda Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Jego zaniepokojenie wzbudził kolor uzwojenia prawie czarny co wg jego wiedzy może świadczyć o przegrzaniu uzwojenia a mogło się to stać w momencie gdy poprzedni właściciel mył silnik i zalał alternator bo wiem że taka operacja miała miejsce. Wydaje mi się, że sprawny alternator musi być odporny na wodę bo w innym przypadku po każdej podróży w deszczu musielibyśmy go remontować. Przegrzane owszem ale od zbyt dużego prądu. Oddaj go do takiego elektrygo, który dysponuje stanowiskiem pomiarowym i sprawdzi go poza autem.
Darkman Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Właśnie we wtorek alternator będzie na takim stanowisku pomiarowym.
tomkopi Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Mam podobny problem. Alternator też mi słabo ładuje, przy obciążeniu to ładowania prawie nie ma tzn. 12,4 V. U siebie też zauważyłem czarne uzwojenia. Dlatego też po badaniu na stanowisku napisz co z tego wynikło. Dodam, że jak jest zimny to ładuje dobrze. Natomiast jak się rozgrzeje to nawet obroty już mi zaczynają falować, byłem u elektromechanika, ale widzę że się nie za bardzo łapie co mu jest.
Darkman Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Jutro popołudniu już będzie wiadomo co autku dolega i jak wspomniałem zamieszczę szczegółowy opis jak poradzić sobie z tym problemem.[br]Dopisany: 20 Sierpień 2007, 15:43 _________________________________________________Już po kłopocie, więc pokrótce opowiem o przypadłości mojego alternatora. Na początku zmierzyliśmy napięcie na rozgrzanym silniku tuż po przyjeżdzie do elektryka: -bez obciążenia -13.4V - z obciążeniem (lampy,klima,radio) -13,2V Następnie elektryk wymontował alternator i ustawił go na stanowisku pomiarowym.Poczekał aż ostygnie i na zimnym alternatorze zrobił pomiar: wyszło 14,1V. Następnie rozebrał moje cacuszko na czynniki pierwsze i jeszcze raz dokładnie zbadał stan uzwojenia,wirnika,diód,oraz regulatora napięcia. Wszystko wskazywało że jest ok,ale dla pewności zakupiłem jeszcze jeden oryginalny regulator napięcia Bosch za jedyne 120 zeta(zgroza!),który został zamontowany w miejsce i tak nowego włożonego kilka dni wcześniej. I tu nastąpiła konsternacja.Miernik pokazał 14,5V. Diagnoza:broił nowy regulator napięcia zamontowany kilka dni temu. Zmierzono na każdej diodzie napięcie i na każdej była ta sama wartość ,więc diody ok. Zamontowaliśmy alternator na miejsce w aucie i po włączeniu zapłonu bez obciążenia pokazało 14,5V z obciążeniem 14,3V Po rozgrzaniu silnika do 90 stopni i ponownym badaniu pokazało odpowiednio: 14,4V i 14,2V. Nareszcie problem mam z głowy i spokojnie można udać się w podróż dalej niż za miasto bez stresu że akku się rozładuje. Podsumowanie: Jak widać nie zawsze to co nowe i ori jest dobre.Ja miałem po prostu pecha i trafiłem na wadliwy regulator napięcia.Zdecydowanie nie polecam kupowania regulatorów "no name" bo takowy tez kupiłem (wyrzucone 69 zeta)i broił tak samo jak uszkodzony nowy Bosch jak i stary który był w aucie od momentu kupna. Nieprawdą jest ,że nie można kupić samych szczotek do regulatora(tak mi próbowali wmawiać w ASO jak kupowałem regulator napięcia)-każdy porządny elektryk ma ori szczotki i to są grosze (7 PLN szt.)..I jeszcze wciskali kit że przy wymianie regulatora napięcia u nich stary musze im zdać. Koszt? 70 PLN robocizna+ 120 PLN regulator+ 120 PLN regulator wadliwy,który jest na gwarancji i będzie wymieniony na nowy na zapas. [br]Dopisany: 21 Sierpień 2007, 18:26 _________________________________________________Sorry że nie ma fotek ale miałem rozładowane baterie od aparatu .Mam nadzieje że opis wystarczy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się