Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B7] Odłączenie akumulatora na dłuzszy czas ?


Arkady27

Rekomendowane odpowiedzi

Witam posiadam A4 B7 niestety musze wyjechac na miesiąc za granice i chciałbym odłączyć akumulator żeby mi auta nie ukradli :przebiegly: auto w sumie stoi pod blokiem ale nigdy nic nie wiadomo, chciałbym to tak zrobic ze otworze maske w tym czasie zamkne auto z pilota odlącze klemy z aku i zamkne maske. Jak wróce po miesiącu otworze auto kluczykiem od strony kierowcy, otworze mache i podłącze kable. Mam teraz pytanie czy nie bedzie jakis skutków że tak dlugo akumulator będzie odłaczony? I czy wogole ten pomysł by wypalil ? :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mają ukraść to brak aku złodziejowi nie przeszkodzi :gwizdanie:

podejdzie raz zobaczy brak aku, to podejdzie drugi raz z akumulatorem albo lawetą :kox:

Daj na parking strzeżony, pewnie ok 200 zł zapłacisz a będziesz spać spokojnie :good: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak odłączysz nic się nie powinno stać nawet tak zalecają że jak samochód długo stoi bez odpalania to należy aku wyjąć. A jeśli chodzi o kradzież to jak będą chcieli to na lawete wciągną wię sam wiesz co i jak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto stoji pod oknem więc jak była by laweta ktos z rodzinki pewnie by zareagował. Zastanawiałem sie czy wogóle później otworze aut skoro centralny nie bedzie dzialał ale pewnie kluczykiem dam rade jedne dzwi otworzyc, aha i jeszcze jedno alarm fabryczne jest zasilany aku czy ma jakies swoje zasilanie? zeby nie wyl jak go zamkne i zatrzasne maske.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto stoji pod oknem więc jak była by laweta ktos z rodzinki pewnie by zareagował. Zastanawiałem sie czy wogóle później otworze aut skoro centralny nie bedzie dzialał ale pewnie kluczykiem dam rade jedne dzwi otworzyc, aha i jeszcze jedno alarm fabryczne jest zasilany aku czy ma jakies swoje zasilanie? zeby nie wyl jak go zamkne i zatrzasne maske.

Jeszcze byś się zdziwił

2 tygodnie temu kumplowi zawineli z pod bloku nowiutką Skode Octavie a mieszka na I piętrze. I nikt nic nie widział więc nie myśl bo byś dużo przeliczył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ale Wy macie czarne myśli o tych kradzieżach. Są przypadki że ukradną ale tez kończą się fiaskiem, mi już 3 razy próbowali zwinąć i im się nie udało, nawet koledze na tym forum też próbowali ukraść i też się im nie udało.

A wracając do tematu to jedyne co musisz przestrzegać podczas wyjmowania akumulatora to najpierw minus, a później plus. Zakładasz odwrotnie.

Niektórzy się nie stosują do tych zaleceń i wtedy potrafi coś się rozprogramować (tzn 90% nic się nie stanie ale te 10% poźniej ma problemy).

Jeszcze teraz jest problem alarmu, jeżeli alarm ma własne zasilanie to też będzie zonk bo zacznie wyć, powinna być możliwość odłączenia alarmu (lub samej syreny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak odłączysz aku. a auto będzie zamknięte to alarm będzie wył na 100% . Syrenka jest w bagażniku , wiem bo to ostatnio przerabiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu to jedyne co musisz przestrzegać podczas wyjmowania akumulatora to najpierw minus, a później plus. Zakładasz odwrotnie.

Niektórzy się nie stosują do tych zaleceń i wtedy potrafi coś się rozprogramować (tzn 90% nic się nie stanie ale te 10% poźniej ma problemy).

Może kolega rozwinąć myśl... :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu to jedyne co musisz przestrzegać podczas wyjmowania akumulatora to najpierw minus, a później plus. Zakładasz odwrotnie.

Niektórzy się nie stosują do tych zaleceń i wtedy potrafi coś się rozprogramować (tzn 90% nic się nie stanie ale te 10% poźniej ma problemy).

Może kolega rozwinąć myśl... :mysli:

Jeżeli odpinasz najpierw plus układ elektryczny jest aktywny i robisz "zwarcie" na plusowej klemie (moment zdjęcia klemy jak przeskakuje/ą iskra/y). Może się od tego powalić w kompie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...