Cześć. Nie mogę namierzyć źródła dźwięku we wnętrzu auta. Pochodzi jakby z okolic licznika (ale ciężko stwierdzić gdzie dokładnie, możliwe że to ślepy strzał). Przypomina drżenie małej monety/śrubki położonej na plastikowej płaskiej powierzchni. Jest on delikatny i nie słychać go przy np włączonej muzyce. Występuje tylko podczas przyśpieszania/obciążenia silnika w okolicach 50-70km/h. Jeśli podczas przyśpieszania skręcam kierownicą łatwiej usłyszeć to drżenie. Mam dobrze wyciszone auto i takie delikatne brzęczenie doprowadza do szału. Przy niższych i wyższych prędkościach nie występuje. Bez różnicy czy klima/nawiew działa czy nie, na wybojach nic nie podskakuje, bez różnicy czy ekran jest zamknięty czy otwarty, bez różnicy jaki tryb jazdy wybieram.
Co dotąd sprawdziłem: rozebrałem do zera tunel środkowy, wyjąłem panel klimy, popielniczkę, cały mechanizm ekranu, plastiki listew w poprzek deski rozdzielczej, wszystkie nawiewy, licznik wraz z ramkami, wyjąłem obie ramki wyświetlacza head-up, wyjąłem schowek pasażera i pokrywę nad kolanami kierowcy, zajrzałem pod maskownicę głośnika na szczycie deski rozdzielczej.
Macie pomysł jeszcze gdzie szukać? Chciałem wyjąć cały head-up bo czasami jakby stamtąd dobiegał dźwięk, ale nie wiem czy do tego nie trzeba wyjąć całej deski rozdzielczej. Jeszcze tylko napęd płyt mi został do wyjęcia i kończą mi się pomysły.
Wyposażenie auta pełne, deska wcześniej nie demontowana. Jedyne co robiłem to zmieniłem kolumnę z ręcznej na elektryczną zaraz po zakupie (nie pamiętam czy przed zmianą było to drżenie). Auto w pełni sprawne. Była kiedyś zmieniana szyba przednia. Możliwe, że coś mogło wpaść do kanału nawiewu?