michal008

dziękuje pięknie za informacje, dam znać co dalej pod zderzakiem Witam ponownie, po zdemontowaniu zderzaka okazało się że nie ma większych (tak mi sie wydaje) zniszczeń. Wzmocnienie nie zdeformowane, podłoga też nie tknięta. Poza tym to zerwane 2 mocowania zderzaka (plastikowe przynitowane do wzmocnienia pod zderzakiem- nie do zderzaka), ponadto lekkie rozwarstwienie lewej strony dołu karoserii pod zderzakiem oraz zarysowanie boku w miejscu gdzie zderzak dobiło podczas uderzenia oraz jedna spinka ślizgu również lewa strona. I jeszcze rozwarstwienie obudowy modułu do parktronica. Poniżej załączam zdjęcia i proszę o opinię oraz poradę jakie procedury dalej prowadzić. zarysowanie karoserii (program załaczajacy obrócił zdjęcie o 90stopni) rozwarstwienie karoserii na długości ok 4-5cm: połamane mocowania zderzaka x2: urwany jeden zaczep ślizgu: centralka parktronic:

dzięki za informacje, jeszcze pytanie co do wycenionego czujnika, który został wyceniony jako zamiennik- czy mam prawo wnioskować o korektę żeby wycenili po cenach oryginalnych części? Na ile patrząc obiektywnie powinna być wyceniona ta naprawa w oparciu o zakres zamieszczony w kosztorysie? Zderzak będzie w sobotę ściągany i zobaczę jak wygląda pod spodem

a co do wyceny to jak?

dostałem właśnie kosztorys- wycenili na 728zł z tego co widzę to czujnik parkowania zamiennik ale proszę kogoś w temacie o wyjaśnienie o co w tym kosztorysie chodzi i czy jest ok bo koszty wyglądają dość słabo chyba

Dzięki za cenne rady, będę informował o dalszym przebiegu zdarzeń Mały update: Wczoraj zadzwonił do mnie gość z PZU, powiedział ze moja szkoda została zakwalifikowana do wyceny uproszczonej czyli przez telefon. Pytał mnie co zostało uszkodzone... według jego kalkulacji zaproponował mi naprawę na zamiennikach i za całość (skoro mówił o zamiennikach to przypuszczam że wliczał zderzak i malowanie) 501zł!!! Od razu odrzuciłem taką opcję. Dziś przyjechał rzeczoznawca jednak nie dałem rad być na miejscu, była żona. Porobił zdjęcia i pojechał. Gdy zapytałem o demontaż zderzaka i sprawdzenie uszkodzeń pod nim (między innymi nie działające czujniki parkowania) to powiedział że trzeba będzie zdemontować i umówić się jeszcze raz na oględziny. Zobaczę co podeślą po jego oględzinach i dam znać ale przypuszczam że z racji że zderzak nie był demontowany to kwota dalej będzie nieakceptowalna dla mnie bo pewnie nie wliczy choćby uszkodzenia czujników. Doradźcie jak to dalej powinno się potoczyć, czy mam prawo żądać naprawy na oryginalnych częściach...?

nie policji nie wzywaliśmy bo uznaliśmy że się dogadamy a powiedzcie jeszcze jak to wygląda po zgłoszeniu do ubezpieczyciela, czy samochód ma pozostać tak jak po kolizji i ewentualny demontaż zderzaka czy nawet (sorry jeżeli się wygłupie) oczyszczenie go z brudu który obrazuje przebieg uszkodzeń jest dokonywany przez przedstawiciela ubezpieczyciela czy inaczej to się odbywa?

tego jeszcze nie sprawdziłem, w sumie nie wpadłem na to... a zakładając że jest nie naruszona to jakby to wycenić?

Witam, w dniu dzisiejszym miałem kolizje. Gość się zagapił, nie wyhamował i najechał mi na tył audi. Z uszkodzeń to jak na razie wygląda że lekkie wgniecenia, zarysowania zderzaka. Możliwe że trochę przesunął się. Nie wiem co pod spodem zderzaka. Parktonic piszczy jednostajnie gdy włączam wsteczny. U mnie nie wygląda to źle a fiesta z przodu to konkretnie naruszona (atrapa, oba światła i nie pamiętam co jeszcze). Spisałem z gościem oświadczenie (ubezpieczony w PZU) jednak z racji że go wcześniej znałem ustaliliśmy że najpierw na własną rękę wycenię gdzieś koszt naprawy. I tu pytanie ile może kosztować doprowadzenie tego do stanu pierwotnego czyli bez uszkodzeń?

i zastanawiasz się czy zapłacić 30-40 złotych żeby uzyskać paręset więcej... rzeczoznawca też raczej tańszy nie będzie...

u mnie haczy na każdym ale na niższych jest to zdecydowanie wyraźniej odczuwane

mam podobnie w moim a4b6 1.8t. Sprzęgło wymieniałem kompletne (prócz dwumasu) bo myślałem że to to ale jednak nie. Po wymianie sprzęgła jest tak samo. Mechanik sugerował że to może dwumas ale podczas wymiany sprzęgła sprawdzali organoleptycznie i wyglądał ok. Zastanawiam się jeszcze czy to nie jest "nieregularna" praca wysprzęglika- czyli czy on nie działa niepłynnie, skokowo tak jakby sie cos w nim na chwilę przychaczyło a potem nagle odpusciło...

Aby test katalizatora poszedł to musi on być rozgrzany bodajże powyżej 500stopni. Dopiero wtedy wystartuje test.

tak zrobię właśnie, tym bardziej że te korekty do niedawna były ok. A jeszcze pytanie- jak sie ma sprawa nastawnika a mianowicie czy według logów pracuje poprawnie (ostatnio wywaliło mi raz błąd 16395 - Bank 1: Camshaft A (Intake): Retard Setpoint not Reached (Over-Advanced) P0011 - 002 - Lower Limit Exceeded - Intermittent) ?

trochę pościągałem na mnożniku więc możne coś będzie lepiej, ale jeszcze pojeżdżę więcej na benzynie żeby to się na nowo wyrysowało. Dzięki

ok, dzięki tak zrobię. Zauważyłem ostatnio że korekty na 32 po jeździe na gazie były dużo na minus, prawie pod -25 tak jakby mapa się rozsypała bo ja nic nie zmieniałem, na mapie w programie AC Stag też było widać że za bogato. Ale to chyba nie ma związku z problemem z odpalaniem na mrozie? A tak ogólnie to kondycja silnika w oparciu o logi jak się rysuje?

dziś rano to masakra była od razu błąd 17535 fuel trim bank 1 multi system too rich i szarpanie ale to tylko jak jest poniżej 0stopni na zewnątrz. A co do logów to żadnych błędów nie było, przed zrobieniem skasowałem korekty

Witam, przy ostatnich mrozach mam problemy z rozruchem. Bardzo przerywa silnik a nawet zdarza się że zgaśnie aż sie trochę nie rozgrzeje. Proszę o analizę logów prawdopodobnie przy 118 w parze miał być 20 ale cos nie poszło... auto ma gaz ale wszystkie logi na benzynie: 33+2 http://vaglog.pl/log-033_002_7JsU20.html 2+115 http://vaglog.pl/log-002_115_8Niu2d.html 118 http://vaglog.pl/log-118_n1PmzcS.html 90+93 http://vaglog.pl/log-090_093_746LeD.html logi niestety nie do odcinki bo brakło pasa Proszę o ocenę

Witam, podczas ostatnich niższych temperatur (ok. 0stopni) pojawił się problem z szarpaniem silnikiem po uruchomieniu. Bład który sie pojawił i jak przypuszczam moze mieć z tym związek to 16395 - Bank 1: Camshaft A (Intake): Retard Setpoint not Reached (Over-Advanced) P0011 - 002 - Lower Limit Exceeded - Intermittent. Dzieje się to tylko na zimnym silniku, jak się rozgrzeje to jest już ok. Co jeszcze zaobserwowałem to że po odpaleniu jak chodziła pompa sai i obroty były ok 1500 występował problem. Problem jednak ustał w sekundzie, możliwe że popma przestała działać a obroty wówczas podskoczyły o ok. 500 i po tym czasie juz było ok. Na ciepłym cały czas ok. Co to może być? Czyżby do wymiany napinacz? Błąd do tej pory nie pokazał sie jeszcze nigdy. update; dziś przy temperaturze 6 stopni problem nie występował. Co to może być? witam ponownie, dziś przy -5 masakra samochodem nie dało się jechać i blad 17535 fuel trim bank 1 multi system too rich, ciągle gasł i falował obrotami, dopiero po chwili zaczął pracować normalnie. Wynika że jest przelewany tylko pytanie dlaczego? Wiem wiem logi to podstawa, zrobię pewnie dziś ale czy jakieś typy można zasugerować? Które kanały logować?

miałem taki problem, są dwie kostki, jedna pod siedzeniem a druga w podłodze (bodajże pod zaślepką w podłodze pod siedzeniem) kombinowałem już różności aż odkryłem że tam jest też żólta kostka która była rozłączona (nie działało w niej zabezpieczenie przed samoczynnym wypięciem). po wpięciu, zabezpieczeniu błąd skasowałem vag-iem i już nie powrócił

u mnie jak skręcam np. na parkingu w lewo to prawe koło jakby przeskakuje/uślizguje tak jakby było bardziej skręcone. Zauważyłem też zużycie bieżnika po zewnętrznej stronie tej opony. Podejrzewam że może coś ze zbieżnością bo do wymiany sprzęgła luzowali sanki i zbieżności nie ustawili bo nie mogli odkręcić drążków... Tak czy inaczej w środę jestem umówiony na zmianę i regenerację maglownicy bo cieknie a nie było sensu robić zbieżności przy maglu w takim stanie. Pewnie pd koniec tygodnia się dowiem czy problem został rozwiązany czy trzeba dalej szukać.

a jak to można sprawdzić? Aktualizacja Dziś byłem w serwisie, przejechał sie jeden mechanik ze mną, potem usiadł "starszy mechanik". Powiedział że biegi będą chodzić z oporem to to audi, że skrzynia jest duża...cos o momencie bezwładności.... jakieś bajki w mojej ocenie- jeżeli się mylę i u Was też biegi wchodzą oporem bo ma tak byc to mnie proszę wyprowadźcie z błędu. Co do oporu pedała sprzęgła to stwierdził że pewnie po wymianie było coś nasmarowane, smar się rozeszedł... (tylko co nasmarowane jak to jest hydrauliczne sprzęgło). Przy puszczaniu sprzęgła po zmianie biegów jest nieprzyjemne szarpniecie które zwalają na dwumas (który podczas oględzin przy wymianie sprzęgła nie kwalifikowali do wymiany) Od razu powiedziałem że dwumasu nie wymienię bo i tak pewności nie ma czy to to. Na wolnych obrotach i przy ruszaniu niskimi obrotami nie ma oznak kończącego sie dwumasu. Jestem umuwiony ponownie na po niedzieli, ma byc mechanik który podobno zajmował sie wymianą. Co sądzicie o tym wszystkim? p.s jeszcze pytanie- czy jezeli na postoju przy zapalonym silniku wcisnę sprzęgło, wbiję 1 bieg potem wrzucę na luz przy czym sprzęgło mam dalej wcisniete to bieg wejdzie lzej niż gdy za każdym razem będę puszczał pedał sprzęgła? ktoś coś?? Dodam jeszcze że gdy na postoju przy wrzuconej 1 szybko puści się sprzęgło to dość znacznie unosi się silnik od strony chłodnic. Czy to może być powodem szaprnięć, ewentualnie czy ten odbój gumowy zawieszenia silnika: https://cdn.autoteiledirekt.de/thumb?id=7313421&lng=plmoże mieć z tym jakiś związek? Dodam jeszcze że ten odbój u mnie nie jest wycentrowany w gnieździe. Znajduje się skrajnie w lewej stronie gniazda w pasie przednim. Od środka/osi gniazda brakuje mu jakieś 2 cm. Czy nie powinien być centralnie na środku, czy silnik jest nieco przesunięty...? foto: http://fs5.directupload.net/images/160908/hbqwmcxa.jpg

no właśnie, a jak najlepiej sprawdzić stan tych poduszek?

u mnie jeszcze podczas puszczenia sprzęgła podczas jazdy następuje szarpnięcie jednak nie wiem co to jest. Sprzęgło wymienione całe na nowe 2 tyg. temu a jest tak samo.

Witam, w zeszłym tygodniu zostało wymienione sprzęgło w mojej a4b6 1,8t avj. Do wymiany skłoniły mnie problemy wystepujące w zasadzie od dłuższego czasu. Były to miedzy innymi biegi wchodzące z oporem, dość ciężko chodzący pedał sprzęgła, podczas zmiany biegów wrażenia jakby nie było do końca wysprzęglone oraz wysoko biorące sprzęgło. Zostało ono wymieniono i od razu pedał chodził dużo lżej, i sprzęgło zaczęło brać zdecydowanie niżej. Jednak trwało to tylko kilka dni. W chwili obecnej sprzęgło działa identycznie jak przed wymianą. Problemy powróciły. Trochę szlag mnie bierze bo wydałem ładne parę stów na wymianę a wygląda na to że nie to jest problemem. Auto po niedzieli odstawiam z powrotem do serwisu gdzie była wykonywana wymiana, jednak chciałem jeszcze Was zapytać czy macie pomysły co może być powodem tak pracującego sprzęgła i co mogło zostać (prócz wymiany sprzegła oczywiście) wykonane że układ działał przez parę dni prawidłowo? Dodam jeszcze że powrót twardego pedała sprzegła po wymianie odbywał się dość płynnie- czyli robił sie coraz twardszy aż do takiego stopnia jaki był przed wymianą. Proszę o rady

a co powiecie o wahaczach firmy Denckermann?