wogóle to mam dosyć
pięknie poszedł demontaż rozwalonego przegubu
trwało to dosłownie 10 minut
i obyło się bez ściągania koła
ale po raz kolejny za bardzo wywijałem tą półosią i wy***ała się kulka z tego przegubu przy skrzyni
no i demontaż całej półosi
a złożyć do kupy przegub to jest wyczyn (kto to kiedyś robił to wie)
moje nerwy już były na granicy a tu jeszcze ta pogoda
przegub poskładałem , półoś zamontowałem , ruszam skręcam i słyszę to strzelanie metaliczne
myślałem że ze złości kierownicę pogryzę :wallbash: :wallbash:[br]Dopisany: 10 Kwiecień 2010, 19:41_________________________________________________
:no: [br]Dopisany: 10 Kwiecień 2010, 19:38_________________________________________________może sprężyna Ci pękła
raczej nie bo to strzelanie zminimalizowało się
myślę jeszcze czy to nie drążek albo któryś wahacz