Skocz do zawartości

Tyrath

Pasjonat
  • Postów

    361
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tyrath

  1. Mówisz, że w Wiśle słabo? ; O To jestem zaskoczony. Dwa lata temu ostatnio byłem na Żarze i Palenicy więc rozeznania nie mam. U Pepików wszystko poszło ostro do przodu, bikeparki, snowparki i cała masa turystyki, tam się opłaca inwestować i są tego efekty. Fakt jest taki, że na Kouty, Rużo, czy inne trzeba mieć więcej czasu, co najmniej parę dni, żeby to miało ręce i nogi, a na moje aktualne umiejętności to chyba byłoby mi szkoda tej drogi. ; ) Na razie muszę po pl trochę się rozeznać na nowo. Nie ma co póki co poruszać tematu wypadów bo też nie ma na czym śmigać. Zabieram się za szukanie sprzętu po raz nie wiem już który. ; )

    Bo dwa lata temu ktoś się jeszcze Wisłą jako tako interesował, teraz zarosła piz*ą niestety, tak samo jak koninki.

    Do rużo faktycznie nie ma co się pchać na jeden dzień, dojazd jest fatalny i długo się tam jedzie.

    Kouty za to są mega blisko i dojazd jest bardzo fajny, wychodzi taniej niż do wszystkich miejscowej na południe od Krakowa. Jeździłem do kout wiele razy i za każdym razem były to jednodniowe wypady. Za każdym razem wyszalałem się za wszystkie czasy i drugi dzień weekendu wolałem się pobyczyć w domu :decayed:

  2. Więc jak większość aktualnych zabawek, służy tylko do lansu. ; ]

    Mateusz nie masz tam może w swoich kręgach kogoś kto pozbyć się chce jakiegoś małego [m-s] Wisha?

    Miałem kilka powrotów do dh/fr aktualnie leży mi parę części w garażu ale bez ramki i amora i wciąż mnie korci na Wisłę, Żar albo Palenicę.

    Niestety nic ciekawego nie wisi wśród znajomych. Na domiar złego kolega sprzedał summa i sam szuka takiej zabaweczki.

    Kup byle co i można spiknąć się na jakiś wypad, bo widzę mamy do siebie blisko.

    Wisła zarasta krzakami, a szkoda bo bardzo lubiłem tam jeździć. Powstalo za to kilka nowych, fajnych bike parków. Dwa lata temu usłyszałem o Koutach u pepików. Świetna miejscówka, profesjonalnie przygotowana, trasy od dziecinnie łatwych po dość wymagające, super ceny i obsługa, wiec trzymam kciuki i widzimy się na wyciągu tak? :D

  3. Ale fata do kolekcji bym przygarnął, nie wiem po co, ale po prostu mi się podoba :decayed:

    No właśnie, jakie to ma w sumie zastosowanie? :eusathink:

    Niby do jazdy po piasku i śniegu. Po piasku to żadna frajda jeździć, a po śniegu w lesie to wolę na nartach jeździć. Tak czy siak nadal mi się podoba grubasek :)

  4. Czujnik doładowania, czyli map sensor masz umieszczony na rurze dolotu przy grodzi.

    Tyrath, jeśli padnie map sensor to na vagu będzie błąd o jego uszkodzeniu lecz rzadko kiedy ten czujnik pada.

    Wysłane z mojego GT-I9100

    Dzisiaj podmienialem u wujka czujnik, bo mu odcinało zawsze przy 3k, na wolnych obrotach pokazywał doladowanie prawie 2. Po podmiance na mój sprawny czujnik problem calkowicie ustąpił

    P.S. zero bledu o jego uszkodzeniu na vagu. Z czujnikami często tak jest, wywali blad dopiero przy całkowitym padnieciu, przy blednych pomiarach komputer nie wie ze pomiar jest biedny

  5. Po co kombinujesz?

    Jak auto wpada w awatyjny to do sprawdzenia:

    -układ (wężyki) podcisnienia

    -dolot

    -jeśli układ podciśnienia oraz dolot są szczelne to zamiana n75 z n18

    Jeśli nadal łapie awaryjny to turbo do czyszczenia.

    Wysłane z mojego GT-I9100

    Jeszcze czujnik doladowania może być walniety

  6. Wierzcie lub nie, ale miałem dokładnie takie same objawy przy walniętej kopułce. Prześwietliłem rozrząd, wymieniłem w/w czujniki i dopiero kopułka załatwiła sprawę, była popalona i ogólnie w kiepskiej kondycji.
    Nie znam 1.8T, nie wiem czy tam jest kopułka czy jakiś inny rozdzielacz zapłonu, ale tam też warto zajrzeć

×
×
  • Dodaj nową pozycję...