hermesso

Osobiście ich nie widziałem, ale muszę wierzyć na słowo. Szef wydaje sie osobą bardzo kompetentną i zna się na rzeczy. Komuś muszę ufać. Tak szczerze, to iczywiście mam różne obawy, ale liczę, że nic nieprzewidzianego się nie stanie.

Witam, 1150 km przy 60l (trasa z Niemiec do PL) 750-od 850 do 900 km (przy dynamicznej jeździe i delikatnej w mieście)

Zgadzam się z zegarmistrzem, miałem podobne objawy ale tylko na wstecznym (poziom oleju był tylko o 0,5l mniejszy niż powinien być). Na jakim biegu to się zdarza? Ja raczej bym nie kupował autka z takim problemem.

Witam, byłem wczoraj u mechanika, który otworzył mi skrzynie i stwierdził, że były tam opiłkiz mosiądzu (wymiana oleju). Bardzo się zdziwił, kiedy powiedziałem, że objawy ustały. Poprosiłem go o zrobienie tych logów, o które prosił PAWEL69, ale powiedział, że tego nie umie itd. (nie chciał). Jedynie poprosił, zebym z nim się przejechał, bo sam chce stwierdfzić na kompie, czy faktycznie objawy ustapiły. Po podłaczeniu do kompa włączony był tylko log 001 i wskazył 4M+ i obroty silnika skakały do 100 i ponad. On twierdzi, że norma to 30 (możliwość błędu) a generalnie powinno byc 0. Postaram się pojechać do innego gościa, który zrobi mi print screena.

Przepraszam, że dopiero odpisuję, ale małem awarię komputera. PAWEL69 odpowiadając na Twoje pytania: - tankuje tylko na shell'u, ewentualnie przy Carrefour w Gdańsku lub Neste - nie zwróciłem na to uwagi :-( czy po zatankowaniu te objawy mi przeszły - tak wymieniałem oba te filtry i tego samego dnia zaczęły się problemy :-( - co to jest przepływka? Sam nie wymieniałem filtrów, tylko mechanik i miał problemy z filrtem oleju. Postaram się zrobić ten scan logów u mechanika. Pozdrawiam i dziękuje

PAWEL69 tylko nie mam mozliwości zrobić skana, bo to ten mechanior testował skrzynię na swoim kompie. Wyskakiwały tam jakieś cyferki i obroty i stwierdził, że to widać na kompie. Muszę Wam napisać, że od tego czasu wszelkie problemy ustały? Dziwne Co?

Witam, PAWEL69 dokladnie tak sie zachowuje auto, choc mnie się wydaje, że te wibracje wystepują przy zmianie biegu z 2 na 3, ale całkiem mozliwe, że to z 3 na 4. Niestety jeżdżę z tym juz 2 tygodnie i boję się przyszłości, bo drgania są coraz mocniejsze. Kolego ciekawi mnie ta teoria, bo ja obawiam się niestety najgorszego. majkel_majki zgadza się cena jest wysoka, aż nadto, ale to za całość remontu skrzyni. Chyba się jednak zdecyduje na regeneracje tego sprzęgła (koszt 1100zł) i wymianę oleju + filtry + robocizna (900zł), Zamknę się w kwocie 2000zł, chyba,że znowu coś mi nawali, hehehe Kiedyś ktoś mi powiedział - nie kupuj auta z automatem, bo koszty naprawy są olbrzymie. Teraz poczuję to na własnej skórze, a raczej w swoim portfelu. majkel_majki czy miałeś podobny problem?

Witam, Mam poważny problem ze automatyczną skrzynia w AHU 1,9 TDI (90 KM). Otóż przy delikatnej jeździe autko wpada w wibracje i to dość mocno wyczuwalne. Znikają, kiedy zwiększam moc albo też, kiedy ją zmniejszę. Byłem u specjalisty i powiedział, że sprzęgło hydrokinetyczne się ślizga i stąd te drgania. Decyzja czy wymienić na nowe czy też dać do regeneracji - co radzicie? Koszt naprawy(wymiana oleju, filtra + jakieś tłoczki lub coś podobnego z nowym sprzęgłem) to aż 5 tys zł, a wartość auta ok.17 tyś. Może lepiej kupić używaną skrzynie MDV, ale to duże ryzyko (może być podobnie)? Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z takim problemem lub może coś doradzić?

ja np: nie wymieniałem rozrządu przez 1,5 roku od momentu zakupu auta (pełne zaufanie do osoby sprzedającej). Przejechałem 40 tys km i wymieniłem. Jeżeli kupiłeś auto z niepewnego źródła, to proponuję od razu wymienić rozrząd i sprawdzić zawieszenie.

kurcze, nawet o tym nie wiedzialem. słyszałem, żeby nie skręcać na max'a, ale żadnych konkretów. Teraz też będę uważał.[br]Dopisany: 30 Maj 2009, 22:36_________________________________________________u mnie były końcówki, kiedy wymieniłem .... cisza.... aż miło :-)

a ja wymieniłem całe zawieszenie na oryginał i wszystko sie uspokoiło i jest cisza. teraz kurcze jak widzę wertepy i wszelkie dziury, to przed oczami widze $$$$$ i od razu zwalniam hehehehe

Rafik, bardzo dziękuje za namiary. Z pewnością w przyszłości się tam pojawię (oby nie), ale... Ja zrobiłem regenerację maglownicy+ płyny + regeneracja końcówek u mechanika garażowego (polacanego na forum) i zapłaciłem 880 zł. Też mnie ten wydatek bolał... Wziąłem rachunek, abym mógł później w razie czego zareklamować usługę. Uwagi: mam mieszane uczucia....

Daimos, przepraszam, ze pisze dopiero teraz, ale miałem dużo roboty w pracy ("kryzys", a poza tym rodzinka mi się powiększa) dzięki za linka.

wymień koniecznie końcówki, nie proponuję niczego wstrzykiwać, bo i tak będziesz musiał wymienić drążki i tak. U mnie było dokładnie to samo. Wczoraj wymieniłem zawieszenie, a w sobotę bedę wymieniał drążki, mimo, że nie mam luzów, ale strasznie skrzypią. W jakiś dziwny sposób dostała się tam woda i końcówka zardzewiała i trze metal o metal. Brak smaru. Ale ja nie będę niczego tam wstrzykiwał.

Ja też polecam Brembo, co do klocków, to zależy jak jeździsz, jak szalejesz, to lepsze (zgadzam się z kolegą).