Polemizował bym z dwoma powyższymi stwierdzeniami kol. Kosmita. Vitrual kokpit to zarąbista sprawa i nie bierzcie klasycznych zegarów. Dziwnym trafem w nowym aucie kolega zamówił virtual cockpit, a jednak !.?
Head Up to też fajny bajer i tak się przyzwyczaiłem ze nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. Jak ktoś ma możliwość, to brać. Sam jeżdżę w dzień w okularach polaryzacyjnych normalnych i przeciwsłonecznych i tak samo widać jak bez nich. Nie jest prawda, ze jest coś mniej widoczne.
pozdrawiam
Walery