Skocz do zawartości

mcemsi

Pasjonat
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mcemsi

  1. Była potrzeba wyjęcia całej nawigacji , poodpinałem przewody i po ponownym zamontowaniu radio FM ledwo co odnajduje stacje. Wyjąłem ponownie i widzę że konektory anten (do dachu i wzmacniacza antenowego?) bardzo luźno siedzą w gniazdach (zaznaczone na zdjęciu).

    Nie potrafie ich tak wlożyć żeby solidnie siedziały , jak przytrzymam reką to widac że radio wraca do życia. Jednak podczas wsuwania nawigacji widać że sztywne przewody sie naginają i styk się traci.

    Nie wiem , uszkodziłem wtyczki podczas pierwszego demontażu?

    q3.jpg

  2. Pisalem w temacie niedzialającego parktronica ale po otwarciu boczka w bagazniku tam gdzie siedzi sterownik widać sporo  wody, wszystkie inne sterowniki są umieszczone troche wyżej więc nic im nie jest lecz PDC leżący na dnie jest conieco mokry

    I teraz miałbym 2 pytania:

    -sterownik juz jest uszkodzony (raz na czas PDC zadziała) czy jak wyschnie to ruszy?

    -któredy woda moze wpadać do boczka?

  3. Chyba mam przyczynę , w boczku po prawej stronie jest sporo wody po ostatnich deszczach , sterownik PDC jako ze leży na dole jest trochę zamoczony. Parktronic działa 2 na 10 razy.

    2 więc pytania:

    - może być już uszkodzony czy jak wyschnie to ruszy?

    - skąd ta woda w tym miejscu? Którędy może sia tam dostać?

  4. Dzięki za wpisy Panowie.

    Jak dotąd wszystko bazuje na oświadczeniu w którym opisano całe zdarzenie. Żadnych zdjęć , żadnych ogledzin.  Napiszę więc w zgłoszeniu prośbę o rzeczoznawcę.

    Co jednak w sytuacji gdy rzeczoznawca wyceni to na taka sama kwotę tzn o wiele zaniżoną oczywiście bo to myślę standardowa praktyka ubezpieczycieli - składam po prostu odwołanie od decyzji? I co potem?

  5. Koledzy doradźcie.

    W A1 żony na parkingu pod jej pracą kobieta cofając wjechała w przednie lewe drzwi. Jest wgniot i troche zadrapania.

    Kobieta nie kręci , przyznaje sie ,mamy oswiadczenie.

    Zgłosiłem szkodę do jej ubezpieczyciela OC (Generali) i na szybko na drugi wycenili wszystko na jakies 800 za naprawe drzwi i 400 za ewentualne auto zastepcze.

    Ewentualna druga opcja to wskazany przez nich warsztat i naprawa bezgotówkowa. Obawiam sie jednak , że jakość tej naprawy nie bedzie zadowalająca a auto nie jest jeszcze takie stare (2016) i w przyszłości przy ewentualnej sprzedaży wyjda jakieś kwiatki (grubość powłoki lakieru , szpachla itp)

    Dzwoniłem więc też do ASO w sprawie likwidacji szkód i tam powiedziano ze jak otrzymam nr szkody (mam) i oświadczenie sprawcy po stronie Generali (czyli im potwierdzi ze takie zdarzenie miało miejsce i przyznaje sie do spowodowania szkody) to moge sie umawiać w ASO gdzie przejma całą sprawę.

    Wydaje mi się że naprawa będzie bardziej wiarygodna w ASO ze wpisem do ksiązki włącznie.

     

    Czy moge na podstawie czegoś żądać takiego dokumentu przyznania sie sprawcy?

  6.  

    Od początku posiadania auta nie bardzo mi pasuje do mojego łokcia podłokietnik jaki jest w B8. Wydaje się nieco za krótki tzn mógłby jakieś 3-4cm jeszcze bardziej się wysuwać do przodu.  Powiem wręcz ,że w  B5 było nieco wygodniej pod tym względem.

     

    Łokcia nie przedłużę ale może jest jakiś patent na to ? Jakis przeszczep może z A6 (tak o sobie pytam bo nie wiem czy tam jest większy/dłuższy) albo cos jeszcze innego ?

  7. Uważał bym.... nie chce mi sie wierzyć , że 2009 r. nic nie bierze o ile nic nie było robione a sprzedający lakonicznie mówi tylko zaliczonej o próbie olejowej - 0,49l/100 ? Jaki przebieg ma to auto ?

     

    Oczywiście przebieg to jeszcze nie wszystko , ja jak dotąd nic nie mam robione i zużycie skacze mniej więcej 0,4-0,6.  Jednak  wybitnie dużo rocznie tym autem nie robie wiec dolewka 0.5 raz na kilka tygodni jest do przeżycia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...