Wiadomość dla potomnych - PROBLEM ROZWIĄZANY!
Turbo bije, samochód rwie jak dziki,a oto logi na dowód -> http://vaglog.rtnet.pl/log_184206.html
Problemy właściwie były dwa.. Jeden był w aucie, drugi przysporzyłem sobie sam i gdyby nie przypadek, nie rozwiązałbym zagadki. Po pierwsze po zdjęciu kata była luźna klapka WG. Metodą prób i błędów - bo nie wiadomo było jak je ustawić (jedni mówią, żeby ustawiać tak, by grucha ruszała przy 0,35 bara inni, że przy 0,45 a jeszcze inni, że przy 0,55 bara). Ja skręciłem gruchę na maksa przy czym zaczyna się otwierać przy ciśnieniu 0,4-0,45 bara a pełne otwarcie ma przy 0,55-0,6 bara.
Drugim problemem był "sprawny N75". Jeszcze na długo przed regulacją WG postanowiłem przykleić ułamaną nogę N75 idącą do TIPA. W ramach "dobrego pomysłu" postanowiłem usztywnić końcówkę wsadzając do środka dość cienką rurkę która miała razem z klejem dwie części trzymać razem. Niby wszystko fajnie się trzyma, N75 działa prawidłowo. Po regulacji WG turbo nadal nie biło odpowiedniego ciśnienia. Któregoś dnia grzebiać się przy silniku ułamałem tą klejoną końcówkę N75. Więc zaślepiłem otwór w TIPie, a N75 tak został z ułamanym wyprowadzeniem i EUREKA! Turbo ruszyło! Nie wiem jakim cudem, ale wynika z tego, że dodatkowa rurka była zbyt dużym zwężeniem w przekroju poprzecznym co nie zapewniało odpowiednio dużego przepływu powietrza, a tym samym gruszka WG nie mogła być sterowana prawidłowo.
Z odłączoną gruchą od N75 zaczynało przeładowywać przy około 2600-2800 obr/min.
Dodatkowo dorzucam logi w postaci wykresu graficznego.