No tu to sie robi masakra, jak Polak idzie na budowę to wszystko robi jak labourer typowy a ciapy to w ogole cena z kosmosu i chata sie sypie po dwóch latach:decayed:
Ja wam powiem ze zmieniłem robotę na kontrakt (ogrody oczywiście) bo nawet na samo zatrudnieniu jest dużo roboty ale ludzie to za grosze robią, nie wiem skąd oni ceny dają ale to jest masakra Zostawiłem sobie klienta najlepszego na soboty a tydzień robie w The Kew Gardener bo stwierdziłem ze jak mam miec robotę raz na jakiś czas za dobre pieniądze a miec stała to rocznie na to samo wyjdzie