Cześć,posiadam a4 b6, odkupioną od ojca śmigana po Paryżu,mechanicznie okej, ale buda poobijana jak to w mieście, caly tydzien po kilka godzin w garazu z polerką..
ale głównie po przeczytaniu całego tematu, doszedłem do wniosku że nie raz nie dwa byłem z kolegą który szukał autka, ale takiego podwozia to nie widziałem. Szczerze... to współczuje.. ale wedlug mnie ja bym to puścił napaleńcowi zaraz po zakupie gdy zorientowales sie że stan jest taki a nie inny, teraz to chyba pozostaje tylko sprzedać, bo doczytałem że zdolności manualne masz średnie (albo nie potrafisz uwierzyć w siebie ) oraz nie masz jako takich warunków... Pozdrawiam