Dookoła wszyscy prawią mi, aby w końcu pomyśloła jo sama o sobie, bo za dużo się poświęcom dlo innych w koła. Osobiście nie widza tego, abym jo była za bardzo „dla”, „na” innych, ale skoro ludzie tak fanzolą, to niech im będzie
Drogi Mikołoju jo żech chcioła Cię prosić – chociaż fest ciężko mi to robić, bo prosić trza umieć, jo nie umia, ale spróbuja – o jedno rzecz, która by ułatwiła mi żywot dnia codziennego i o pora drobiazgów tak do całości.
Jo żech se myśloła, że taka fest duża tasia to by było wszystko czego mi trzebo.
Co dzień kajś lotom z moimi dwoma bajtlami, a jak się mo dwoja małodych śpików to trza zabroć pół doma. Musza spakowoć np. pieluchy, jakieś chustki mokre do rzyci – to dla tego najmniejszego bajtla - ten storszy to musi mieć jakoś bala średnio, do tego jadło, picie, autok też by było dobrze, a dla somej siebie powinnom wziać jakla oraz biustenhalter, bo jak jo przeciekna (karmia piersią więc takie chece to durś się mo) lub jak ten mój młody fest uleje na mnie to musza się później cało oblekoć. Jeszcza telefon, bajtlik, dokumenty musza też mieć w tej tasi.
To widzi Mikołoj ila jo musza mieć i jakoś zwykło, mało tasia mi się do niczego nie przydo. Z góry Bóg Zapłać.
Jokby by było cudownie, do tej tasi gdybym mioła dosteć, jakoś taka myszowato kapelka, tako do kompletu. Styl trzebo mieć, a jo bym bardzo chcioła być taka stylowa mamuśka, oby moje bajtle i mój chop się mnie nie wstydzili. Pozo tym osobiście również lubia dobrze wyglądoć
Prosza dla mojego chopa przypominojke,bo już niedługo swoją własną chudą rzyć zgubi. I bym prosiła o włożenie do tej całej przypominojki kąsek kartki kaj będzie napisone, że ta jego baba to nie taka wielko heksa jak se myśli.