akurat zły dzień na ten temat, bo wczoraj się sponiewierałem jakąś szkocką za 7,5 EUR, ale dorzucę swoje 3gr bo też lubię łychę
ja wiem, że się nie pije na czysto, bo podrażnia się kupki smakowe i nie czujemy dokładnie smaku, to samo z lodem, Dolać odrobinę wody i wchodzi jak złoto
Chivas jest faktycznie tak dobry, że można go łoić na czysto, ale (uwaga-teraz się będę wymądrzał) to jest whisky, a nie whiskey
Tullamore nie znam i nie piłem, spróbuję skoro polecasz
z tanich lubię Balanta, Jim Beam, Grants, Jack dla mnie przereklamowany, Johnie Red label mnie odrzuca
ze starszych Chivas, Gentleman Jack, Grants 12, zielony Johnie, Balant 12 kiepski, nie czuję dużej różnicy
na początek piłem z colą, później wszedł nam JimBeam ze Spritem, później tylko z wodą, teraz wróciłem do słodkiego z tańszymi, dobrej łychy żal mieszać ze słodkim
jeśli ktoś dotrwał do końca moich wypocin, to przestrzegam, że ja po whisky zazwyczaj się nie mam kaca, przez co moja silna wolna się bardzo osłabia i nie potrafię odmówić zaczynam pić ilości po których nie pamiętam pół imprezy, mimo że bawię się jeszcze długo po zaniku i podobno całkiem dobrze wyglądam
Dzisiaj mam kaca, więc chyba czas na postanowienie noworoczne