Witam
A zapytałes tych z ASO czy oni mają w ogóle swiadomość ile to 37 tyś zł i ze za tyle samo kupisz sobie 2 takie samo auto??.
Czy oni w tych serwisach to juz całkiem skretyniali. Bo jak sie widzi takie wyceny to nic tylko otwierac serwis i naprawiać auta.
Za 5 tys zł znajdziesz taki sam silnik jak miałeś i bez problemu zrobisz przekładke i za 6 razy taniej.
Pozdro
ZC
Ja widze że conajwyżej Ty skretyniałeś... Po pierwsze ceny nowych częsci nie ustalają panowie w ASO (co nie przeczy temu że w zdecydowanej większości przypadków są oni dyletantami i powinni się zająć conajwyżej repasacją pończoch). Naprawa na nowych częsciach zawsze bedzie tyle kosztowała bo tyle kosztują te częsci.. Nikt nie każe naprawiać na nowych częsciach...
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi: znajdz mi niespełna 4 letnie (2007r) BRD w takim wyposażeniu za 37 tys. Jeśli się nie znasz to lepiej się nie wypowiadaj.
kolejny ku***a fachowiec się znalazł...
a ja wiem co tam pewnie wpadło , jako ze to BRD to pewnie kawalek świecy żarowej. Takie sa właśnie skutki nieudolnej wymiany w tym konkretnym modelu silnika.
A ile mieli policzyć , bo nie bardzo rozumie , pojechałeś do ASO a nie pana Władzia.Nowa głowica i PDF to juz masz prawie 30K, wiec za krotki silnik i robociznę policzyli całkiem tanio
jedyny co coś mądrego napisał
Moim zdaniem powinieneś poszukać używanego silnika i zrobić przekładke. Tym bardziej że chcesz sprzedzać autko...
I ciesz się że możesz tak zrobić, bo mojemu Tacie 4 lata temu w 6 letniej E-klasie urwał się kompressor. Jako że auto było jeszcze rok w leasingu a była klauzula że wszystkie naprawy mają odbywać się w ASO (auto zabrało assistance więc nie dało się wykręcić) i cóż bolało nie bolało naprawa wyszła 38 tys. W ASO zaproponowali nam jeszcze alternatywe- wymiana silnika za 65 tys. :polew: [br]Dopisany: 20 Styczeń 2011, 20:33_________________________________________________wez lawete i przywiez auto do Wojtusia do Bielska. On już nie jedemu Klubowiczowi reanimował auto. Może to potwierdzić m.in Dawid_n i Kerczi.