No właśnie tak to wygląda jeżeli nie namierzą Cię na czas (do 2 m-cy chyba ?), dzisiaj właśnie mi babka mówiła że po tym terminie sprawa trafia do sądu i jeżeli się teraz przyznam to dostaje mandat + koszty sądowe; też nie będę musiał tam iść.
A najlepsza jest jazda z punktami, zanim całe graty dojdą do sądu i jakiś sędzia to przemieli to prawdopodobnie będzie kwiecień, wtedy dopiero naliczą mi się punkty, a skasują już w lipcu bo według prawa rok o popełnienia wykroczenia , jak ktoś ma dużo punktów to przeciąganie sprawy może być dla niego zbawienne
No i z punktami niestety tak nie jest. Interesowałem się tym ponieważ mam ich 20 i oglądałem na ten temat dwa programy.
Gdy nie przyjmiesz mandatu i sprawa trafia do sądu dostajesz tzn. punkty tymczasowe które w momencie zapadnięcia wyroku się uprawomocniają, co oznacza że jako data ich nadania widnieje data wykroczenia.
Czyli nie ma co przeciągać sprawy ponieważ gdy zapadnie wyrok i tak Twoje punkty zostaną prześledzone i jeśli w którymś moencie trwania procesu punkty ostateczne i tymczasowe przekroczyły 24pkt to prawko zostanie Ci odebrane.
Jednym słowem wychodzi na to samo jakbyś przyjął mandat. Tyle że kosztów mniej