witam,
w tym tygodniu niestety swój żywot zakończył napinacz, całe szczęście że zdarzyło się to kiedy wyjeżdżałem z domu a nie 100 km od niego. nie wiem jakim cudem niektórzy wymieniają go (chodzi o napinacz paska od alternatora i pompy wspomagania) bez ściągania przodu, bo dostęp jest prawie zerowy.
a z nowości...
...wpadł gwint już się nie mogę doczekać montażu a w kwietniu jakieś koło i sezon można zaczynać
Aktualnie autko wyglada tak
Pasowaloby jeszcze zejsc pare centow nizej ale najpierw musialbym zrolowac nadkola. No i przydalyby sie dystanse bo kolo przy et 43 troche za bardzo sie chowa :/